Pierwsze oznaki ciąży
napisał/a:
jacksonowa91
2012-02-06 10:50
Dzień dobry
reika666, zaciskam mocno, żeby @ nie przyszła 2
eska, co tam u Was, Mamusiu? Wycmokaj Oliwkę od cioci
Kasiu, jak samopoczucie? Mocno trzymam kciuki za Waszą cierpliwość i wytrwałość Już niedługo
Gunia.a, ktoś Ci Słońce suwaczek podmienił?! Aaa jeszcze 5 dni Kiedy to przeleciało?! Teraz się szykuj, nie znasz dnia ani godziny
My zaczęliśmy 12 tydzień, a Sebastianek tak ładnie ma 16 miesięcy Dzisiaj paskudnie się czuję. Ciągle mnie kłuje, boli, skurcze mnie łapią Uczucie co najmniej takie, jakby ktoś mnie chlastał drutami od środka we wszystkie strony Tradycyjnie przeciwbólowa i "leżeć", jakbym nic innego nie robiła od prawie miesiąca...
reika666, zaciskam mocno, żeby @ nie przyszła 2
eska, co tam u Was, Mamusiu? Wycmokaj Oliwkę od cioci
Kasiu, jak samopoczucie? Mocno trzymam kciuki za Waszą cierpliwość i wytrwałość Już niedługo
Gunia.a, ktoś Ci Słońce suwaczek podmienił?! Aaa jeszcze 5 dni Kiedy to przeleciało?! Teraz się szykuj, nie znasz dnia ani godziny
My zaczęliśmy 12 tydzień, a Sebastianek tak ładnie ma 16 miesięcy Dzisiaj paskudnie się czuję. Ciągle mnie kłuje, boli, skurcze mnie łapią Uczucie co najmniej takie, jakby ktoś mnie chlastał drutami od środka we wszystkie strony Tradycyjnie przeciwbólowa i "leżeć", jakbym nic innego nie robiła od prawie miesiąca...
napisał/a:
tumartini
2012-02-06 11:00
niekfiatek,
A u nas wielki krok do przodu. Dziś mój mąż "oddał materiał" do badania nasienia :) Po południu mamy mieć wyniki. Jestem okropnie zdenerwowana, bo jakikolwiek będzie wynik, będzie źle. Jeśli wynik będzie zły, no to wiadomo - masakra, ale jeśli będzie dobry, to mój mąż będzie już całkiem przekonany, że problem jest po mojej stronie... A wtedy będę z tym wszystkim całkiem sama.
Jak by nie było, mam nadzieję, że wyniki będą ok.
A u nas wielki krok do przodu. Dziś mój mąż "oddał materiał" do badania nasienia :) Po południu mamy mieć wyniki. Jestem okropnie zdenerwowana, bo jakikolwiek będzie wynik, będzie źle. Jeśli wynik będzie zły, no to wiadomo - masakra, ale jeśli będzie dobry, to mój mąż będzie już całkiem przekonany, że problem jest po mojej stronie... A wtedy będę z tym wszystkim całkiem sama.
Jak by nie było, mam nadzieję, że wyniki będą ok.
napisał/a:
Gunia.a
2012-02-06 11:17
nie nikt nie podmienił.... mało tego, coś czuję, że te 5 dni sie spokojnie w 15 zamieni
Tumartini, trzymam kciuki, żeby wszystko pomyślnie poszło 2 2 2
dla męża jak on tak może?? Nie powinien zrzucać całej winy na ciebie, tylko cię wspierać... ciekawe jak on by się czuł, gdyby to on był "winny"
Tumartini, trzymam kciuki, żeby wszystko pomyślnie poszło 2 2 2
dla męża jak on tak może?? Nie powinien zrzucać całej winy na ciebie, tylko cię wspierać... ciekawe jak on by się czuł, gdyby to on był "winny"
napisał/a:
tumartini
2012-02-06 11:23
Ja myślę, że to taki jego sposób na radzenie sobie z tą sytuacją. On nie przyjmuje w ogóle możliwości, że jego badania mogą wyjść źle. A wiecie skąd wyciąga takie wnioski: bo jego bratu udało się począć dziecko za jednym "strzałem", więc na pewno u nich w rodzinie wszyscy mają zdrowe plemniki... Wiem, wiem. Chore założenie, ale on tak sobie to racjonalizuje i koniec...
