Teściowa - Twój wróg czy przyjaciel?

cohenna
napisał/a: cohenna 2008-09-28 20:52
czarna77 napisal(a):Nie potrafię jej przytakiwać!Nie zgadzam się z nią w wielu kwestiach.Ona daje mi te swoje "złote rady" na temat małżeństwa,wychowania dzieci itp.Chce mieć zawsze ostatnie słowo...Ale ma pecha,bo ja też!:D


U mnie identyczna sytuacja...i czasami kłótnie.........
A potem znów na jakiś czas spokuj......
Ale tak ogólnie to fajna babka tylko czasem za bardzo chce rządzić i dawać "dobrych rad"
napisał/a: POZIOMA 2008-09-28 21:20
a mi moja tesciowa wisi, nie widuje je, bo mi podpadla na samym poczatku malzenstwa, wiec ja olalam i jestem zdrowsza:)

oczywiscie dziedzi jezdza do niej z mezem a ja mam wtedy wolne dla siebie chociaz na 3h:)
napisał/a: asasia14 2008-09-28 21:37
Zaskoczę Was bo ja mam super teściową.Nie ingeruje w nasze życie ani teraz,ani na początku.Nie mogę złego słowa na nią powiedziec,może dlatego,żen od początku mieszkaliśmy sami i z teściową widujemy się średnio raz w miesiącu,
napisał/a: Aneta10010 2008-09-29 07:52
czarna77 napisal(a):Nie potrafię jej przytakiwać!Nie zgadzam się z nią w wielu kwestiach.Ona daje mi te swoje "złote rady" na temat małżeństwa,wychowania dzieci itp.Chce mieć zawsze ostatnie słowo...Ale ma pecha,bo ja też!:D

Ja już jej nie widuję.
Przeprowadziliśmy się z chłopem, bo mieliśmy dość jej wiecznego z nas niezadowolenia, obrażania się, pretensji i afer.
napisał/a: justynaXsanko 2008-09-29 07:56
ASASIA1 napisal(a):Zaskoczę Was bo ja mam super teściową.Nie ingeruje w nasze życie ani teraz,ani na początku.Nie mogę złego słowa na nią powiedziec,może dlatego,żen od początku mieszkaliśmy sami i z teściową widujemy się średnio raz w miesiącu,


Zupełnie jak u mnie.Super babka, nawet żałuje że tak rzadko się spotykamy.Powiem więcej lepiej dogaduję się z teściową niż z mamą.
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-29 20:33
Własnego doświadczenia jeszcze nia mam, ale moje dwie siostry tez trafiły na świetne teściowe. Choć jedna z nich bywa hmmm...zbyt troskliwa...Ale w granicach rozsądku:)
napisał/a: adria23 2008-09-30 12:02
Moja teściowa jest hmm i jak z dowcipów i fajna babką :) 2w1 hehe. jest troszke staroświecka lubi powedzieć swoje zdanie, chocby najgorszą prawdę. Ale za to super wychowała swoje dzieci, dzieki jej niby starym poglądom dziś jestem z fajnym facetem troskliwym i mającym pewne zasady, a dziś faceci rzadko trzymaja sie zasad.. Dlatgeo uważam że jest wporządku, i chętnie dałabym jej pod opiekę w przyszłości swoje dzieci. Ma poczucie humoru można sie pośmiać, ale też lubi wtykać nos w nie swoje sprawy-ale myslę że to badziej z troski.

Myslę ze mogłoby byc gorzej kiedy bym z nia musiala mieszkac, ale to wiadomo-ja mieszkalam cale studia sama.. pozniej wrocilam do domu i nie moglam sie z wlasna matka dogadac ze ma byc tak a nie inaczej, np ja chce miec taka firanke, a ona inna itp :P kwestia przyzwyczajen :) Dlatego potrzebny jest ten dystans, czyli najlpeiej mieszkac osobno! Choc i napewno są przypadki gdzie pod jednym dachem ludzie sie dogaduja :)
Generalnie myslę że jest dobrze, bo jaest moim sprzymierzeńcem :) NARAZIE
napisał/a: ~tervita 2008-10-01 17:27
Moja teściowa jest super...kobieta z sercem na dłoni , skromna , opiekuńcza , miła pełna niespotykanego spokoju i humoru ....Ale za to teść masakra.........emerytowany policjant po technikum który myśli że wszyscy mają tyle kasiory ile ma on nie robiąc nic !!! dużo by tu pisać :)
napisał/a: fanszetka 2008-10-24 12:20
Tez musze przyznac, ze dobrze trafilam. Tesciowa jest super. Zawsze usmiechnieta, pogodna, pomocna gdy trzeba, lubi bawic sie ze swoja wnusia, dobrze gotuje, ma duzo zainteresowan, wiec jest z nia o czym porozmawiac. I chociaz znam ja juz prawie 3 lata, jeszcze nigdy na nikogo glosu nie podniosla. Po prostu szok .... pozytywny oczywiscie :D
napisał/a: INTA 2008-10-25 08:47
Może być. Na szcęście nie wtrąca się w nasze życie ale też nie interesuje się co u nas.trochę obojetna. Ale wolę to, niz wtracanie się i udzielanie "dobrych rad"
napisał/a: anka27547 2008-10-28 16:22
Moja teściowa to też wredna krowa i fałszywa.No nie zdziwiła bym się gdyby miała jednego syna ale ma ich 4.A mego męża traktuje jak własność.Tu niby taka dobra itp.a smaruje dupę na lewo i prawo.I gada że jestem ta najgorsza że nic nie robie.A wręcz przeciwnie jak jej pomagam to ciągle jej mało.Mimo że mam ciąże zagrożoną to robiłam w polu,ale powiedziałam dość.Bo tu chodzi o życie mojej córeczki.Ale do niej to nie dociera.Wolała by aby mi sie noga powinęła.Wtedy by miała synka tylko dla siebie a ja bym nie była przeszkodą dla niej.Ale nie dam się tej JĘDZY WREDNEJ.
napisał/a: Konwalia5 2008-10-29 14:23
Moja teściowa nie jest zła, można się jej doradzić i prawię zawsze jest pomocna, ale czasami za dużo sie wtrąca, co prawda jej syn (mój maż) nie pozwala na wtrącanie, ale czasmi jest to denerwujace. Mieszkaliśmy z teściami 1,5 roku, nie było żle ale wiecej nie chcę z nimi mieszkać :)