Pierwsze oznaki ciąży

napisał/a: KarolciaK 2012-02-07 16:44
jacksonowa91, trzymaj sie kochana
napisał/a: Lenka111 2012-02-07 16:47
jacksonowa91, trzymaj się kochana
napisał/a: anna_skr 2012-02-07 17:25
jacksonowa91, Kochana ale ty nie jesteś złą mamą!!! To nie Twoja wina że tak się stało. Oluś wiem że to jes ciężkie przeżycie. Ale jeszcze się uśmiechniesz zobaczysz. Tulę Cie bardzo mocno Pamiętaj że możesz zawsze do mnie napisać i się wygadać.
napisał/a: woloszanka 2012-02-07 20:05
jacksonowa91, trzymaj się
napisał/a: jente8 2012-02-07 20:17
jacksonowa91, bardzo mi przykro :( :( :(
napisał/a: ~gość 2012-02-07 20:28
jacksonowa91, az sie poplakaalam jak to czytalam, trzymaj sie kochana ;* i pamietaj nie jestes bezwartosciowa to ze teraz nie mozesz dac mu dziecka nie znaczy ze nie zaslugujesz na Sebastiana bo zaslugujesz tym ze go kochasz ;* bedzie dobrze zobaczysz jeszcze nie raz sie usmiechniesz no a na psychike niestety potrzeba czasu
napisał/a: Anja.S 2012-02-07 21:18
Oleńko kochana ...
Życie jest takie okrutne
Musisz być dzielna dla Twoich mężczyzn oni są twoim największym skarbem i Cię potrzebują a jak Twój organizm odpocznie porządnie przez te pół roku to może i maleństwo zrobi Wam niespodziankę

Pamiętaj, że masz swoje najkochańsze dzieciątko i Sebastianek bardzo Cię potrzebuje
napisał/a: ~gość 2012-02-07 21:34
Olu, aż łzy mi się pojawiły w oczach, tak bardzo Ci współczuję, że spotkało Cie to kolejny raz a z drugiej strony podziwiam jak dużo już zniosłaś, jesteś bardzo dzielną kobietą i na pewno świetną MAMĄ dla Sebastianka i jeszcze będziesz Mamusią,zobaczysz, musisz się tylko pozbierać, ochłonąć.
Nie wolno myśleć Ci, że jesteś bezwartościowa po prostu nie wolno!!!
Przytulam najmocniej jak tylko potrafię, wypoczywaj jak najwięcej
napisał/a: mnpszmer 2012-02-07 21:56
jacksonowa91, kochana przede wszytskim to cie przytulaj jak najmocniej potrafie Domyslam sie co czujesz, ale nie mow wiecej juz takich zlych slow na twoj temat. TO NIE TWOJA WINA!!!!!!!!!!!!!!!! Potrzebujesz czasu i wierze w to, ze kiedys wam sie uda.Jestes dzielna. Pomysl sobie tak, ze tak musialo byc. Pomysl, ze moze to szczescie, a nie "pech".Moze dziecko mialo jakas powazna wade i dlatego poronilas.Pomysl sobie, ze jakbys urodzila mogloby sie meczyc i byc chore do konca zycia, moze byloby jak roslinka i dlatego stalo sie co sie stalo.Sproboj do tego podejsc w ten sposob bo przeciez nie chcialabys aby twoje dziecko cierpialo Nie wiem jak cie pocieszyc Przykro mi i pisz w razie potrzeby
napisał/a: Xelka 2012-02-08 07:39
jacksonowa91 napisal(a): Zastanawiam się tylko, czy powinnam zawracać sobą Mu głowę. Kocham Go, bez Niego nie dałabym sobie rady, ale jestem zupełnie bezwartościowa i mialby lepsze życie z kimś innym... Z kimś, kto może dać Mu dziecko, bo ja jak widać, jestem totalnie do niczego. Tak bardzo kochałam to Maleństwo, wierzyłam, robiłam co tylko mogłam. Stosowałam się do wszystkich zaleceń, nie wstawałam, nie nosiłam.

nie mów tak .
Zachowanie Twojego męża pokazało jak bardzo Cie kocha

jacksonowa91 napisal(a):Jestem wściekła na siebie, że jestem taka słaba, że nie potrafiłam donosić tej ciąży.



jacksonowa91 napisal(a):A pozostałym Forumkom dziękuję za kciuki i za modlitwę. A teraz idę już się połozyć, bo znowu zaczyna mi się robić gorzej

Kochana trzymaj się .

Zryczałąm się jak nie wiem co kochan trzymaj się , a przedewszystkim nie poddawaj się
napisał/a: ~gość 2012-02-08 08:10
jacksonowa10 wiele już dziewczyny powiedziały,wiele można jeszcze powiedzieć, i mimo wszystko zadne słowa nie przyniosą Ci pocieszenia którego teraz potrzebujesz, pamiętaj tylko że masz przy sobie ukochane osoby, które są z Tobą na dobre i złe, totalnie bezinteresownie, tylko albo aż dlatego że Cię kochają, że jesteś dla nich najważniejsza i najlepsza, więc nie myśl proszę że może coś zrobiłaś źle, że powinnaś zniknąc z życia Sebastiana, bo wtedy zraniłabyś go najbardziej na świecie. Muszę się trochę podłączyć pod słowa Walentiny, może tak miało być, może dzieciątko było zbyt słabe lub zbyt chore żeby przyjść na ten świat, może i dla Niego i dla Was na dłuższą metę tak będzie lżej.Ono jest już z aniołkami, a Wy musicie zyć dalej, to nie jest sprawiedliwe ale tak się stało i nic nie da się zmienić. Kiedyś w końcu to przebolejecie a wtedy kto wie, może Dzieciątko samo do Was zawita i będzie najsilniejsze i najzdrowsze na świecie. Trzymaj się i nie poddawaj rozpaczy, bo wierzę że utracone Maleństwo by tego nie chciało. Przytulam Was Wszystkich i modlę się o pocieszenie dla Was
napisał/a: Gunia.a 2012-02-08 08:30
jacksonowa10 nie mów tak o sobie, bo to nieprawda... zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy!!!!!!!!!! Tulę mocno