Ehh, szkoda gadać.
napisał/a:
mgielka1983
2012-02-06 11:28
Mam nadzieję...że będzie mi to dane ...Chciałabym żeby było tak jak z synem...czyli kilka dni przed terminem Hmm ale to odległe plany...bo coś czuję ... że @ za chwilę się zjawi
Tumartini, będzie dobrze
napisał/a:
~gość
2012-02-06 11:33
mgielka1983 to dawaj dawaj
Tumartini ja mam nadzieję że ten Twój Mąż w końcu zmądrzeje bo jak nie to my muu wszystkie to ręcznie wytłumaczymy
Dzięki Wam dziewczyny za wszystkie rady, nie wiem co bym bez Was zrobiła
A mój Mąż mnie wczoraj zastrzelił, mówię do Niego że piersi mi urosły i że mi się w staniku nie mieszczą. A On na to:"to tak już? Ledwo zaszłas i już? Ty zwolnij bo do 9 miesiąca to się w drzwi nie zmieścisz". No ręce mnie opadły
Co do imprezki -wymyśliłam już, i przetestowałam na teściach póki co, że biorę leki na żołądek jakieś bo mi dokucza. To prawie nie jest kłamstwo
Tumartini ja mam nadzieję że ten Twój Mąż w końcu zmądrzeje bo jak nie to my muu wszystkie to ręcznie wytłumaczymy
Dzięki Wam dziewczyny za wszystkie rady, nie wiem co bym bez Was zrobiła
A mój Mąż mnie wczoraj zastrzelił, mówię do Niego że piersi mi urosły i że mi się w staniku nie mieszczą. A On na to:"to tak już? Ledwo zaszłas i już? Ty zwolnij bo do 9 miesiąca to się w drzwi nie zmieścisz". No ręce mnie opadły
Co do imprezki -wymyśliłam już, i przetestowałam na teściach póki co, że biorę leki na żołądek jakieś bo mi dokucza. To prawie nie jest kłamstwo
napisał/a:
eska1
2012-02-06 11:59
Ja uważąm, że to nie przesada, bo lepiej dmuchać na zimne niż później się męczyć w szpitalach.
Kąpiel i ciepłe prysznice odradzam na 100%. Piszesz, że niektóre mogą- owszem, ale niektóre piją, palą i rodzą zdrowe dzieci. Różnie bywa. Ja nie mogę brać ciepłych pryszniców, bo po ostatnim złapały mnie ogromne skurcze i aż mąż mnie w głowę popukał. A ja po prostu uważałam, że jestem okazem zdrowia i cała ta "gadanina" nt. zakazów, nakazów to bajki.
Wiadomo, że jak raz na miesiąc zje się wątróbkę to od razu masakry nie będzie. Norma. No, ale jak ktoś ją uwielbia i chce jeść po 3x w tygodniu to trzeba odpuścić. Jednej może zaszkodzić, drugiej nie. No, ale po co próbować na sobie? Jak można sobie odpuścić?
Przy karmieniu niby truskawek nie można, ale nie wierzyłam w to. Tak mi się chciało i zjadłam całą miskę ze ślinotokiem głodnego psiaka i co? I małą wysypało. Koleżanka jadła i NIC. Życie. Jednej zaszkodzi, drugiej nie.Niekoniecznie. To mit. Zobacz: Główną drogą zarażeń jest spożycie surowego lub niedogotowanego mięsa zawierającego cysty z bradyzoitami T. gondii.
Zarażenie jest również możliwe podczas zjadania pokarmu zanieczyszczonego kałem, moczem lub śliną zwierząt chorych na toksoplazmozę, w których to wydalinach i wydzielinach znajdują się trofozoity T. gondii. Możliwe jest również zarażenie drogą kropelkową oraz zarażenie śródmaciczne i poprzez transplantacje.
Koty jako żywiciel ostateczny wraz z kałem wydalają do środowiska oocysty, które są odporne na szkodliwe czynniki środowiska zewnętrznego. Oocysty mogą stanowić źródło inwazji dla zwierząt, ptaków i człowieka. Oocysta staje się zakaźna dopiero po wysporulowaniu, a to ma miejsce najwcześniej po 24h od wydalenia kału.
Tak więc wszystko na spokojnie, ale z umiarem.
Jacksonowa u nas wszystko OK. Oby ten luty Ci szybko zleciał
Tumartini, trzymam kciuki za dobre wyniki Może mąż tylko tak mówi, a myśli co inaczej? Duma męska nie zna granic..
