Re: moje małżeństwo to jaka? paranoja!
napisał/a:
~Margola"
2005-05-30 12:27
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola" napisał w
> wiadomoci news:d7ehmi$md2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Miłosierdzie dla kogo, kto zrozumiał swój grzech i chce się poprawić.
>>
>> Inni nie zasługują? Wybiórczo naśladujesz Jezusa. Bardzo wybiórczo.
>
> Nie chodzi o mnie, ale o Pana Boga.
> Przecież ludzie żyjšcy w konkubinacie, czy uprawiajšcy stosunki
> pozamłażeńskie nic złego mi nie zrobili.
> Natomiast jeszcze nie słyszałem o rozgrzeszniu bez pojednania z Bogiem.
Pan Bóg nie pyszczy na newsach. Uczy miłosci. Nie chodzi zatem o Niego.
Chodzi jak najbardziej o Ciebie, bo to Ty tutaj wytykasz ludziom życie
niezgodne z Twoim poglądem (który trudno mi utożsamić z chrześcijaństwem,
może z polską odmianą katolicymu jedynie)
Wybiórczo naśladujesz Jezusa, powtórzę. I popełniasz grzech pychy - jeden z
siedmiu głównych. Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
Margola
napisał/a:
~=sve@na="
2005-05-30 12:30
Margola wrote:
> Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
Z obydwu oczu - dlatego tego nie widzi, co już parę osób dawno
zniechęciło do współpracy...
--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen
> Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
Z obydwu oczu - dlatego tego nie widzi, co już parę osób dawno
zniechęciło do współpracy...
--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 14:09
Użytkownik "Eulalka" napisał w wiadomości
> Dariusz Drzemicki napisał(a):
>
>>>A może oni tego wcale nie oczekują?
>>
>>
>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>
>
> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
> Masz sie za wszechwiedzacego?
To tryb przypuszczający.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
> Dariusz Drzemicki napisał(a):
>
>>>A może oni tego wcale nie oczekują?
>>
>>
>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>
>
> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
> Masz sie za wszechwiedzacego?
To tryb przypuszczający.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 14:13
Użytkownik "Margola" napisał w wiadomoci
>>>> Miłosierdzie dla kogo, kto zrozumiał swój grzech i chce się poprawić.
>>>
>>> Inni nie zasługują? Wybiórczo naśladujesz Jezusa. Bardzo wybiórczo.
>>
>> Nie chodzi o mnie, ale o Pana Boga.
>> Przecież ludzie żyjšcy w konkubinacie, czy uprawiajšcy stosunki
>> pozamłażeńskie nic złego mi nie zrobili.
>> Natomiast jeszcze nie słyszałem o rozgrzeszniu bez pojednania z Bogiem.
>
> Pan Bóg nie pyszczy na newsach. Uczy miłosci.
Ale nie tak, jak sobie wyobrażasz. Nie poprzez rozwišzłoć.
> Nie chodzi zatem o Niego. Chodzi jak najbardziej o Ciebie, bo to Ty tutaj
> wytykasz ludziom życie niezgodne z Twoim poglądem (który trudno mi
> utożsamić z chrześcijaństwem, może z polską odmianą katolicymu jedynie)
>
> Wybiórczo naśladujesz Jezusa, powtórzę. I popełniasz grzech pychy - jeden
> z siedmiu głównych. Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
Tolerancję wobec rozwišzłoci?
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
>>>> Miłosierdzie dla kogo, kto zrozumiał swój grzech i chce się poprawić.
>>>
>>> Inni nie zasługują? Wybiórczo naśladujesz Jezusa. Bardzo wybiórczo.
>>
>> Nie chodzi o mnie, ale o Pana Boga.
>> Przecież ludzie żyjšcy w konkubinacie, czy uprawiajšcy stosunki
>> pozamłażeńskie nic złego mi nie zrobili.
>> Natomiast jeszcze nie słyszałem o rozgrzeszniu bez pojednania z Bogiem.
>
> Pan Bóg nie pyszczy na newsach. Uczy miłosci.
