poród rodzinny...platny czy nie?!

dusiaczek - od początku ciąży wiedziałm ile to kosztuje i juz sie zdecydowałam że zapłace i niech spadają :).. dobrze ze chociaż sala za ta kase jest naprawde fajna.


Jak chodziłam na szkołe rodzenia to położne mówiły ze raczej panowie nie padaja na podłoge więc się nie martwcie , radziły tylko żeby jak panu zrobi się słabo to żeby wyszedł z sali na trzy minutki . bo jak padnie to nkt się nim nie zajmie bo kobieta i dziecko na pierwszym miejscu :)

w rydygierze sala do porodu rodzinnego tez jest naprawde fajna no i bezplatna, jedyny problem to ze nie wiadomo czy akurat bedzie wolna..hehe przekaze mu ze ma wychodzic jak mu bedzie slabo, gorzej jak mu sie zaslabnie w samym momencie "wychodzenia" dzidzi!:p najwyzej bede go wolac, a glos mam donosny, na pewno uslyszy:D

dusiaczek napisal(a):

w rydygierze sala do porodu rodzinnego tez jest naprawde fajna no i bezplatna, jedyny problem to ze nie wiadomo czy akurat bedzie wolna..hehe przekaze mu ze ma wychodzic jak mu bedzie slabo, gorzej jak mu sie zaslabnie w samym momencie "wychodzenia" dzidzi!:p najwyzej bede go wolac, a glos mam donosny, na pewno uslyszy:D

to tak samo jest w Mielcu. Sala za darmo ale może zawsze ją ktoś zająć, bo jest jedna na cały szpital.

U mnie w szpitalu są takie cztery , poza tym jest bezpłatny blok porodowy ale tam na salach nie jest się samemu wiec moga nie wpuścic męża .. dlatego zdecydowalismy się na tą płatna , ale tak jest w wawie i trudno nic na to nie poradze a nie mam zamiaru martwić sie że męza mi wygonią , wkońcu nie rodzi się codziennie wiec chce mieć miłe wspomnienia ..
Zreszta jak narazie sala do rodzinnego nie spędza mi snu z powiek , mój maluch siedzi jak na tureckim kazaniu głową do góry ,,, a że mały gnom waży już 3600 wiec cięzko bedzie mu się przekręcić ... a wiec jak narazie to czeka mnie CC a nie miły rodzinny poród ..

Ale sie rozpisałam : sorki :

ojojjj...ale wiesz, dzieci sa nieobliczalne, wiec w kazdej chwili moze sie przekrecic:D trzymam kciuka, bardzo mocno!:D z reszta, nie wazne w jaki sposob wyjdzie na swiat ten twoj gnomek, wazne zeby byl caly i zdrowy:)

też mam do tego takie podejście co ma byc to będzie , żeby był tylko maluch zdrowy :)..

z tego co wiem pobieranie opłaty za poród rodzinny jest faktycznie nielegalna, dlatego wiele szpitali pobiera opłatę z tytułu "stroju ochronnego". Mój chłopak zapłacił 50zł i faktycznie dostał jakieś śmieszne wdzianko. Na szczęście jest to kwota dość niska więc nie mieliśmy z tym problemu, ale jak czytam że gdzieś tam trzeba zapłacić 200zł lub więcej, to nie wiem z jakiej paki??
No i do cesarki na prawdę faceta nie wpuszczają..

no jak widac nawet do cesarki jednak gdzieniegdzie wpuszczaja...co mnie dziwi, no ale...hmm...no niby 50 zlotych to nie tak duzo, ale mimo wszystko...zawsze paczka pampersow by byla...ehhh...nasza kochana sluzba zdrowia...

U mnie w Łodzi w tym szpitalu co ja rodziłam to mężowie byli przy cesarskim cięciu i nie musieli za nic płacić, nie wiem czy to zależy od miejscowości czy od lekarzy tam pracujących:confused:

U mnie w szpitalu wpuszczają na CC... za 200zł oczywiście ..
Ale moja ginka mi odradziła takie rzeczy , bo niby i po co facet przy CC.. A i tak zaraz mu maluszka pokażą ..

Dziś byłam na USG mały nadal siedzi na pupie .. no i juz tak zostanie , czyli jednak CC wiec nie mam juz problemu płatnego porodu rodzinnego

chyba po prostu od zasad panujach w danym szpitalu...mimo wszystko ja patrze na porod naturalny inaczej niz na cc...dla mnie to operacja...i gdybym musiala miec cesarke to nie chcialabym nawet zeby byl przy tym maz...bo i po co...

to przy cesarce może być poród rodzinny ? myślałam że tylko przy naturalnym