Poród rodzinny
napisał/a:
ami1
2006-09-26 14:37
No właśnie, ale nawet jeśli w ostatniej chwili zmienisz zdanie to Twój misiek na pewno to zrozumie. A jeśli nie to wytłumaczysz mu, gdy już dojdziesz do siebie.
napisał/a:
atka83
2006-10-03 00:35
Ja bym chciała,aby moj mąż był przy mnie,ale nie wiem czy on by chciał,czy czasami by nie zemdlał,przy porodzie zamiast ocierać mi pot bądz podać coś do picia.......
napisał/a:
ami1
2006-10-03 11:39
No o tym się nie przekonacie dopóki ta chwila nie nadejdzie. Ale twój narzeczony z pewnoiścią będzie czuł czy jest na siłach być przy tobie i czy jest w stanie sprostać temu zadaniu.
napisał/a:
atka83
2006-10-03 13:47
No z pewnością się przekoanmy jak ta chwile już nadejdzie.Da rade napewno,wkoncu facet musi być silny a nie miękki.
napisał/a:
ami1
2006-10-05 10:32
napisał/a:
samsam
2006-10-05 14:25
Zgadzam się, chioć czasami moze okazać swoją słabość.
napisał/a:
atka83
2006-10-05 16:46
No pewnie,ja widziałam u swojego narzeczonego łzy.To nie żaden wstyd :)
napisał/a:
samsam
2006-10-05 20:49
Też tak uważam. I też widziałam łzy u mojego męża. A to, że nie zdarza się do często, to świadczy o tym, że są szczere.
napisał/a:
~gość
2007-04-14 12:13
Ja też nie byłam do tego przekonana, ale mąż bardzo chce. Po dłuższym namyśle stwierdziłam, że nawet w takim stanie warto, żeby ktoś wspierał i pomagał w tak cięzkich chwilach.
napisał/a:
Kasia248
2007-04-14 12:34
A mój mężulek po długich przemysleniach podjął męska decyzje:RODZIMY RAZEM...
napisał/a:
Patka2
2007-04-14 12:37
i super, też chciałam żeby Tomek był ze mną ale uparł sie i byłam sama.
napisał/a:
Kasia248
2007-04-14 12:56
Patka nic straconego...nastepnym razem