Ale nie tak, jak sobie wyobrażasz. Nie poprzez rozwišzłoć.
> Nie chodzi zatem o Niego. Chodzi jak najbardziej o Ciebie, bo to Ty tutaj
> wytykasz ludziom życie niezgodne z Twoim poglądem (który trudno mi
> utożsamić z chrześcijaństwem, może z polską odmianą katolicymu jedynie)
>
> Wybiórczo naśladujesz Jezusa, powtórzę. I popełniasz grzech pychy - jeden
> z siedmiu głównych. Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
Tolerancję wobec rozwišzłoci?
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a:
~Margola"
2005-05-30 14:56
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola" napisał w
> wiadomoci news:d7eq4p$4lo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>> Miłosierdzie dla kogo, kto zrozumiał swój grzech i chce się poprawić.
>>>>
>>>> Inni nie zasługują? Wybiórczo naśladujesz Jezusa. Bardzo wybiórczo.
>>>
>>> Nie chodzi o mnie, ale o Pana Boga.
>>> Przecież ludzie żyjšcy w konkubinacie, czy uprawiajšcy stosunki
>>> pozamłażeńskie nic złego mi nie zrobili.
>>> Natomiast jeszcze nie słyszałem o rozgrzeszniu bez pojednania z Bogiem.
>>
>> Pan Bóg nie pyszczy na newsach. Uczy miłosci.
>
> Ale nie tak, jak sobie wyobrażasz. Nie poprzez rozwišzłoć.
Masz jakąś seksualną traumę? Mówię o miłości bliźniego. Nie każdego
bliźniego muszę przelecieć, by wyrazić mu miłość. Zwłaszcza mnie to nie
interesuje w wypadku kobiet, dzieci i cudzych małżonków.
Skąd wniosek, ze tak sobie to wyobrażam? Jesteś w stanie przeskoczyć
obarierowanie Twojego umysłu i zrozumieć, ze w życiu seks to jeszcze nie
wszystko?
>> Nie chodzi zatem o Niego. Chodzi jak najbardziej o Ciebie, bo to Ty tutaj
>> wytykasz ludziom życie niezgodne z Twoim poglądem (który trudno mi
>> utożsamić z chrześcijaństwem, może z polską odmianą katolicymu jedynie)
>>
>> Wybiórczo naśladujesz Jezusa, powtórzę. I popełniasz grzech pychy -
>> jeden z siedmiu głównych. Belka Ci z oka wystaje, mój drogi.
>
> A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
> Tolerancję wobec rozwišzłoci?
Jw. Miłości bliźniego. To dość chrześcijańskie. Ale nie będę staremu koniowi
w kieracie wyjaśniała, czym jest światło Ducha Świętego.
Margola
napisał/a:
~Margola"
2005-05-30 14:58
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Eulalka" napisał w wiadomości
> news:d7epp0$16g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Dariusz Drzemicki napisał(a):
>>
>>>>A może oni tego wcale nie oczekują?
>>>
>>>
>>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>>
>>
>> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
>> Masz sie za wszechwiedzacego?
>
> To tryb przypuszczający.
>
W podstawówce mówili, że tryb przypuszczający brzmi "szanowałby". Jeśli
reguły katolickie traktujesz tak nonszalancko i pokrętnie, jak reguły
gramatyczne, to się nie dziw, ze nikt nie jest w stanie Cię pojąć.
Margola
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 16:20
Użytkownik "Margola" napisał w wiadomoci
> Masz jakąś seksualną traumę? Mówię o miłości bliźniego. Nie każdego
> bliźniego muszę przelecieć, by wyrazić mu miłość. Zwłaszcza mnie to nie
> interesuje w wypadku kobiet, dzieci i cudzych małżonków.
> Skąd wniosek, ze tak sobie to wyobrażam? Jesteś w stanie przeskoczyć
> obarierowanie Twojego umysłu i zrozumieć, ze w życiu seks to jeszcze nie
> wszystko?
Ale dyskutujemy przecież o stosunkach pozamałżeńskich.
