Paczki od Mikołaja
napisał/a:
~Nixe"
2011-12-08 13:07
"Paulinka" napisał w wiadomości
> Wiesz może być lekarzem wojskowym na jakiejś misji ;)
Nie zgadzam się!
BTW - dziś pozwoliłam mu samodzielnie uruchomić samochód.
Był tak niesamowicie zaaferowany, że jak znam życie, zaiskrzyło w nim
kolejne zainteresowanie
N.
> Wiesz może być lekarzem wojskowym na jakiejś misji ;)
Nie zgadzam się!
BTW - dziś pozwoliłam mu samodzielnie uruchomić samochód.
Był tak niesamowicie zaaferowany, że jak znam życie, zaiskrzyło w nim
kolejne zainteresowanie
N.
napisał/a:
~MOLNARka"
2011-12-08 13:11
Użytkownik "Paulinka" napisał
> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
Ty ... zworce ))
Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
Pozdrawiam
MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
Ty ... zworce ))
Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
Pozdrawiam
MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
napisał/a:
~Qrczak"
2011-12-08 14:04
Dnia dzisiejszego niebożę MOLNARka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>
>
> Ty ... zworce ))
> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
Nie mów, że nie pojeździłabyś róziowym hummerem?
http://imageshack.us/photo/my-images/169/st69d03ch9.jpg/sr=1
> MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
Stara też miała. Potem szybko przeszła na a'la nergalstwo. I nie że straszę
czy cuś...
Qra
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>
>
> Ty ... zworce ))
> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
Nie mów, że nie pojeździłabyś róziowym hummerem?
http://imageshack.us/photo/my-images/169/st69d03ch9.jpg/sr=1
> MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
Stara też miała. Potem szybko przeszła na a'la nergalstwo. I nie że straszę
czy cuś...
Qra
napisał/a:
~Aicha
2011-12-08 14:46
W dniu 2011-12-08 14:04, Qrczak pisze:
>>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>>
>> Ty ... zworce ))
>> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
>
> Nie mów, że nie pojeździłabyś róziowym hummerem?
> http://imageshack.us/photo/my-images/169/st69d03ch9.jpg/sr=1
>
>> MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
>
> Stara też miała. Potem szybko przeszła na a'la nergalstwo. I nie że
> straszę czy cuś...
U mnie nergalstwo to jeszcze nie, ale Monster High School i "jak będę
duzia, to będę kroić ludzi na maleńkie kawałeczki" to i owszem, po
etapie różowości nadejszło :D
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
>>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>>
>> Ty ... zworce ))
>> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
>
> Nie mów, że nie pojeździłabyś róziowym hummerem?
> http://imageshack.us/photo/my-images/169/st69d03ch9.jpg/sr=1
>
>> MOLNARka ... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
>
> Stara też miała. Potem szybko przeszła na a'la nergalstwo. I nie że
> straszę czy cuś...
U mnie nergalstwo to jeszcze nie, ale Monster High School i "jak będę
duzia, to będę kroić ludzi na maleńkie kawałeczki" to i owszem, po
etapie różowości nadejszło :D
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a:
~Szpilka"
2011-12-08 17:37
Użytkownik "Dźwiedź" napisał w wiadomości
> Szpilka napisał(a):
>
>
>> Czasem to jest wrodzona prawdomówność a nie 'szczerość do bólu'
>> I zazwyczaj objawia się łagodniejszymi okresleniami jak się coś nie
>> podoba
>>
>
> To chyba oczywiste , że małe dziecko mówi co myśli.Większość rodziców , na
> szczęście , uczy je zasad współżycia w społeczeństwie.Jedną z takich zasad
> jest to aby nie krzywdzić , nie ranić innych ludzi.W tym przypadku , ta
> większość rodziców uczy dziecko aby powstrzymało! się od niektórych!
> komentarzy mogących wyrządzić komuś krzywdę.
> Jeżeli żadna z Was trzech (Q , A )i Ty tego nie robi w myśl zasady
> zaprezentowanej przez Q , że albo prawda albo kłamstwo to Wasz wybór.
Czemu zakładasz że tego nie robię?
Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba mi
się twoja fryzura.
Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował, że
nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
Prawdomówne dziecko
Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
Sylwia
napisał/a:
~Paulinka
2011-12-08 17:42
MOLNARka pisze:
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>
>
> Ty ... zworce ))
> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
A kto Cię tam wie, co nosiłaś dziecięciem będąc ;)
... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
No ciekawe, jakie moja córka będzie wykazywać zainteresowania w temacie
kolorów
--
Paulinka
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Najwidoczniej miała dobre zworce ;)
>
>
> Ty ... zworce ))
> Widzisz mnie w tych brokatach i koronkach ? ))
A kto Cię tam wie, co nosiłaś dziecięciem będąc ;)
... tak, był taki czas, ze Karola miała wszystko różowe.
