Pomocy! On nie chce dziecka

napisał/a: Patka2 2007-04-06 11:52
aagnieszkaa napisal(a):Juz nawet obmyslilam sposob wpadki , ale nie wiem czy sie uda.

Uważam że to nie jest wyjście z sytuacji, Ja bym czegos takiego nie zrobiła żadnemu facetowi.
napisał/a: Jola 30 2007-04-06 12:02
Patka, Agnieszka rowniez napisala ze jej partner Chce miec Dzidziusia (jeszcze nie teraz)

Mam identyczna sytuacje. Sa panowie ktorzy nie maja poczucia czasu i nie zdaja sobie sprawy z uplywajacych lat, naszego zagara biologicznego, zwiekszajacego sie ryzyka chorob, poronien itd...

Moj partner byl przeszczesliwy gdy wpadlismy pierwszym razem.
Teraz znow sie zawiesil ze swoim "jeszcze nie teraz?
napisał/a: Patka2 2007-04-06 12:06
Jola 30, no to gratuluję i ciesze sie że udało Ci sie osiagnąć cel.

Ja tylko mówie że to nie jest wyjscie z sytuacji.
napisał/a: palika 2007-04-06 12:10
Patka napisal(a):Jola 30, no to gratuluję i ciesze sie że udało Ci sie osiagnąć cel.


Patka, chyba nie ma czego gratulowac . Jola, juz w pierwszym poscie napisala, ze swojego Anioleczka stracili w 10 tc.
napisał/a: Jola 30 2007-04-06 12:10
Patka, nie ma czego gratulowac. Stracilam mojego Aniolka w 10 tyg, rok temu!
Dlatego nie chce czekac juz dluzej na nastepna ciaze.
napisał/a: Patka2 2007-04-06 12:16
Jola 30, przpraszam że tego nie zauważyłam
przykro mi.

Ale dalej uważam że wpdka to nie wyjscie z sytuacji, sama mam dziecko z wpadki. Wiem że każda sytuacja jest inna. Ale tylko wyrażam swoje zdanie.

ps. jeszcze raz przepraszam za moje nietaktowne zachowanie
napisał/a: marionette 2007-04-06 12:32
Jola 30 napisal(a):Moj partner byl przeszczesliwy gdy wpadlismy pierwszym razem.
Teraz znow sie zawiesil ze swoim "jeszcze nie teraz?
może on się boi, że sytuacja ze stratą maleństwa się powtórzy? i chce uniknąć bólu, swojego i twojego?

myślę, że w tych konkretnych sytuacjach Joli 30 i aagnieszki
planowana "wpadka" nie jest złym wyjściem.
podkreślam, w tych akurat przypadkach.

powodzenia dziewczyny.
napisał/a: Jola 30 2007-04-06 13:09
Patka, nie przejmuj sie, zdarza sie.

Pragne i marze o momecie kiedy moj partner zdecyduje, ze chce dziecka, powie TERAZ KOCHANIE, JESTEM GOTOWY.
Kiedy bedziemy kochac sie jak szaleni (do konca) a potem oczekiwac tych magicznych dwoch kreseczek, RAZEM.
Czekam juz od dawna...cierpie...placze...nie spie...

Aagnieszka, jeszcze raz, POWODZENIA.
DZIEWCZYNY, DZIEKUJE ZA RADY I OPINIE, BARDZO DUZO DLA MNIE ZNACZA !!!
napisał/a: Patka2 2007-04-06 13:12
Jola 30, życze Ci z całego serducha, żeby Twój facet w końcu przejrzał na oczy i zobaczył jak bardzo pragniesz mieć dzidziusia.
Trzymam kciuki.
napisał/a: wiolisia 2007-04-06 13:13
trzymaj się -idą święta wiec na pewno wszystko się ułoży(może to będzie akurat prezent od zajączka)
napisał/a: aagnieszkaa3 2007-04-06 15:10
A jakie jest wyjscie z tej sytuacji wg Ciebie?

Kiedy 30-ka stuka, narzeczony do wozkow z rozmarzeniem zaglada, ale obawia sie podjac te decyzje?.

Mysle, ze wielu szczesliwych dzieciakow i zwiazkow by nie bylo gdyby nie solidnie przemyslane wpadki
napisał/a: Jola 30 2007-04-06 15:26
Agnieszka, prosze buntuj mnie dalej.
I daj jakies dobre wskazowki, bo jedyny pomysl jaki mam to kwestia "niby tabletek antykoncepcyjnych", ale to za powazne klamstwo.

Ja tez dzis dostalam okres