Kwiecień 2009

Ja już po wizycie. Dzidzia rośnie i jest wszystko ok. Następna wizyta 02.09.

Witajcie, ja również się pochwaliłam :p ale jedynie rodzince :o

23 kwietnia 2009 :D

witajcie
ja pierwsza wizyte mialam w polsce,druga w klinice w dublinie a teraz trzecia bede miala juz w polsce i tez odczuwam jakis niepokoj.
W dublinskiej klinice mialam usg slyszalam serduszko :D,australijska lekarka powiedziala ze wszystko jest w najlepszym porzadku,
do polski wracam 30 sierpnia a wizyte mam na 5 wrzesnia :)

pozdrawiam was serdecznie

misiunia_29 napisal(a):

Szukałam, ale nie znalazłam takiego tematu więc założyłam. Zapraszam wszystkie kwietnióweczki 2009.

[CENTER]KWIETNIÓWKI 2009[/CENTER]

[CENTER]Asia 1982 przewidywany termin porodu 2 kwiecień
Natkow przewidywany termin porodu 3 kwiecień
Kasiunia 28 przewidywany termin porodu 7 kwiecień
Misiunia_29 przewidywany termin porodu 13 kwiecień[/CENTER]

a moze dodacby jeszcze skad dziewczyny sa i ile lat maja??co myslicie o tym?

witajcie, ja mam termin na początek kwietnia obecnie 7 tydzień i 5 dzień;). Ja również pochwaliłam się ciążą ale tylko najbliższej rodzinie z tego względu żeby nie zapeszyć. Ja na ostatnim USG 08.08.08 słyszałam już bicie serduszka dziecka, mój mąż był w szoku, gdyż to nasze pierwszw dziecko. Ogólnie to męczą mnie całodobowe mdłości i senność innych obiawów narazie brak tzn jadłowstręt też mam na niektóre potrawy;). Ja jestem z Sosnowca woj śląskie i mam 23 lata. a mam pytanko jak się wstawia te obrazki, które pokazują ilość tygodni?

Ja jestem z okolic Warszawy. 24 lata. Termin porodu mam na 23 kwietnia.
Pozdrawiam :)

Czesc dziewczyny:) tararararara:) strasznie sie ciesze ze tez moge do was dołączyć:) widze ze Zdziebko tez dołączyla (wczesniej obserwowalam na forum "objawy ciąży). Ja dzis mam pierwsza wizyte u lekarza ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazuja na to ze moja dzidzia przyjdzie na swiat w kwietniu wiec sie doczepiam :) jestem z okolic Rzeszowa i mam 25 lat. Pozdrawiam Was wszystkie ;)

Kurde mam nadzieje że nie zapesze tą swoją radością ale nie moge sie powstrzymac no. Poza tym przeciez musi byc dobrze!!! Innej opcji nie przyjmuję :)

Witaj Megi, dołączyłam bo wczoraj wróciłam od lekarza z radosną nowiną :)

megi_24 napisal(a):

Kurde mam nadzieje że nie zapesze tą swoją radością ale nie moge sie powstrzymac no. Poza tym przeciez musi byc dobrze!!! Innej opcji nie przyjmuję :)

Znam to i tak samo się boję. Może mi przejdzie jak już zobaczę swoją fasolkę bo na razie jest za mała.

Z moich obliczeń wynika ze to drugi dzień 6 tygodnia wiec mam nadzieje ze dzis juz cos zobacze... najgoesze jest to czekanie. Jeszcze raz gratuluje ze Ci sie udalo, z tego co pamietam to za pierwszym razem tak?