"Wielka książka o aborcji".

napisał/a: ~zażółcony 2011-11-10 17:30
W dniu 2011-11-10 17:23, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 10 Nov 2011 13:16:51 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Iksi naprawdę powinna
>> czasem więcej słuchać, niż radzić.
>
> Ty zaś oczywiściejaknajbardziej odwrotnie 3333-)
>
> PS. ...wtryniając się ze swoimi godnymi pożałowania "diagnozami" - moich
> traum, powinności, uwarunkowań...
Dlatego właśnie mówię, że kontakt z Tobą mi 'nie leży'.
Nie przyswajasz 'moich prawd'. Jest tu na grupie masa osób,
z którymi mój kontakt jest znacznie naturalniejszy,
dwustronny, działający na zasadzie wymiany. Rozwojowy.
I OK, niech tak będzie.
napisał/a: ~Aicha 2011-11-10 17:34
W dniu 2011-11-10 08:41, Nixe pisze:

>> Ja dzisiaj kupiłam babkę z kaszanki (tzn. kaszanka pieczona, w długiej
>> formie babkowej, nie we flaku). I marzę o przepisie na nią :)
>
> Ale z karagenem ma być ten przepis czy bez?

Może być i z. Byle dobry produkt końcowy był.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~Lebowski 2011-11-10 17:38
W dniu 2011-11-10 15:15, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-10 15:06, Lebowski pisze:
>
>> Temat dla ciebie sie skonczyl, jak zasygnalizowalem swoj punkt widzenia
>> w sprawie L., ktora poruszyles.
> Tobie się tylko wydaje, że w sprawie Lemurowej mówiłeś na temat,
> który ja poruszyłem. Mowa była o relacjach Iksi z grupą.
> Sytuacja Lemurowej i jej chłopca była przykładem do obserwacji
> konfliktu dot. pomysłów, jak pracować w takich sytuacjach
> z dzieckiem. Ani Iksi ani nikt inny nawet się nie zająknął
> w takim kierunku, w jakim Ty to zrobiłeś (a który podkreśliłem
> jako 'paskudny'), czyli w badaniu przyczyn/odpowiedzialności za
> wynikły stan rzeczy. To była Twoja osobista inwencja.

Dzieciak jest chory, nie jest to choroba zakazna, jest jeszcze za maly
zeby samemu doprowadzic do patologicznych zmian w organizmie i Bozia z
pewnoscia go nie pokarala. Wiec abdukcja jest tutaj prosta.
A czemu 'paskudny'? Bo budzi w tobie nieprzyjemne emocje?
A niby dlaczego powinienem sie nimi przejmowac?
Owszem lubie emocje i mam sporo szacunku dla nich, ale tylko wtedy, gdy
sa konstruktywne, a nie takie jak twoje, stanowiace poprostu tylko inna
forme masturbacji.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 17:53
Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:07:46 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-11-10 13:37, [...] pisze:
>>
>>> Malgorzata doradzila na tyle, na ile miala informacji i wlasnego
>>> doswiadczenia czy przemyslen, ale przeciez to w zaden sposob nie jest
>>> wiazace.
>>
>> Prawie się popłakałam :(
>
> Nie płacz, Nixe. Zrzucimy się i Ci kupimy tę maszynkę.
>

Niektórzy są na tyle sprytni nawet, ze korzystają w sklepie
napisał/a: ~zażółcony 2011-11-10 17:55
W dniu 2011-11-10 17:38, Lebowski pisze:

> Dzieciak jest chory, nie jest to choroba zakazna, jest jeszcze za maly
> zeby samemu doprowadzic do patologicznych zmian w organizmie i Bozia z
> pewnoscia go nie pokarala. Wiec abdukcja jest tutaj prosta.

puffff ...
wiesz co, nie chce mi się.
Polecam ponownie obgadanie tego tematu i sensowności Twojej
powyższej wypowiedzi z Iksi, bo liczę na to, że od niej
jesteś w stanie coś przyjąć.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:04
Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:19:59 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Więc możesz mi... naskoczyć z tym "dzisiejszym braniem dupy w troki", kiedy
>> masz pełne sklepy, autobus pod blokiem, lekazra za rogiem, telefon obok
>> kapci i Twój problem polega TYLKO na tym, żeby zarobić 3-)
>
> Ciekawe zatem, czemu w Polsce jest tylu bezrobotnych, skoro to żaden
> problem zarobić.