Kąpiel i ciepłe prysznice odradzam na 100%. Piszesz, że niektóre mogą- owszem, ale niektóre piją, palą i rodzą zdrowe dzieci. Różnie bywa. Ja nie mogę brać ciepłych pryszniców, bo po ostatnim złapały mnie ogromne skurcze i aż mąż mnie w głowę popukał. A ja po prostu uważałam, że jestem okazem zdrowia i cała ta "gadanina" nt. zakazów, nakazów to bajki.
Wiadomo, że jak raz na miesiąc zje się wątróbkę to od razu masakry nie będzie. Norma. No, ale jak ktoś ją uwielbia i chce jeść po 3x w tygodniu to trzeba odpuścić. Jednej może zaszkodzić, drugiej nie. No, ale po co próbować na sobie? Jak można sobie odpuścić?
Przy karmieniu niby truskawek nie można, ale nie wierzyłam w to. Tak mi się chciało i zjadłam całą miskę ze ślinotokiem głodnego psiaka i co? I małą wysypało. Koleżanka jadła i NIC. Życie. Jednej zaszkodzi, drugiej nie.Niekoniecznie. To mit. Zobacz: Główną drogą zarażeń jest spożycie surowego lub niedogotowanego mięsa zawierającego cysty z bradyzoitami T. gondii.
Zarażenie jest również możliwe podczas zjadania pokarmu zanieczyszczonego kałem, moczem lub śliną zwierząt chorych na toksoplazmozę, w których to wydalinach i wydzielinach znajdują się trofozoity T. gondii. Możliwe jest również zarażenie drogą kropelkową oraz zarażenie śródmaciczne i poprzez transplantacje.
Koty jako żywiciel ostateczny wraz z kałem wydalają do środowiska oocysty, które są odporne na szkodliwe czynniki środowiska zewnętrznego. Oocysty mogą stanowić źródło inwazji dla zwierząt, ptaków i człowieka. Oocysta staje się zakaźna dopiero po wysporulowaniu, a to ma miejsce najwcześniej po 24h od wydalenia kału.
Tak więc wszystko na spokojnie, ale z umiarem.
Jacksonowa u nas wszystko OK. Oby ten luty Ci szybko zleciał
Tumartini, trzymam kciuki za dobre wyniki Może mąż tylko tak mówi, a myśli co inaczej? Duma męska nie zna granic..
napisał/a:
mnpszmer
2012-02-06 12:11
napisalam goracej ;) ja lubie goraca kopiel i w ciazy tez sie bede kapac, ale nie w takim wrzatku ;)
ale lepiej un ikac kotow, a zwlaszcza obcych i zgadzam sie z eska,
niekfiatek, a co do objawow to ja mialam wlasnie jako pierwsze to rozstepy. od 3mc-9mc wymioty, od 2 klocie brzucha i pobolewanie, pozniej to zgaga, drazliwosc.Aha i jednym z pierwszych objawow to straszny bol piersi.A i mam jeszcze jedna wazna rade.To nie prawda aby jesc za dwoch!!!! kobieta w ciazy potrzebuje nie duzo wiecej niz kobieta ktora w niej nie jest. W ciazy sie nie uwazam i sobie za duzo pozwala i czasem potem po porodzie sa placze (mowie o sobie) ze w nic sie czlowiek nie miesci.
Tumartini, maz nie moze ciebie obwiniac.Pamietaj macie sie wspierac nawzajem obojetnie co wyjdzie na tych badaniach
jacksonowa91,
antybiotyk :D a czemu nie chcesz nic mowic?
ale lepiej un ikac kotow, a zwlaszcza obcych i zgadzam sie z eska,
niekfiatek, a co do objawow to ja mialam wlasnie jako pierwsze to rozstepy. od 3mc-9mc wymioty, od 2 klocie brzucha i pobolewanie, pozniej to zgaga, drazliwosc.Aha i jednym z pierwszych objawow to straszny bol piersi.A i mam jeszcze jedna wazna rade.To nie prawda aby jesc za dwoch!!!! kobieta w ciazy potrzebuje nie duzo wiecej niz kobieta ktora w niej nie jest. W ciazy sie nie uwazam i sobie za duzo pozwala i czasem potem po porodzie sa placze (mowie o sobie) ze w nic sie czlowiek nie miesci.
Tumartini, maz nie moze ciebie obwiniac.Pamietaj macie sie wspierac nawzajem obojetnie co wyjdzie na tych badaniach
jacksonowa91,
antybiotyk :D a czemu nie chcesz nic mowic?
napisał/a:
igmu
2012-02-06 12:19
chyba jednak wierzę lekarzom.
nie przesadzaj - dziewczyny z BM normalnie biorą kąpiele i nie wierzę, że przy okazji palą i piją...
