Może ktoś wie gdzie to znaleźć??

niestety chyba mogą pobierać opłatę a dla pewności mozesz skontaktować sie z Fundacją Rodzić Po Ludzku.
Pozdrawiam

Z tego co wiem to szpitale same ustalają czy pobierają taką opłatę. To nie jest jedyny szpital w polsce bo często też piszą w gazetach o tym na jaki szpital się zdecydować i podają opłaty więc to jest normalne.

Właśnie wiem że w zwyklych szpitalach nie mogą pobierać za to opłat bo należy to do świadczeń gwarantowanych refundowanych przez NFZ, tak wszedzie gdzie czytam pisze(na stronie fyndacji rodzić po ludzku też), tylko nie moge znależć nigdzie żdnego paragrafu ani jakiegoś pisma pochadzącego bezpośrednio z NFZ żeby to było napisane, Wiem że opłaty za to mogą pobierać tylko prywatne kliniki. Wiem że większość szpitali pobiera za to opłaty i dlatego wszyscy myślą że tak powinno być a to jest bład bo tak nie powinno być w Krakowie skąd pochodze są dwa szpitale gdzie są zagwarantowane za darmo własna jednnoosobowa sala poporodowa, poród rodzinny i wszelkiego rodzaju znieczulenia itp. rzeczy, za które w wiekszości innych szpitali trzeba płacić... Niestety w Krakowie juz nie mieszkam i niezbyt mi to po drodze teraz jest, a szkoda... No trudno bede musiała sama szukać dalej, może mi się uda znaleźć gdzieś coś...:)

"Jakie masz wspomnienia z porodu? Większość z nas nie najlepsze. Bywa, że winę ponosi personel szpitala, bo nie do końca respektuje prawa pacjentek, które nie reagują, bo nie wiedzą, że mogą. Nie musisz godzić się na wszystko. Masz prawo:
do bezpłatnego porodu rodzinnego
Opłaty za poród rodzinny są niezgodne z prawem, chyba że chodzi np. o koszt ubrania ochronnego. Może ci towarzyszyć ojciec dziecka, mama, siostra, przyjaciółka lub prywatna położna (ale to nie ona odpowiada za poród)."
To jest cytat z artykułu na stronie [url]www.babyonline.pl[/url] pt. "Prawo a pród w szpitalu".

A to cytat ze strony Fundacji Rodzić Po Ludzku (w sumie jak nie znajde jakiegos konkretnego paragrafu czy czegoś w tym stylu to wydrukuje ten artykuł i pokaze im, zobaczymy co mi powiedzą)

Opłaty za porody - czy legalne?

Problem pobierania przez szpitale opłat za porody rodzinne wielokrotnie był poruszany przez Fundację Rodzić po Ludzku, niedawno również Ministerstwo Zdrowia zajęło oficjalne stanowisko w tej sprawie.

Stanowisko to zostało zawarte w odpowiedzi Ministra Zdrowia na zapytanie posła Wojciecha Szaramy (interpelacja nr 468) dotyczące między innymi legalności pobierania opłat za jednoosobową salę do porodu, jednoosobowy pokój po porodzie, czy tzw. poród rodzinny.

Z odpowiedzi tej jasno wynika, że pobieranie opłat jest naruszeniem prawa. Praktyki te naruszają ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ustawę o zakładach opieki zdrowotnej oraz wydane na ich podstawie rozporządzenia.

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, regulująca zasady finansowania opieki zdrowotnej przez NFZ, zabrania pobierania przez szpitale opłat bezpośrednio od pacjentów, jeżeli pacjenci mają prawo do bezpłatnej służby zdrowia, a NFZ zawarł ze szpitalem umowę na wykonywanie udzielanego świadczenia zdrowotnego. NFZ kontraktuje i finansuje opiekę medyczną w czasie porodu, a prawo do dodatkowej opieki ze strony osoby bliskiej jest jednym z praw pacjenta. Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej wskazuje jednak, że szpital nie może ponosić kosztów opieki sprawowanej przez osobę bliską. Wynika z tego, że dopuszczalne są opłaty bezpośrednio związane z obecnością bliskiej osoby, np. za obuwie czy strój ochronny lub dodatkowy posiłek. Ich wysokość nie może być ustalana w sposób dowolny i stanowić bariery w korzystaniu z praw pacjenta.

Praktyka pobierania opłat za pobyt i poród w sali „ponadstandardowej" również jest nielegalna. Warunki sanitarne i wyposażenie takich sal określone są w rozporządzeniu Ministra Zdrowia, do którego odwołuje się NFZ zawierając umowę ze szpitalem. Wymagania w stosunku do nich stanowią więc część umowy pomiędzy szpitalem a NFZ, co oznacza że pobyt w takiej sali jest objęty kontraktem i szpital nie może pobierać za niego dodatkowej opłaty. Ponadto, pojedyncza sala do porodu gwarantuje poszanowanie prawa kobiety do intymności w czasie porodu. Realizacja tego prawa, tajk jak innych praw pacjenta, nie może być ograniczona ze względów finansowych.