>> A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
>> Tolerancję wobec rozwišzłoci?
>
> Jw. Miłości bliźniego. To dość chrześcijańskie. Ale nie będę staremu
> koniowi w kieracie wyjaśniała, czym jest światło Ducha Świętego.
Ale to nie jest odpowied na pytanie.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
> Masz jakąś seksualną traumę? Mówię o miłości bliźniego. Nie każdego
> bliźniego muszę przelecieć, by wyrazić mu miłość. Zwłaszcza mnie to nie
> interesuje w wypadku kobiet, dzieci i cudzych małżonków.
> Skąd wniosek, ze tak sobie to wyobrażam? Jesteś w stanie przeskoczyć
> obarierowanie Twojego umysłu i zrozumieć, ze w życiu seks to jeszcze nie
> wszystko?
Ale dyskutujemy przecież o stosunkach pozamałżeńskich.
>> A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
>> Tolerancję wobec rozwišzłoci?
>
> Jw. Miłości bliźniego. To dość chrześcijańskie. Ale nie będę staremu
> koniowi w kieracie wyjaśniała, czym jest światło Ducha Świętego.
Ale to nie jest odpowied na pytanie.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 16:22
Użytkownik "Margola" napisał w wiadomoci
>>>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>>>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>>>
>>>
>>> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
>>> Masz sie za wszechwiedzacego?
>>
>> To tryb przypuszczający.
>>
>
> W podstawówce mówili, że tryb przypuszczający brzmi "szanowałby". Jeśli
> reguły katolickie traktujesz tak nonszalancko i pokrętnie, jak reguły
> gramatyczne, to się nie dziw, ze nikt nie jest w stanie Cię pojąć.
W poprzednim zdaniu było "mogš", a nie "otrzymajš". Nie powtarzałem już tego
w następnym zdaniu, bo nie wiedziałem, że będziesz czepiać się słówek.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
>>>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>>>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>>>
>>>
>>> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
>>> Masz sie za wszechwiedzacego?
>>
>> To tryb przypuszczający.
>>
>
> W podstawówce mówili, że tryb przypuszczający brzmi "szanowałby". Jeśli
> reguły katolickie traktujesz tak nonszalancko i pokrętnie, jak reguły
> gramatyczne, to się nie dziw, ze nikt nie jest w stanie Cię pojąć.
W poprzednim zdaniu było "mogš", a nie "otrzymajš". Nie powtarzałem już tego
w następnym zdaniu, bo nie wiedziałem, że będziesz czepiać się słówek.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a:
~Margola"
2005-05-30 16:30
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola" napisał w
> wiadomoci news:d7f2rj$ita$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Masz jakąś seksualną traumę? Mówię o miłości bliźniego. Nie każdego
>> bliźniego muszę przelecieć, by wyrazić mu miłość. Zwłaszcza mnie to nie
>> interesuje w wypadku kobiet, dzieci i cudzych małżonków.
>> Skąd wniosek, ze tak sobie to wyobrażam? Jesteś w stanie przeskoczyć
>> obarierowanie Twojego umysłu i zrozumieć, ze w życiu seks to jeszcze nie
>> wszystko?
>
> Ale dyskutujemy przecież o stosunkach pozamałżeńskich.
Może Ty. Ja dyskutuję o Twoim stosunku do bliźnich.
>
>>> A jakš odmianę katolicyzmu Ty oczekujesz?
>>> Tolerancję wobec rozwišzłoci?
>>
>> Jw. Miłości bliźniego. To dość chrześcijańskie. Ale nie będę staremu
>> koniowi w kieracie wyjaśniała, czym jest światło Ducha Świętego.
>
> Ale to nie jest odpowied na pytanie.
Jest. Nie każdy natomiast musi ją rozumieć. Zwłaszcza, gdy on o chlebie, ja
o niebie.
Margola
napisał/a:
~Margola"
2005-05-30 16:32
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola" napisał w
> wiadomoci news:d7f326$kka$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>> No właśnie. Mogą otrzymać to, co chcą.
