Po jakim czasie ponowne starania o dziecko?

Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-09-10 10:35
Bardzo bym chciała...
Ciekawe co lekarz powie.

A ty Klaudynko jak się czujesz?
napisał/a: Klaudyna_24 2008-09-10 10:44
ja sie ciągle boje że to jakaś ciąża urojona. albo pozamaciczna. teraz tyle się o tym słyszy. a wizytę mam 6.10 dopiero. po 2 niedawno moja szwagierka poroniła i jest we mnie strach...
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-09-10 10:46
Nie możesz o tym myśleć.
Ja myślałam i może przez te nerwy tak się stało.
Pomyśl,że na pewno urodzisz zdrowe i piękne dziecko.
napisał/a: Marly 2008-09-10 13:02
odebrałam dziś wyniki badań i musze powiedzieć że jestem z nich zadowolona
tydz. temu beta HCG miałam na poziomie 6,97 U/l a dziś 1,2 U/l czyli wszystko wróciło do normy i dziś będziemy się przytulać
napisał/a: ani_mru 2008-09-10 18:07
Marly w takim razie życzę powodzenia w przytulaniu :) Trzymam kciuki, żeby się udało zafasolkowac :) Ja czekam do piątku na badanie beta HCG i tez mam nadzieję ze niedługo się poprzytulamy... :)
napisał/a: ania110982 2008-09-18 19:22
ani_mru napisal(a):Mój lekarz kazał mi odczekać 3 miesiące a lekarz w szpitalu tylko jeden cykl... Także już sama nie wiem. W piątek idę na badanie kontrole beta HCG i zobaczę co mi powiedzą. Poronienie było samoistne i organizm podobno sam się oczyścił także mam nadzieję ze nie będę musiała czekać w ogóle :) Bardzo chcemy z mężem mieć BABY:)


Aniu mi lekarz kazał odczekać tylko jeden cykl,ale wg opinii innych zdania są podzielone jedni mówią 2 pełne cykle, inni 3m-ce a jeszcze inni 6m-cy a moim skromnym zdaniem jeden cykl jest wystarczający.Najważniejszą rolę w tym wszystkim odrywa nasza psychika!!! Wiadomym jest fakt, że nie zapomnimy o tym czego doświadczyłyśmy i nic, naprawdę nic nie zrekompensuje nam tej straty... nawet kolejna ciążą. Ten ból już na zawsze pozostanie w naszej pamięci i wpisze się w nasze życie, tylko z czasem będzie on już miał zupełnie inny wymiar. Jeżeli będziemy potrafiły się z tym uporać i zaczniemy do tego podchodzić racjonalnie może się udać, a raczej nie może tylko będzie musiało się udać!!!
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-09-19 08:44
A ja spróbuję wydobyć ze szpitala moje wyniki badań.
Bo dopiero wtedy mogę iść do lekarza :confused: Dwa tygodnie oczekiwania na wynik, ile można...
napisał/a: viganna1 2008-09-19 11:29
Hej dziewczyny nie wiem czy to co napisze bedzie jakimś pocieszeniem, ale najczęstrzą przyczyną poronień, jest to iż płód ma wady genetyczne i nie rozwija się prawidłowo, a więc organizm samoczynnie go zwalcza, a przecież każda z Nas chce mieć przedewszystkim Zdrowe Dziecko prawda? Życze Wam z całego serca zdrowych dzidziusiów i wierze w to że zafasolkujecie już wkrótce.Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki.
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-09-19 11:33
Tak, ale myśl o stracie dziecka strasznie boli i nikt kto tego nie przeżył nie będzie wiedział o czym mowa. Czuję strach, rozczarowanie, smutek a przede wszystkim ogromną pustkę. I boję się, że drugi raz coś takiego mnie spotka.
napisał/a: ani_mru 2008-09-23 15:31
Dziewczyny, czy któraś z was była w ciąży POZAMACICZNEJ? Wiem, że to trochę inny przypadek i nie wiem jak to wygląda po poronieniu. Z tego co piszecie, wnioskuję że Wasze ciąże były umiejscowione w macicy i nastąpiło poronienie. Czy ktoś wie jak jest w przypadku ciąży pozamacicznej? Jak długo trzeba odczekać i czy w ogóle? Pozdrawiam
napisał/a: ~ewella 2008-09-24 09:01
Po poronieniu czekałam do pierwszego cyklu(tak zalecił mi lekarz); a pierwszy cykl miałam 3 m-ce po czyszczeniu;
Trzymam mocno kciuk za was, wszystko będzie dobrze:)
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-09-24 11:19
Najgorsze jest to siedzenie i czekanie. Strasznie mi źle, znowu złapałam jakiegoś doła i nie pomaga mi myślenie, że będę jeszcze miała dziecko, albo że tak musiało być. Wcale nie przynosi ulgi, to bzdura. Taką pustkę może zapełnić tylko kolejne dziecko. Jeśli w ogóle można ją czymś zapełnić i zapomnieć. Wkurzaja mnie osoby, które mówią, że lepiej, że to się stało teraz niż za kilka miesięcy. Albo że dziecko mogło być chore. Głupie gadanie, żadne słowa osób które tego nie przeżyły nie są w stanie pocieszyć. Przynajmniej na mnie to nie działa.