W przypadku naruszania przez szpitale prawa poprzez pobieranie wyżej wymienionych opłat, należy poinformować o tym NFZ, ponieważ praktyka ta jest niezgodna z umową łączącą Fundusz ze szpitalem. Może to skutkować nałożeniem kary na szpital. Ponadto pobieranie opłat za realizację prawa pacjenta do opieki sprawowanej przez osobę bliską, przekraczających wysokość kosztów poniesionych przez szpital, może stanowić podstawę do wniesienia pozwu do sądu cywilnego w celu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W przypadku podejmowania takich działań, można powołać się na stanowisko Ministerstwa Zdrowia. Więcej informacji udzielamy w czasie dyżuru prawnego."

nie rozumiem tematu , skoro nie chcesz płacić to po co się pchac na płatna sale w szpitalach sa też bezpłatne .. a 200zł za sale to nie jest wygurowana stawka , tam gdzie mieszkam ceny zaczynają sie od 500zł.. jest to opłacane w formie cegiełki dla szpitala.
kiedyś też się zastanawiałam płacic czy też nie , a na to mi moja lekarka że wkońcu rodzi sie raz, dwa , czasem trzy razy w życiu wiec chyba nie jest to wielka stawka za własny komfort..

Chodzi mi o to, ze jedyne miejsce gdzie moge urodzic malenstwo to szpital w miejscowosci nie daleko niestety w poblizu nie ma nigdzie innych szpitali, ani klinik czy czegos w tym rodzaju gdize mogłą bym tez isc rodzic... A włąsnie w tym szpitalu żadają opłat za wszystko za sale, za poród rodzinny, za znieczulenie jesli by było potrzebne, a ja nie chce za to placic bo to jest szpital publiczny i oni nie maja prawa ze mnie sciagac kasy, a poza tym nie stac mnie na płacenie za wszystko bo ja nie pracuje(dopiero co skonczyłam szkole 2 mies. temu i teraz mnie nie chca nigdzie przyjac jak słyszą ze cięzarna) a moj chlopak nie zarabie tez zbyt wiele a wiadomo ze przy dizecku trzeba oszczedzac wiec dlatego szukam czegos zeby im pokazac ze nie wolno im tak robic bo to niezgodne z prawedm jest tak jak to Wam wyslalam we wczesniejszych wiadomosciach...

To nie zgodne z prawem! Pobieranie przez personel opłat za "porody rodzinne", "sale jednoosobowe", "znieczulenie" - na prośbę Pacjentki " jednoosobowy pokój po porodzie" - nie mogą miec miejsca.

Jeżeli jakikolwiek szpital wymaga od Ciebie tej opłaty, jest naruszeniem Twojego prawa i powinnaś o tym poinformowac NFZ. Dzięki Twojej interwencji, NFZ nałoży karę na szpital w którym rodziłas.

Nie mają prawa ściągac z Ciebie kasy! Będąc już w szpitalu poinformuj ich że NIE zapłacisz za nic bo to niezgodne z prawem, możesz ew. postraszyc nfz, rzecznikiem praw pacjenta czy jakąs inną instytucją. Nie daj im ani grosza!

Tutaj znalazłam artykuł na ten temat:
http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,5459754,Porod_rodzinny_powinien_byc_bezplatny.html
Obawiam się jednak, że jak odmówisz zapłaty , to nawet jeśli pozwolą Ci rodzić z chłopakiem to mogą Cię tam strasznie potraktować.

Jest i też druga strona medalu .. a mianowicie taka że jak nie zapłacisz to powiedzą ze sala do rodzinnego nie jest wolna i bedziesz rodziła na ogólnej .. no i jednoosobowej bez opłaty tez nie dostaniesz tak już jest w naszych szpitalach ..
ja tam mam to gdzieś zapłace za sale i koniec nie mam zamiaru się kłócic ,żeby potem ktoś mnie potraktował nie tak jak powinien..
Na szczęście będę rodziła w szpitalu gdzie ZZO jest bezpłatne..

Ja też miałam to szczęście , że nie musiałam za nic płacić. Przy pierwszym porodzie (6 lat temu) położne robiły nam łachę , że mąż może zostać. Natomiast gdy rodziłam w zeszłym roku (w tym samym szpitalu) , położne były super. Miłe i czułam, że się troszczą o mnie i dziecko. Do tego powiedziały, że fajnie , że mąż będzie ze mną to im (i mnie) trochę pomoże. Sala była bardzo przytulna , mała lampka, radyjko , sofa , normalnie po tych 5 latach nie poznawałam tej sali.

Na szczęście łachy już nam robić nie muszą, gdyż obecność bliskiej osoby przy porodzie to standard, tylko te opłaty jeszcze zostają...