Nawet jak nie jesteś w ciąży to psożywanie czegoś w nadmiarze może szkodzić, ale to już chyba inna historia...? No nie dziwię się, bo akurat truskawki to silne alergeny...
Dobra, każda żyje jak chce - ja wierzę lekarzom, i uważam, ze lezenie w ciąży brzuchem do góry, "bo nic nie mogę" gdy nie ma takich wskazań medycznych to durnota.
Co do kotów - ja mam, sprzatam kuwetę i ŻADNA z osób, które znam i maja koty nie zaraziła się toksoplazmozą w ciąży. Może to kwestia czystości w domu? nie wyobrażam sobie, żeby kocia kupa zalegała w kuwecie choćby te 24 godziny, które ty podałaś. No i jednak dbam o higienę -może zaraża się ktoś kto prosto z kuwety idzie zjeść sobie niemyte jabłko? Na szczęscie wśród znanych mi osób takich elementów brak ;)
Tumartini, ciężką masz sytuację z mężem Wiadomka, każdy facet jest przekonany, ze jest w pełni sprawny... ech, oby jednak zaczał cię wspierać
nie przesadzaj - dziewczyny z BM normalnie biorą kąpiele i nie wierzę, że przy okazji palą i piją...
Nawet jak nie jesteś w ciąży to psożywanie czegoś w nadmiarze może szkodzić, ale to już chyba inna historia...? No nie dziwię się, bo akurat truskawki to silne alergeny...
Dobra, każda żyje jak chce - ja wierzę lekarzom, i uważam, ze lezenie w ciąży brzuchem do góry, "bo nic nie mogę" gdy nie ma takich wskazań medycznych to durnota.
Co do kotów - ja mam, sprzatam kuwetę i ŻADNA z osób, które znam i maja koty nie zaraziła się toksoplazmozą w ciąży. Może to kwestia czystości w domu? nie wyobrażam sobie, żeby kocia kupa zalegała w kuwecie choćby te 24 godziny, które ty podałaś. No i jednak dbam o higienę -może zaraża się ktoś kto prosto z kuwety idzie zjeść sobie niemyte jabłko? Na szczęscie wśród znanych mi osób takich elementów brak ;)
Tumartini, ciężką masz sytuację z mężem Wiadomka, każdy facet jest przekonany, ze jest w pełni sprawny... ech, oby jednak zaczał cię wspierać
napisał/a:
~gość
2012-02-06 12:25
nie chcę nic mówić bo jeszcze za wcześnie, chcemy jeszcze trochę poczekać bo wiemy jak wiele ciąży kończy się zbyt szybko. Nie bijcie, nie myślę że tak będzie z moją, ale na razie nikt nie musi wiedzieć, tym bardziej że tak naprawdę nie ma za wielu ludzi którym chciałabym się pochwalić, poza rodziną oczywiście. Właśnie się dowiedziałam że dziewczyna którą uważałam za bardzo dobrą koleżankę zrobiła rzecz przez którą nie mam ochoty już się do niej odzywać, także rozumiecie. Chciałabym już całemu światu obwieścić, ale jeszcze poczekam. Kurde, chyba mnie poniedziałkowa handra dopadła.
Co do jedzenia za dwoje- to ja już mam problem Mąż nawet zaczyna krzyczeć. Ale co zrobić jak ciągle mam ochotę coś zeżreć? muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć poza godzinami pracy bo inaczej niedługo będę wyglądać jak w 5 miesiącu
Co do jedzenia za dwoje- to ja już mam problem Mąż nawet zaczyna krzyczeć. Ale co zrobić jak ciągle mam ochotę coś zeżreć? muszę sobie jakieś zajęcie znaleźć poza godzinami pracy bo inaczej niedługo będę wyglądać jak w 5 miesiącu
napisał/a:
mnpszmer
2012-02-06 12:28
sorki kochana ale czy ty umiesz czytac??? napisalam GORACE kapiele, a nie kapiele.Sama sie kapalam w ciazy, ale nie we wrzatku jak teraz
[ Dodano: 2012-02-06, 12:29 ]
zgubisz przy karmieniu i odpowiedniej diecie
[ Dodano: 2012-02-06, 12:29 ]
zgubisz przy karmieniu i odpowiedniej diecie
napisał/a:
~gość
2012-02-06 12:31
oby, bo nie wyrobię na nowe spodnie