Urodzic dziecko w Anglii

napisał/a: Kagimka 2007-06-22 12:56
Wybralas Polske bo tam bedziesz sie czuc pewnie czy z innych powod?JW sumie jakby nie bylo nawet jesli sie zna perfekt jezyk to pozostaje bariera mentalnosci Anglikow.Ja 1 raz rodzilam w POlsce i mialam 20 lat i powiem ze nie bylo to takie straszne jak na okolo mowili.POza tym ja mam swoj wlasny rozum i od poczatku sama przygotowywalam sie do porodu.Bol jest to pojecie wzgelden inyych mniej innych bardziej zalezy jak sie podchodzi do istoty bolu.Ja sobie myslam z kazdym skurczem ze jeszcze jeden i na swiecie bedzie moj dzidzius wiec niejako zaprogramowlam swojj mozg i obnizyalm prob bolowy do mininimum.Jesli cos moge ci poradzic to sprobuj znalezc swoj wlasny sposob na relaks ( latwo powiedziec jak za 1 razam nie wiesz co i jak-ale to w ttm jest najlepsze bo sie nie boisz i nie wymyslasz niewiadomo czego).Rodzilam w malym miasteczku sama bez meza przelezalam pol nocy sluchajac jak obok mnie rodza inne i jak krzycza..Ja sama zas mialam bole od poczatlu bardzo czeste ale slabe wiec po 6h bylam juz umeczona i chcialam jak najszybcije urodzic.W miedzy czasie sobie oddcyhalam myslalam o milych rzeczach nawet gazete czytalam.Niesty nie obeszlo sie u mnie bez zastrzyku ktory wspomogl mi skurcze.PO nim 4,5 h ktore zlecialy szybko na swiecie pojawil sie moj syn.przez caly czas oddcyhalam tak jak sie nauczylam z ksiazek polozne sie pytaly( wiesz mala miasto 8 lat temu to dziwne bylo dla nich)cyz mi to pomoga a ja owszem.Smniesze to wygladalo ,bylam tak przerazona ze nawet jak mnie jeszcze badalo stadol ekarzy na obchodzie przed samym porodem ( pzebili mi worek owodniowy bo mi nie chcial sie rozerwac skubany-nic nie boli nie martw sie)to tez sobie zialam jak piesek.Tazke warto robic to co ci pomaga i nie wstydzic sie.Poza tym natura tak to wszystko zaprogramowala , z edaje nam podczas porodu ogromne dawki adrenaliny ( Ja bylam jak nacpana-kiedy polozyzli mi malego na brzuchu chcialam wstac z nim i isc...a tu jeszcze lozysko trzeba bylo urodzic)..

Ok jak zwykle rozpisalam sie na maxa ale taki juz moj styl...Mam nadzieje ze nie nastraszylam niczym.Acha ii jeszcze jedno slcuhaj co mowia do ciebie polozne to tez pomaga.
Pozdrawiam..

Wlasnie walcze z nudnosciami ..wyslalam meza po jaka herbatke...:)
napisał/a: nika81 2007-06-22 14:12
Kagimka, nie nastraszyłaś mnie Ja jeszcze nie myślę o porodzie, bo jeszcze jest troszkę czasu, wiem, że będę się bardzo bać, ale też wiem, że dam radę. Ciągle sobie powtarzam, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, w końcu tyle kobiet przez to przeszło. Będę musiała dać radę i tyle
Zdecydowałam się na poród w Polsce, bo tam będę czuła się bezpieczniej
napisał/a: kala64 2007-06-23 00:45
czesc dziewczyny wpadam na chwilke . podam wam nazwe innego forum na ktorym czesciej jestem i tam wiecej sie dowiecie . Nazywa sie ciezarne polki w anglii wklejam link.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3226819 tam jest duzo mamusiek ktore mieszkaja tak jak my w uk.
napisał/a: daga3 2007-07-06 14:08
dziewczyny mam pytanie,
czy podczas ciązy w uk miałyscie typowe badanie ginekologiczne, czy też nie jest ono konieczne.
wczoraj mialam pierwszy scan i na tym sie skończyło.
a zwykły GP chyba nie bedzie mnie badał pod kątem ginekologicznym!
chyba że oni są od wszystkiego!
napisał/a: nika81 2007-07-06 15:08
daga, dawno Cię u nas nie było
Jeśli nie ma potrzeby, tzn jeśli nie masz jakiegoś stanu zapalnego, czy jakiejś infekcji, to przez całą ciążę nie badają ginekologicznie. Trochę to dziwne, ale cóż to inny kraj.
Jak się czujesz? Jak maleństwo? Czemu tak rzadko zaglądasz?
napisał/a: daga3 2007-07-06 16:23
własciwie to zaglądam praktycznie codziennie, ale moje uczestnictwo jest raczej bierne, to chyba wynika z charakteru

czuje sie dobrze w porownaniu do niektorych dziewczyn, fakt ze codziennie rano od jakis 4 tyg wymiotuje , ale to chyba reakcja na paste miętową , no i dzieje sie to jeszcze na pusty żołądek wiec da sie przezyc
czasami jakies ukłucia w brzuchu , ale nic strasznego

maleństwo na dzien dzisiejsz (a własciwie wczorajszy )też wporządku, miałam ten test na syndrom down'a i wyszedł 1:5330 wiec znakomicie
nastepny scan 6 września , a termin 15 stycznia 2008

ps.pewnie zajrzałabym częściej ale coś sie nie klei ta nasza brytyjska stronka
napisał/a: nika81 2007-07-06 16:34
No to super wieści Cudowne uczucie widzieć swojego skarba, prawda?

