Przejście od planowania do realizacji

napisał/a: 100krootka 2013-06-06 12:47
A u nas w sumie odkąd na pewnym wyjeździe jeszcze nie mąż, a chłopak - powiedział mi, że chce, zebym była matka jego dzieci lek przed wpadką był mniejszy.
Jednak tabletki odstawiłam po ślubie, bo regularny cykl ułatwiał życie Potem zabezpieczaliśmy się w dniach" możliwie płodnych", bo to wyjazd zagraniczny, szczepionki, moja operacja... I w sumie po operacji jak odstawiłam tabletki przeciwbólowe itd. poszlam na badania morfologia, ch. zakaźne, cytologia itd. Żeby odpowiedzialnie podejść, natomiast to, że chcemy mieć dzidziusia przyszło naturalnie, było dla nas oczywiste, że 2 to para a rodzina to jest wtedy, gdy sa dzieci Mąż co prawda ma ochotę na 3, ale liczę na to, że jak juz przyjdzie 1 na świat, to zgodzi się ze mną, że para wystarczy
napisał/a: kasiek263 2013-06-06 12:58
smutasek, u nas też była spokojna rozmowa na temat posiadania dziecka. od dawna wiedzieliśmy że chcemy je mieć ale jakos nigdy nue było odpowednich warunków bo albo kończylismy szkoły,a to znów z praca kiepsko az w końcu mójn A stwierdził ze nigdy nie będzie odpowiedniej sytuacji bo zawsze coś się znajdzie więc postanowiliśmy w lutym zeszlego roku że odstawie tabletki i tak w sierpniu okazało sie że jestem w ciąży która straciliśmy 1,5 miesiąca pózniej :( i znów zaczełam barc tabletki bo bałam się. ale teraz jak sa juz 2 miesiące do ślubu to postanowiliśmynże znów je odstawie bo na własnym przykładzie przekonała sie Że nie zawsze jest tak jakyśmy chcieli. swoje lata też już mamy więc nie chcemy dłużej czekać a jka zaczniemy analizować wszystkie za i przezciw to znów sie coś znajdzie.więc decyzja juz jest podjęta że nie będziemy się zabezpieczać a czas pokaże co z tego bedzie

[ Dodano: 2013-06-06, 13:09 ]
nam chyba tez parka wystarczy no chyba że będa bliźniaki bo tez jest taka opcja
napisał/a: vicky0019 2013-07-31 19:12
Podczas prób zajścia w ciążę przyda się specjalista [reklama usunięta] . Zajmuje się coachingiem płodności.
napisał/a: daffodil1 2013-07-31 19:28
smutasek, nie pisz, że myślałaś tylko o sobie :) z tego co piszesz to martwisz się głównie właśnie o Męża
U nas planowaliśmy przed ślubem, że poczekamy 2-3 lata, potem po ślubie, że jak M skończy licencjat na drugim kierunku (rok jeszcze). Aż w końcu raz jak się położyliśmy to od słowa do słowa stwierdziliśmy, że już chcemy :P