Samotne Mamy-poznajmy Się

napisał/a: kasia211988 2012-08-15 21:05
hej witam ja za niedlugo tez bede samotna matka poniewaz chce zostawic swojego faceta :( to sa powody -smsy do innych dziewczyn ze chce sie znimi spotkac na sex, czasami jak sie on zdenerwuje to mnie uderzy, poniza mnie,klamie na kazdym kroku :confused: bym mogla wiele wymieniac jeszcze gorszych zeczy ktore on robi Jestem z nim 7 lat ale chyba juz zadlugo to wszystko znosilam mam corke 5letnia i jest mi trudno on mi mowi ze mnie kocha itp... ja go tez ale nierozumiem po co to on wszystko robi ja siedze w domu nigdzie nie wychodze nie zdradzam go Jak mu mowilam ze chce go zostawic to plakal i sie uzalal nad soba ze on nie chcial ze juz nie bedzie tak robil i powiedzial ze on mysli jeszcze ze mu wszystko wolno jak on moze mi yakie cos powiedziec po 7 latach ? na poczatku naszego zwiaSKU bylo ok ale po 2 latach wszystko zaczelo sie psuc pisanie do dziewczyn ukrywanie wiadomosci portali rantkowych itp.... nie przylapalam go jeszcze na zdradzie ale jak ostatnio zobaczylam smsy od roznych kobiet ze on chce sie umowic na sex co on tam nie nawypisywal co bedzie z nimi robil za kazdym razem jak chodzi do pracy na nocki to ciagle widze smsy ze on chce sie spotkac po pracy w nocy z jakas tam dziewczyna na sex kocham sie z nim codziennie wiec niewiem przepraszam za bledy ale musialam sie komus wyzalic bo juz niewiem nie mam do kogo napisac :( zeby nie bylo rozmawialam z nim kilka set razy i nie przynioslo to zadnych rezultatow pisze tu do was bo widzialam wasze watki i mysle ze mnie zrozumiecie i cos doradzicie dziekuje bardzo :)
madziulek85
napisał/a: madziulek85 2012-12-12 21:48
Witam Was dziewczyny dzisiaj sie zarejestrowalam bo rowniez chcialam sie podzielic z wami moimi doswiadczeniami i sytuacja. Jestem sama od roku moj synek niedługo skonczy 2 latka. Roztalam sie z mezem poniewaz nie byl dobrym ojcem ani mezem praktycznie juz w ciazy jak bylam to zaczelo sie pieklo. zaczal podnosic na mnie reke ciagle awantury. Myslalam ze jak sie synek urodzi wszystko sie ulozy. Pomylilam sie. Pozniej bylo jeszcze gorzej. Sytuacja byla nie do zniesienia. Ciagle awantury znecanie fizyczne i psychiczne . plakalam codziennie i modlilam sie zeby sie to wszystko skonczylo. Tymbardziej ze mialam male dziecko ktore sie balo tych krzykow. Chcialam odejsc juz wczesniej ale balam sie ze nie dam rady rowniez finansowo. Ale po ostatniej awanturze kiedy mnie bil szarpal wyzywal od najgorszej wyprowadzilam sie na dobre . teraz minal juz rok jak jestem sama mam cisze spokoj fakt latwo nie jest ja jeszcze koncze studia nie pracuje mama mnie utrzymuje wiem wstyd ale niedlugo pojde do pracy. chcialam dodac jeszcze ze zaluje ze nie odeszlam jak bylam jeszcze w ciazy uniknelam bym tych wszystkich stresow nerwow sadow. Ale jak to sie mowi lepiej pozno niz wcale. dziewczyny trzymajcie sie wiem ze nie jest latwo ! dziewczy piszcie do mnie na gg powspieramy sie nawzajem 20857816