osobny pokój dla dziecka?
napisał/a:
igmu
2012-03-27 13:27
jaka grupa wsparcia się robi ;)
Dziołchy, no, i sama już nie wiem... remontować się będziemy w maju/czerwcu i co... nie robić pokoju dla malucha? Zostawić naszą sypialnię i stołowy, tak jak jest, tlyko przygotować jakieś miejsce dla malucha? Ech... sama już nie wiem... Tyle, ze nasze łóżko małżeńskie zajmuje niemal całą sypialnię - wejdzie tylko łóżeczko maluszka jakby co, żadna komoda itp się nie zmieści... Namieszałyście mi, niedobre ;)
Dziołchy, no, i sama już nie wiem... remontować się będziemy w maju/czerwcu i co... nie robić pokoju dla malucha? Zostawić naszą sypialnię i stołowy, tak jak jest, tlyko przygotować jakieś miejsce dla malucha? Ech... sama już nie wiem... Tyle, ze nasze łóżko małżeńskie zajmuje niemal całą sypialnię - wejdzie tylko łóżeczko maluszka jakby co, żadna komoda itp się nie zmieści... Namieszałyście mi, niedobre ;)
napisał/a:
Misiaq
2012-03-27 13:33
Ja bym tak zrobiła (w miarę możliwości "przestrzennych" ), a potem w praniu wyjdzie kiedy będziecie gotowi (Wy i Maluszek) na osobny pokój
napisał/a:
Lenka111
2012-03-27 13:45
Ja twardo pozostaje przy tym, że dzidziuś będzie od razu spał u siebie w swoim pokoju zaraz naprzeciwko naszej sypialni. Zobaczymy co wyjdzie w praniu, bo jak będzie ryczące dziecię to pewnie wygodniej mi będzie na trochę łóżeczko wstawić do nas. Natomiast pokój osobny będzie miało dzieciątko, remont planujemy tak na koniec maja/czerwiec. Janka przenosimy do dalszego pokoju a u Jaśka ląduje maluch
napisał/a:
igmu
2012-03-27 13:54
się będziemy razem remontować :)
Przynajmniej jedna podziela moje podejście... ;)
Przynajmniej jedna podziela moje podejście... ;)
napisał/a:
timona86
2012-03-27 14:39
si
Zuzanna daj przykład młodszemu kuzynostwu
robić, robić i jeszcze raz robić
jeśli oczywiście nie chcesz co chwile potykać się o grzechotki, pampersy i gryzaki. Wiadomo, że to wszystko i tak najczęściej znajduje się w salonie, ale zawsze można to wpakować do dziecięcego pokoju, zamknąć drzwi i nie widzieć
Myśmy pisały o tym, że dziecko śpi z nami, ale większość z dzieciaczków ma swój pokoik
napisał/a:
~gość
2012-03-27 14:49
igmu, jak najbardziej robić - obeznaj sytuację, zostaw sobie furtkę. Możesz spróbować karmić na żądanie dochodząc do dziecka, niektóre budzą się co kilka godzin inne co godzinę wiec sama ocenisz, czy Cię to męczy i przestawisz łóżeczko do waszej sypialni, czy jednak nie sprawia Ci to różnicy i zostawisz Malucha w jego pokoju. Zawsze lepiej mieć wyjście niż go nie mieć ;) Ja bardzo bym chciała zostawić łóżeczko tam, gdzie stoi teraz - naprzeciw tapczanika Julkowego, ale muszę mieć na uwadze, że dziecko (starsze) musi się wyspać. Już wystarczy, że ja będę wstawać ileś razy z początku. Ale jak tylko będzie to możliwe, nastąpi przeprowadzka i na pewno nie będziemy tej decyzji przesadnie odwlekać...Muszą się Maluchy do siebie też przyzwyczajać a wstawanie w nocy do dziecka.. Jula ma prawie trzy latka a do dziś zdarzy jej się gorsza noc, kiedy się wybudza i domaga mojej czy Męża obecności choćby do momentu, aż znowu zapadnie w sen..idąc tokiem: muszę wstawać do dziecka, więc zostawię je przy sobie, do dziś spalibyśmy z nią w pokoju ;)
napisał/a:
Karolinka_U
2012-03-27 14:50
Zuzanna może i gotowa ale mama jeszcze nie
napisał/a:
Luuucy
2012-03-27 14:59
podobnie jak u nas
ja na teraz mam taki plan, że pokoik brzdąca urządzamy mu od razu, tam będą jego meble, rzeczy, natomiast dzidziola z łóżeczkiem zabieramy na początek do sypialni
czuję, że będę tak zestresowana pierwszymi dniami szkraba, że będę musiała mieć go cały czas na oku.
liczę, że po pół roku wszyscy będziemy gotowi spać u siebie
napisał/a:
Misiaq
2012-03-27 17:05
To ja muszę doprecyzować o co mi chodzi - nie o samo wstawanie do dziecka, bo to się może zdarzyć i przy 5 letnim dziecku, ale o wstawaniu na karmienie
W każdym razie kolejność została ustalona: Karolina, Timona, Misiaq
Właśnie o takie rozwiązanie mi chodzi, przynajmniej tak jest u nas i się sprawdza Przy czym, nie wiem jak jest u innych, ale u nas w dzień większość czasu spędzamy w salonie, tutaj prowadzimy podłogowy tryb życia na kocach, tutaj są zabawki, mata itp.
W każdym razie kolejność została ustalona: Karolina, Timona, Misiaq
Właśnie o takie rozwiązanie mi chodzi, przynajmniej tak jest u nas i się sprawdza Przy czym, nie wiem jak jest u innych, ale u nas w dzień większość czasu spędzamy w salonie, tutaj prowadzimy podłogowy tryb życia na kocach, tutaj są zabawki, mata itp.
napisał/a:
Karolinka_U
2012-03-27 17:11
u nas dokładnie jest tak samo
to tak jeszcze ze 2 miesiące
to tak jeszcze ze 2 miesiące
napisał/a:
~gość
2012-03-27 17:52
Na karmienie też dochodziłam do jej pokoju i nie widziałam w tym problemu - najpierw z cycem, potem z butlą, z tym, że z butlą było lepiej, bo mógł dochodzić i Mąż.. Ale Jula dosyć szybko zrezygnowała z nocnego posiłku, więc jakoś przesadnie długo to nie trwało.
Ktoś tu mądrze napisał, że wszystko zależy od gotowości Mamy, sama prawda. Jeśli Kobieta jest nieprzekonana, żaden argument nie przekona jej do wyprowadzki dziecka ze swojej sypialni :) A każda gotowa jest w innym czasie :)
Moja znajoma śpi ze swoja 6letnią córeczką, bo tak ją przyzwyczaiła, a Mąż w salonie. Ale to juz dla mnie spora przesada..
napisał/a:
Agusiek
2012-03-27 18:13
toż to ogromna przesada nie wyobrażam sobie takiej sytuacji..
tak czytam jak planujecie z drugim dzieckiem żeby nie spało ze starszym w pokoju i nie mam pojęcia jak my to rozwiążemy przy drugim, nasza sypialnia jest tak maleńka że za nic w świecie nie wejdzie tam łóżeczko.. a w salonie raczej głupio postawić łóżeczko, zresztą za daleko nam z sypialni do salonu..