No ciekawe, jakie moja córka będzie wykazywać zainteresowania w temacie
kolorów
--
Paulinka
napisał/a:
~Szpilka"
2011-12-08 17:42
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> "Paulinka" napisał w wiadomości
>
>> a teraz grają w Counter Strike na necie.
>
> Mój nawet gry preferuje takie, gdzie się coś tworzy, konstruuje, obmyśla
> strategię, a zabija się naprawdę w ostateczności.
To tak jak mój
np w grze Lego Indiana Jones (na ps3) non stop buduje swoje plansze,
przerabia, udoskonala.
Sylwia
napisał/a:
~Szpilka"
2011-12-08 17:44
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> "Paulinka" napisał w wiadomości
> news:jbq8l9$4u8
>
>> Wiesz może być lekarzem wojskowym na jakiejś misji ;)
>
> Nie zgadzam się!
> BTW - dziś pozwoliłam mu samodzielnie uruchomić samochód.
> Był tak niesamowicie zaaferowany, że jak znam życie, zaiskrzyło w nim
> kolejne zainteresowanie
A mi Piotrek już teraz oznajmił że on samochodu mieć nie będzie, bo to
strata pieniędzy, i że zdrowo jest chodzić piechotą. A jak będzie chciał z
żoną w ciąży jechac do lekarza to weźmie taksówkę
Sylwia
napisał/a:
~Qrczak
2011-12-08 19:18
Dnia 2011-12-08 17:37, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Dźwiedź" napisał w
> wiadomości news:jbpo72$dt0$1@inews.gazeta.pl...
>> Szpilka napisał(a):
>>
>>> Czasem to jest wrodzona prawdomówność a nie 'szczerość do bólu'
>>> I zazwyczaj objawia się łagodniejszymi okresleniami jak się coś nie
>>> podoba
>>>
>>
>> To chyba oczywiste , że małe dziecko mówi co myśli.Większość rodziców
>> , na
>> szczęście , uczy je zasad współżycia w społeczeństwie.Jedną z takich
>> zasad
>> jest to aby nie krzywdzić , nie ranić innych ludzi.W tym przypadku , ta
>> większość rodziców uczy dziecko aby powstrzymało! się od niektórych!
>> komentarzy mogących wyrządzić komuś krzywdę.
>> Jeżeli żadna z Was trzech (Q , A )i Ty tego nie robi w myśl zasady
>> zaprezentowanej przez Q , że albo prawda albo kłamstwo to Wasz wybór.
>
> Czemu zakładasz że tego nie robię?
> Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
> I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
> niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
> Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
> Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba
> mi się twoja fryzura.
> Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
> Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował,
> że nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
> Prawdomówne dziecko
> Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
> przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
>
> I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
Biedny będzie. Naucz go zawczasu milczeć.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
>
> Użytkownik "Dźwiedź" napisał w
> wiadomości news:jbpo72$dt0$1@inews.gazeta.pl...
>> Szpilka napisał(a):
>>
>>> Czasem to jest wrodzona prawdomówność a nie 'szczerość do bólu'
>>> I zazwyczaj objawia się łagodniejszymi okresleniami jak się coś nie
>>> podoba
>>>
>>
>> To chyba oczywiste , że małe dziecko mówi co myśli.Większość rodziców
>> , na
>> szczęście , uczy je zasad współżycia w społeczeństwie.Jedną z takich
>> zasad
>> jest to aby nie krzywdzić , nie ranić innych ludzi.W tym przypadku , ta
>> większość rodziców uczy dziecko aby powstrzymało! się od niektórych!
>> komentarzy mogących wyrządzić komuś krzywdę.
>> Jeżeli żadna z Was trzech (Q , A )i Ty tego nie robi w myśl zasady
>> zaprezentowanej przez Q , że albo prawda albo kłamstwo to Wasz wybór.
>
> Czemu zakładasz że tego nie robię?
> Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
> I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
> niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
> Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
> Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba
> mi się twoja fryzura.
> Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
> Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował,
> że nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
> Prawdomówne dziecko
> Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
> przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
>
> I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
Biedny będzie. Naucz go zawczasu milczeć.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
napisał/a:
~Szpilka"
2011-12-08 19:23
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2011-12-08 17:37, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Dźwiedź" napisał w
>> wiadomości news:jbpo72$dt0$1@inews.gazeta.pl...
>>> Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Czasem to jest wrodzona prawdomówność a nie 'szczerość do bólu'
>>>> I zazwyczaj objawia się łagodniejszymi okresleniami jak się coś nie
>>>> podoba
>>>>
>>>
>>> To chyba oczywiste , że małe dziecko mówi co myśli.Większość rodziców
>>> , na
>>> szczęście , uczy je zasad współżycia w społeczeństwie.Jedną z takich
>>> zasad
>>> jest to aby nie krzywdzić , nie ranić innych ludzi.W tym przypadku , ta
>>> większość rodziców uczy dziecko aby powstrzymało! się od niektórych!