daga napisal(a):ps.pewnie zajrzałabym częściej ale coś sie nie klei ta nasza brytyjska stronka

Masz rację, mało dziewczyn tu zagląda
napisał/a: agencja1 2007-07-11 00:45
Witam!!postanowilam napisac,bo juz sama nie wiem co robic i komu w co wierzyc,moze ktos mi cos madrego doradzi..Otoz zaczne od tego,ze obecnie mieszkam z mym chlopakiem w Angllii,za 6 tygodni spodziewamy sie naszej ukochanej coruni no i wiadomo,ze jestesmy najszczesliwsi na swiecie,ale tu zaczyna sie problem,bo mieszkamy z 4 naszych przyjaciol i co jakis czas kazdy z nich przynosi do domu nowe coraz ciekawsze wiesci..np. ze para majaca dziecko musi mieszkac sama lub z rodzina,dziecko musi miec wlasny pokoj,tak jakby noworodek spal sam,moze to i prawda,ale wydaje mi sie ze wowczas,gdy para dostaje jakis dodatek do mieszkania..czy ktos byl moze w podobnej sytuacji??mam znajomego ktory tez mieszkaja z obcymi ludzmi i swym dzieciaczkiem i nic takiego nigdy nie mowil..i musze powiedziec,ze bylam bardzo sceptycznie nastawiona do tutejszej opieki nad ciezarna i maluszkiem,ale dzis zmienilam zdanie..bylam dzis u swej poloznej,ktora mierzac mi brzusio stwierdzila,ze moja niunia urosla przez ostatnie 3 tygodnie 2 cm,a to zamalo,no wiec ja jej ma lamiaca sie angielszczyzna wytlumaczylam,ze malutka zmienila ostatnio pozycje,ze moze to dlatego,w ciagu godziny znalazlam sie zaplakana w szpitalu gdzie zrobili mi usg, wytlumaczyli wszystko i na szcescie Dzieki Bogu wszystko jest w jak najlepszym porzadku.Kamien spadl z serca.W kazdym razie czuje sie tu bezpieczna,wiem ze mej niuni nic nie grozi..ciekawe ile czasu musialabym czekac na usg w Polsce??Pewnie wyrwalabym wszystkie wlosy z glowy..Nie twierdze,ze jest tu tak wspaniale,bo nie jest, bez wzgledu na to jak dlugo tu bede,zawsze bede tu obca..przykre,ze my mlodzi ludzie nie mozemy zyc tam,gdzie sie urodzilismy, wychowalismy, z dala od rodziny,ale co by bylo gdybym zostala w Polsce??
napisał/a: Patka2 2007-07-11 09:01
agencja, przeniosła twój temat tutaj, ponieważ to odpowieni temat.
dziewczyny napewno ci odpowiedza na pytania, a Ty przeczytaj sobie ten temat od początku. Napewno dowiesz się wszystkiego co cię trapi.
napisał/a: kala64 2007-07-13 17:55
Misia naprawde polecam wejscie na ta stronke ktora wam ostatnio podalam CIEZARNE POLKI W ANGLII . jest tam nas wiecej i latwiej uzyskac odpowiec na rozne pytania. Wklejam jeszcze raz link http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3226819
napisał/a: nika81 2007-07-15 21:28
kala64, dzięki za zaproszenie, ale ja mam za malo czasu by się udzielać na dwóch forach Pozdrowienia
napisał/a: Kagimka 2007-07-16 15:43
Hej


Misia moglabys mi podac jeszcze raz numer na GG bo mi sie zapodzial gdzies nie wiem jakim cudem.Pisalam ze mialam plamienie wczoraj.I wczoraj bylam w szpitalu.Zbadali mnie i okazalo sie ze szyjka jest zamknieta i od tej stony jest ok.PObrali litry krwi i kazali przyjsc na USg.Pani doktor byla bardzo delikatna w badaniu jednak mnie tak nastraszyla mowiac ze wezmiemy krew po to by stiwerdzic czy dziecko jeszcze zyje..Normalnie nabila mi glowe tak ze caly czas myslalam o najgorszym/.Dzis rano dodatkowo pielegniarka zostawila mi wiadomosc na skrzynce ze mam sie koniecznie zglosci do nich na Usg.Mozesz sobie wyobrazac jaka bylam przerazona.I co sie okazalo...Zobaczylam mojego malego dzidziusia jakmu serduszko bije i jak wszytsko z nim ok.Mam jakas bruzde ktora lezy poza zaiegeim dziecka i nie szkodzi mu wogole.Tworzy sie to czasem w ciazy ale zagaja sie samoistnie wiec stad to male plamienie.Mam sie nic nie martwic wszytsko z dzidzia jest w porzadku i to mu wogole nie zgaraza.Mimo wszsytsko wzielam pare dni wolnego od pracy... Az sie poplakalam jak zobaczyla ze serduszko bije i wszytsko jest ok.Wg usg jestem w 9 tyg i 6 dniu taki duzy bobasek im tam wyszedl.
Jutro ide do przychodni do lekarza 1 konatktu ( niestesty trzeba przez to przejsc nie da rady odrazu do poloznej).
Tazke tak wygladal moj 1 kontakt z sluzba zdrowia w Angli/Wozili mnie na wozku zebym im nie zemdlala:)
Pozdrawiam was wszytskie i zycze zdrowka.

Ja musze duzo odpoczywac a tu jak na zlosc sie nie da bo ciagle walczymy z bezndziejnymi brytyjski,i urzednikami i prawem.No ale jakos to bedzie.
Pa/