>>>>> Pan Bóg uszanuje ich wybór.
>>>>>
>>>>
>>>> Rozbawiłeś mnie do łez. A skąd Ty możesz wiedzieć, co zrobi Bóg??????
>>>> Masz sie za wszechwiedzacego?
>>>
>>> To tryb przypuszczający.
>>>
>>
>> W podstawówce mówili, że tryb przypuszczający brzmi "szanowałby". Jeśli
>> reguły katolickie traktujesz tak nonszalancko i pokrętnie, jak reguły
>> gramatyczne, to się nie dziw, ze nikt nie jest w stanie Cię pojąć.
>
> W poprzednim zdaniu było "mogš", a nie "otrzymajš". Nie powtarzałem już
> tego w następnym zdaniu, bo nie wiedziałem, że będziesz czepiać się
> słówek.
Mogliby. Jeśli już tryb przypuszczający. Proponuję stosować odpowiednie
definicje do zjawisk, a nie własne interpretacje.
Ponadto Ty autorytarnie (z dużą dozą pychy) mówiłeś o Panu Bogu, który
uszanuje ich wybór. I gdzie tu tryb przypuszczający?
Margola
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 17:02
Użytkownik "Margola" napisał w wiadomoci
>> W poprzednim zdaniu było "mogš", a nie "otrzymajš". Nie powtarzałem już
>> tego w następnym zdaniu, bo nie wiedziałem, że będziesz czepiać się
>> słówek.
>
> Mogliby. Jeśli już tryb przypuszczający.
Przypuszczajšcy do otrzymania, a nie istnienia Boga. Dlatego "mogš".
> Proponuję stosować odpowiednie definicje do zjawisk, a nie własne
> interpretacje.
Staram się. To Ty robisz z igły widły.
> Ponadto Ty autorytarnie (z dużą dozą pychy) mówiłeś o Panu Bogu, który
> uszanuje ich wybór. I gdzie tu tryb przypuszczający?
Powtórzenie popsułoby styl. Ponadto założenia czerpię z Biblii. Ich wysokie
prawdopodobieństwo wynika nie z mojej pychy, ale Bożej obietnicy.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
>> W poprzednim zdaniu było "mogš", a nie "otrzymajš". Nie powtarzałem już
>> tego w następnym zdaniu, bo nie wiedziałem, że będziesz czepiać się
>> słówek.
>
> Mogliby. Jeśli już tryb przypuszczający.
Przypuszczajšcy do otrzymania, a nie istnienia Boga. Dlatego "mogš".
> Proponuję stosować odpowiednie definicje do zjawisk, a nie własne
> interpretacje.
Staram się. To Ty robisz z igły widły.
> Ponadto Ty autorytarnie (z dużą dozą pychy) mówiłeś o Panu Bogu, który
> uszanuje ich wybór. I gdzie tu tryb przypuszczający?
Powtórzenie popsułoby styl. Ponadto założenia czerpię z Biblii. Ich wysokie
prawdopodobieństwo wynika nie z mojej pychy, ale Bożej obietnicy.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
napisał/a:
~Dariusz Drzemicki"
2005-05-30 17:04
Użytkownik "Margola" napisał w wiadomoci
>> Ale dyskutujemy przecież o stosunkach pozamałżeńskich.
>
> Może Ty. Ja dyskutuję o Twoim stosunku do bliźnich.
Z kim? Nie wiedziałem.
> Jest. Nie każdy natomiast musi ją rozumieć. Zwłaszcza, gdy on o chlebie,
> ja o niebie.
Rzeczywicie nie wiedziałem, że mówisz nie na temat.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
>> Ale dyskutujemy przecież o stosunkach pozamałżeńskich.
>
> Może Ty. Ja dyskutuję o Twoim stosunku do bliźnich.
Z kim? Nie wiedziałem.
> Jest. Nie każdy natomiast musi ją rozumieć. Zwłaszcza, gdy on o chlebie,
> ja o niebie.
Rzeczywicie nie wiedziałem, że mówisz nie na temat.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki