niemowlę lipca 2007
napisał/a:
monykaa
2008-05-07 11:37
mkmkm
napisał/a:
sampo21
2008-05-07 12:02
Monika ja pierwszy raz piłam wode z cytryną, jeśli coś mu będzie to przestanę pić.
Mateuszek pije już soczki z pamorańczką i mandarynką z Bobo-vity.
Mateuszek pije już soczki z pamorańczką i mandarynką z Bobo-vity.
napisał/a:
Katarzyna83
2008-05-07 12:11
...............
napisał/a:
CIUCI8
2008-05-07 12:38
.............
napisał/a:
CIUCI8
2008-05-07 13:02
.....................
napisał/a:
kajusia51
2008-05-07 13:56
My juz po spacerku, Ciuci nie ma za co, ale jak cos to pisz chetnie pomoge;) Co do tamponow to ja uzywalam wszystko jest ok:) Jezeli chodzi o podlad to ja ostatnio mialam Estee Lauder Individualist, ale on tez nie jest za bardzo kryjaca, z reszta jak kazdy nawilzajacy, ja mam cere sucha wiec tylko takich uzywam. Teraz chodze czasem na solarke wiec sie nie maluje, z reszta ja bardzo zadko sie maluje, bo nie lubie:P Co do cieni to tak jak Ciuci pisala posmaruj powieke fluidem u mnie to pomaga. Z reszta ja kupuje cienie z inglota jak dla mnie sa rewelacyjne jeszcze nigdy mi sie nie zwalkowaly... No i dostalam palete cieni chyba rok temu na dzien kobiet od Vladiego z sephory, z reszta sa tam blyszczyki i rozne odniecie rozow, te tez mi ladnie pokrywaja oko i sie nie kawala. Moniko wprowadz cytrusy Dzidkowi to zobaczysz czy bedziesz mogla pic cytryne;) Co do samoopalaczy to nie polece zadnego bo sie na nich nie znam, a powiem wiecej ze sie ich boje. Smiac mi sie chce jak widze kobietki ze zle rozprowadzonym samoopalaczem i wygladaja jak laciate krowki:D
napisał/a:
kajusia51
2008-05-07 13:58
Ciuci ja tez ostatnio kupilam kubek ze slomka ale Zosia nie ma takiego odruchu ciagniecia, wiec tylko go lizala. Juz nie wiem co mam robic bo z niekapka tez za bardzo nie lubi pic:/
napisał/a:
cohenna
2008-05-07 14:14
A ja dziś mam wolne :)
No to na spacerku byłyśmy, mama bajkę przeczytała, zrobiła pranie i posprzątała w domku........a teraz się broszkę bawiłyśmy bo łobuzica zaczyna dokuczać :p
No to na spacerku byłyśmy, mama bajkę przeczytała, zrobiła pranie i posprzątała w domku........a teraz się broszkę bawiłyśmy bo łobuzica zaczyna dokuczać :p
napisał/a:
babs
2008-05-07 14:17
No co wy dziewczyny, że niby ja się znudziłam ?
Ja to się chyba naprawdę uzależniłam bo jak teraz przez kilka dni mnie nie było to miałam objawy odstawienia hehehe
Już się normalnie stęskniłam :D
Dzięki za maile i wiadomości na naszej klasie - jesteście super !!!!!!!!!!!
Napiszę teraz resztę odpowiedzi na tamte posty ;)
Ja kiedyś Michasiowi ugotowałam jedzonko na parze - były ziemniaczki pokrojone w kostkę, marchewka z groszkiem i rybka - ale nie chciał mi tego jeść. Później próbowałam mu dać takie puree z ziemniaczka z masełkiem i też tego nie chciał. Nie wiem czy jeszcze nie jest gotowy czy się tak bardzo przyzwyczaił do zupek?
On też patrzy i chce jeść wtedy kiedy my jemy i jak mu wtedy daję spróbować to przeważnie je. Nawet odgryzł sobie kawałek mojego chlebka z masełkiem i zjadł. Jedzeniem pokrojonym w kostkę to się bawi zamiast jeść :(
Aha, był jeszcze temat parówek - ja bardzo lubię, zawsze sobie jem w niedzielę na śniadanko. Ale my kupujemy w takim małym sklepie mięsnym - sprawdzonym w którym mają bardzo dobre rzeczy. Michasiowi jeszcze nie dawałam ale planuję kupić parówki cielęce - one są delikatniejsze, zalecane ludziom na diecie pooperacyjnej więc chyba niemowlakowi nie zaszkodzą
A później jak wszystko będzie OK to dam mu taką parówkę jaką ja jem, a one są naprawdę dobre bo jadłam różne i mam porównanie ;)
A teraz postępy Michasia podczas naszej nieobecności na forum :)
Michałek odkrył że zabawki można wkładać spowrotem do pudełka a nie tylko je stamtąd wyrzucać i teraz jak się bawi to najpierw wyrzuca a później wkłada spowrotem. Albo wyciąga zabawki pojedyńczo i układa obok pudełka wszystkie na kupce w jednym miejscu :)
Nauczył się jeszcze dawać rzecz o którą poprosimy. Ma zabawki którymi się bawi i jak poprosze o jakąś zabawkę i wyciagnę rękę to on mi na ręce kładzie tą zabawkę.
Ale najfajniejsza rzecz jaką umie już robić to dawanie buzi - nawet kiedy jest czymś zajęty i jest odwrócony ode mnie a powiem "daj mamie buzi" to on wtedy robi taki fajny dziubek i sam daje mi buzi w usta - no super to jest!!!:D
Dobra wysyłam - zobaczymy czy tym razem się uda ...
Ja to się chyba naprawdę uzależniłam bo jak teraz przez kilka dni mnie nie było to miałam objawy odstawienia hehehe
Już się normalnie stęskniłam :D
Dzięki za maile i wiadomości na naszej klasie - jesteście super !!!!!!!!!!!
Napiszę teraz resztę odpowiedzi na tamte posty ;)
Ja kiedyś Michasiowi ugotowałam jedzonko na parze - były ziemniaczki pokrojone w kostkę, marchewka z groszkiem i rybka - ale nie chciał mi tego jeść. Później próbowałam mu dać takie puree z ziemniaczka z masełkiem i też tego nie chciał. Nie wiem czy jeszcze nie jest gotowy czy się tak bardzo przyzwyczaił do zupek?
On też patrzy i chce jeść wtedy kiedy my jemy i jak mu wtedy daję spróbować to przeważnie je. Nawet odgryzł sobie kawałek mojego chlebka z masełkiem i zjadł. Jedzeniem pokrojonym w kostkę to się bawi zamiast jeść :(
Aha, był jeszcze temat parówek - ja bardzo lubię, zawsze sobie jem w niedzielę na śniadanko. Ale my kupujemy w takim małym sklepie mięsnym - sprawdzonym w którym mają bardzo dobre rzeczy. Michasiowi jeszcze nie dawałam ale planuję kupić parówki cielęce - one są delikatniejsze, zalecane ludziom na diecie pooperacyjnej więc chyba niemowlakowi nie zaszkodzą
A później jak wszystko będzie OK to dam mu taką parówkę jaką ja jem, a one są naprawdę dobre bo jadłam różne i mam porównanie ;)
A teraz postępy Michasia podczas naszej nieobecności na forum :)
Michałek odkrył że zabawki można wkładać spowrotem do pudełka a nie tylko je stamtąd wyrzucać i teraz jak się bawi to najpierw wyrzuca a później wkłada spowrotem. Albo wyciąga zabawki pojedyńczo i układa obok pudełka wszystkie na kupce w jednym miejscu :)
Nauczył się jeszcze dawać rzecz o którą poprosimy. Ma zabawki którymi się bawi i jak poprosze o jakąś zabawkę i wyciagnę rękę to on mi na ręce kładzie tą zabawkę.
Ale najfajniejsza rzecz jaką umie już robić to dawanie buzi - nawet kiedy jest czymś zajęty i jest odwrócony ode mnie a powiem "daj mamie buzi" to on wtedy robi taki fajny dziubek i sam daje mi buzi w usta - no super to jest!!!:D
Dobra wysyłam - zobaczymy czy tym razem się uda ...
napisał/a:
monykaa
2008-05-07 14:18
mkmkmk
napisał/a:
cohenna
2008-05-07 14:18
A co do mojego menu..............to moja mała nie chce jeść tych "papek" słoiczkowych. Zaczęło się od podjadanie mamie obiadu z talerza a teraz jemy już wszystko. Powiem szczerze że ona bardziej woli paróweczkę z wody na ciepło i ziemniaczka niż kaszkę. Kaszka to idzie tylko na wieczór po kąpieli przed snem i czasem rano.....choć nie zawsze.
napisał/a:
monykaa
2008-05-07 14:24
mkmkm