kwietnióweczki 2010
napisał/a:
virgo2242
2009-10-08 20:05
no właśnie ja też o tej szkole słyszałam dużo dobrego:)
napisał/a:
aniap1
2009-10-08 21:18
A niby czemu USG nie jest dobre dla dziecka ? Nie udowodniono nigdzie jego szkodliwości . Ja się nie miałam co odwazac bo dziecko było pośladkowo i wazyło ponad 4kg i bym go nie urodziła . A teraz chcę mieć CC i tyle . Bo poprzednie dobrze zniosłam i nie mam zamiaru rodzić naturalnie , Nie jest mi to potrzebne do niczego . I nie chodzi tu o odwagę . Bo wrazie czego są znieczulenia
Ja chodziłam i dla mnie to super sprawa . Zreszta u mnie w szpitalach szkoły sa refundowane więc za darmo niby czemu by nie iść . Do szkoły się chodzi od jakiegoś 5-6 miesiąca żeby skończyć jakies 3 tyg przed porodem a nie od poczatku . Uczy się jak już kolezanka wyżej napisała oddychania , pielegnacji dziecka i wielu innych przydatnych rzeczy . A dwa że dla feceta to super sprawa który wkońcu tego dziecka w sobie nie nosi i myślę że jemu jest ciężej się przygotować do roli taty, my to mamy w genach
napisał/a:
monludki5
2009-10-09 08:42
ja też uważam, że taka szkoła rodzenia to całkiem fajna sprawa i z pewnością skorzystam z jej oferty - tym bardziej , że i u mnie te szkoły przyszpitalne są darmowe. Gdybym miała za sobą już jeden poród, pewnie bym się nie zdecydowała.
Ale wiele kobiet bardzo chwali sobie te szkoły. Uważają, że dzięki nim nauczyły się metod, dzięki którym udało im się opanować ból. A poza tym podobno kobiety, które przeszły takie "przeszkolenie" szybciej rodzą, bo lepiej współpracują z lekarzem.
No co mi szkodzi;) Dwa razy w tygodniu przez 2,5 miesiąca to nie jest znowu tak strasznie dużo:) A wielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć i nauczyć. Tym bardziej, że z tych naszych gazet i poradników nie zawsze wyczytamy coś mądrego.
No a poza tym fajnie jest od czasu do czasu spotkać się z kobietami, które są w takim samym stanie jak my;) Pewnie będziemy miały podobne problemy i radości.. Myślę, że w takiej grupie można poczuć się jak w rodzinie:)
Ale wiele kobiet bardzo chwali sobie te szkoły. Uważają, że dzięki nim nauczyły się metod, dzięki którym udało im się opanować ból. A poza tym podobno kobiety, które przeszły takie "przeszkolenie" szybciej rodzą, bo lepiej współpracują z lekarzem.
No co mi szkodzi;) Dwa razy w tygodniu przez 2,5 miesiąca to nie jest znowu tak strasznie dużo:) A wielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć i nauczyć. Tym bardziej, że z tych naszych gazet i poradników nie zawsze wyczytamy coś mądrego.
No a poza tym fajnie jest od czasu do czasu spotkać się z kobietami, które są w takim samym stanie jak my;) Pewnie będziemy miały podobne problemy i radości.. Myślę, że w takiej grupie można poczuć się jak w rodzinie:)
napisał/a:
virgo2242
2009-10-09 10:16
Przekonałyście mnie dzieczyny:)za jakiś czas zapiszę się do tej szkoły, na pewno okaże się bardzo pomocna:)
napisał/a:
slowik7
2009-10-09 19:04
Cześć dziewczynki;)
Co u Was dzisiaj? Ja miałam wizytę u mojego ginka,kurcze nie pamiętam, żebym się kiedykolwiek tak cieszyła z tych spotkań, hehe :D Moja krupcia ma się dobrze, brzusio powolutku sobie rośnie i przez to pobolewa..Was też?? bo mnie tak kuje, czasem chyba nawet piecze w dole brzuszka..A o cycuchach to już lepiej nie mówić!:) Jakby mi ktoś ciężarki przyczepił !! No ale ponoć tak ma być..
pozdrawiam cieplutko:)
Co u Was dzisiaj? Ja miałam wizytę u mojego ginka,kurcze nie pamiętam, żebym się kiedykolwiek tak cieszyła z tych spotkań, hehe :D Moja krupcia ma się dobrze, brzusio powolutku sobie rośnie i przez to pobolewa..Was też?? bo mnie tak kuje, czasem chyba nawet piecze w dole brzuszka..A o cycuchach to już lepiej nie mówić!:) Jakby mi ktoś ciężarki przyczepił !! No ale ponoć tak ma być..
pozdrawiam cieplutko:)
napisał/a:
virgo2242
2009-10-09 20:47
napisał/a:
aniap1
2009-10-09 21:34
Ja mam tez w pon wizyte i USG pewnie też bo ona na kazdej robi
napisał/a:
monludki5
2009-10-12 08:36
czekamy na wieści o Maluszku:)
napisał/a:
virgo2242
2009-10-12 17:53
hej dziewczyny!!!dziś miałam upagnione usg i wiecie co, mam jakieś mieszane uczucia:( pani doktor była chyba w złym humorze:( mój narzeczony był oczywiście ze mną i wiecie co???????widział więcej ode mnie!!!! lekarka monitor aparatu miała zwrócony w soją stronę tak, że nie widziałam prawie nic,a tam przecież było nasze dzieciątko:( później już chyba się domyśliła i zwróciła monitor w moją stronę:)widziałam rączki, nóżki, główkę i cudownie bijące serducho:)ale zaraz było koniec usg i musiałam wstać z łóżka:(zostały mi tylko 3 fotki...i jeszcze jedno:wszystkie piszecie, że wasze dzieciątka ruszają nóżkami, rączkami, kręcą się, a moje nie poruszyło się mocno, tylko leżało spokojnie...widziałam jak poruszyło rączką...może będzie takim samym śpiochem jak jego mamusia:)pozdrawiam Was wszystkie.
moja dziecinka mierzy obecnie 7.5cm
moja dziecinka mierzy obecnie 7.5cm
napisał/a:
monludki5
2009-10-12 18:13
a może Dzidzia po prostu sobie spała:)
Ja następne USG będę miała po skończonym 15 tygodniu i jestem okropnie ciekawa, czy da radę już ujrzeć czy to Chłopczyk czy Dziewczynka:) Podobno jeżeli ma być chłopiec, to nawet w 12 tygodniu można odnaleźć jego skarby poprzez USG :)
A macie robione USG przez brzuszek czy dopochwowe?
Ja następne USG będę miała po skończonym 15 tygodniu i jestem okropnie ciekawa, czy da radę już ujrzeć czy to Chłopczyk czy Dziewczynka:) Podobno jeżeli ma być chłopiec, to nawet w 12 tygodniu można odnaleźć jego skarby poprzez USG :)
A macie robione USG przez brzuszek czy dopochwowe?
napisał/a:
virgo2242
2009-10-12 18:16
no ja zdjęłam majtki bo myślałam że będzie przez pochwę, a tu mialam normalnie przez bzuszek.