>>> komentarzy mogących wyrządzić komuś krzywdę.
>>> Jeżeli żadna z Was trzech (Q , A )i Ty tego nie robi w myśl zasady
>>> zaprezentowanej przez Q , że albo prawda albo kłamstwo to Wasz wybór.
>>
>> Czemu zakładasz że tego nie robię?
>> Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
>> I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
>> niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
>> Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
>> Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba
>> mi się twoja fryzura.
>> Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
>> Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował,
>> że nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
>> Prawdomówne dziecko
>> Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
>> przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
>>
>> I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
>
> Biedny będzie. Naucz go zawczasu milczeć.
Wiem że biedny. Juz czasem jest. Inne dzieci biorące udział w jakiejś aferze
zawsze tak się wymigają, wykręcą, powiedzą, że to nie one, że to ten czy
tamten. A mój taki 'sierota' się przyznaje. Oczywiście jak jest winien,
bo nieswoich win na siebie nie bierze na szczęście
Sylwia
napisał/a:
~Dźwiedź"
2011-12-08 20:19
Szpilka napisał(a):
> Czemu zakładasz że tego nie robię?
> Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
> I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
> niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
> Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
> Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba mi
> się twoja fryzura.
> Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
> Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował, że
> nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
> Prawdomówne dziecko
> Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
> przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
>
> I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
>
> Sylwia
>
Sylwio wpisałaś się w mą polemikę z Q w sposób niejednoznaczny i źle
odczytałem Twoje intencje , Twoje podejście do tematu.Cóż , pozostaje mi Cię
przeprosić.
A podejście do ww sprawy mamy bardzo zbliżone iii chyba problem podobny .Bo
nasz starszy dość podobnie reaguje jak Twój.Czasem miewał w związku z tym
problemy , ale z wiekiem się to zmienia , choćby dlatego też iż sam może
szerzej uzasadnić swe wypowiedzi , reakcje ... choć czasem i to może mieć
niekorzystne konsekwencje.Ale ... nauka życia pośród ludzi musi kosztować.
Pozdrawiam , Krzyś.
--
> Czemu zakładasz że tego nie robię?
> Robię, uczę, ale wrodzona prawdomówność mojego dziecka i tak bierze górę.
> I przykład o beznadziejnej fryzurze jest przykładem zachowania
> niegrzecznego. Bo skąd dziecko zna takie słowa?
> Może się coś dziecku nie podobać i może to wyrazić słowami grzecznymi.
> Kolega mojego syna był u fryzjera, mój skomentował fryzurę - nie podoba mi
> się twoja fryzura.
> Nie powiedział brzydko, a że uraził kolegę, no cóż, powiedział prawdę
> Znajoma poczęstowała go czekoladą, on spojrzał i grzecznie podziękował, że
> nie chcę, dziękuję, on takiej nie lubi.
> Prawdomówne dziecko
> Nawet jak w szkole coś zbroi to nigdy się nie wypiera, zawsze się
> przyznaje - tak zrobiłem to, powiedziałem tak itp.
>
> I nie ma tu mojego uczenia go 'szczerość aż do bólu'
>
> Sylwia
>
Sylwio wpisałaś się w mą polemikę z Q w sposób niejednoznaczny i źle
odczytałem Twoje intencje , Twoje podejście do tematu.Cóż , pozostaje mi Cię
przeprosić.
A podejście do ww sprawy mamy bardzo zbliżone iii chyba problem podobny .Bo
nasz starszy dość podobnie reaguje jak Twój.Czasem miewał w związku z tym
problemy , ale z wiekiem się to zmienia , choćby dlatego też iż sam może
szerzej uzasadnić swe wypowiedzi , reakcje ... choć czasem i to może mieć
niekorzystne konsekwencje.Ale ... nauka życia pośród ludzi musi kosztować.
Pozdrawiam , Krzyś.
--
napisał/a:
~Nixe
2011-12-09 18:59
W dniu 2011-12-08 17:42, Szpilka pisze:
> To tak jak mój
> np w grze Lego Indiana Jones (na ps3) non stop buduje swoje plansze,
> przerabia, udoskonala.
Mój też jest wielkim fanem Indiany Jones'a :)
A jeśli chodzi o gry, to od circa pół roku istnieje dla niego tylko i
wyłącznie MineCraft.
Bardzo prymitywna grafika, ale możliwości niesamowite. Młody ma takie
pomysły, że czasem jestem w szoku skąd mu się to bierze :)
N.
> To tak jak mój
> np w grze Lego Indiana Jones (na ps3) non stop buduje swoje plansze,
> przerabia, udoskonala.
Mój też jest wielkim fanem Indiany Jones'a :)
A jeśli chodzi o gry, to od circa pół roku istnieje dla niego tylko i
wyłącznie MineCraft.
Bardzo prymitywna grafika, ale możliwości niesamowite. Młody ma takie
pomysły, że czasem jestem w szoku skąd mu się to bierze :)
N.