Nigdzie nie użyłam słowa "żaden". "TYLKO" dotyczyło jednostkowości problemu
w odróżnieniu od czasów, kiedy nie wystarczyło zarobić - spróbowałabyś
jeszcze coś za to KUPIĆ.
Co zaś do bezrobotnych - większość z nich pracuje na czarno, tworząc szarą
strefę podatkową. Ludzie rzeczywiście bezrobotni (czyli bez środków do
zycia) to relatywnie rzadkość.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:07
Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:28:32 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 08:56:17 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Ja bym tak nie szarżowała. Niektóre dzieci to pamiętliwe bestie, na
>>> starość, kiedy oczko posiadane zacznie się psuć, mogą sobie o tej
>>> obietnicy przypomnieć.
>>
>> Zapominasz, że przed starością jest DOROSŁOŚĆ, która służy weryfikacji
>> bajkowych wytłumaczeń. I z tymi zweryfikowanymi wytłumaczeniami wkracza
>> się w starość dopiero. Chyba, że dorosłosci komus oszcędzono i jest
>> dzieckiem az do starości.
>
> W dobre bajki warto wierzyć całe życie. Np. w prawo i sprawiedliwość.
>

Chcesz o polityce? - no to wierz w Biedronia-posła.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:08
Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:32:24 +0100, Paulinka napisał(a):

> Szaulo pisze:
>> X-No-Archive:yes
>>
>> Użytkownik "Paulinka" napisał w
>> wiadomości news:j9gj29$6bq$7@node2.news.atman.pl...
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Więc możesz mi... naskoczyć z tym "dzisiejszym braniem dupy w troki",
>>>> kiedy
>>>> masz pełne sklepy, autobus pod blokiem, lekazra za rogiem, telefon obok
>>>> kapci i Twój problem polega TYLKO na tym, żeby zarobić 3-)
>>>
>>> Ciekawe zatem, czemu w Polsce jest tylu bezrobotnych, skoro to żaden
>>> problem zarobić.
>>
>> Bo to lenie som ;)
>
> Nie zapominaj też, ze każdy pracownik to potencjalny złodziej. A skoro
> złodziej to już bardzo blisko do pijaka, bo w końcu każdy pijak to złodziej.

Docelowo tak. Ładnie to podsumowałaś.
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:10
Dnia Thu, 10 Nov 2011 15:15:40 +0100, zażółcony napisał(a):

> Nie będę Ci podpowiadał, w jakim kierunku powinieneś drążyć,

Zółty, czy to na pewno TY ???
33333-]
napisał/a: ~w_e 2011-11-10 18:12
Dnia Thu, 10 Nov 2011 11:44:32 +0100, olo napisał(a):

> Dobre :)))).
> Tylko trochę te jedwabniki nie nasze ;( Proponuję lnianych sztandarów,
> lnianą nicią. Oczywiście że z własnej plantacji, lnu niemodyfikowanego
> genetycznie, własnoręcznie wyrwanego, zmiędlonego, wyprzędzonego i utkanego.

Jakbyś chciała to mam gdzieś piękne wydanie lektury "jak to ze lnem było",
będziesz miała jako podręcznik nauki zawodu ;)
No i już masz kolejne dokształcanie ;P
--
w_e
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:13
Dnia Thu, 10 Nov 2011 17:23:35 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2011-11-10 17:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 12:43:51 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> No fakt, kontakt z Iksi to mi po prostu jakoś nie leży ...
>>
>> A mnie "leży" z każdym.
>> Wniosek 1 - to Ty masz ograniczenia, rzekłabym kompleksy.
>> Wniosek 2 - to JA jestem lepsza od Ciebie w diagnozowaniu.
>
> Na pewno jesteś dobra w zupełnie nieoczekiwanym poprawianiu mi humoru
> na koniec dnia w pracy :)

Ty to masz bardzo dużo tej pracy "w pracy", jak widzę...
napisał/a: ~Ikselka 2011-11-10 18:15
Dnia Thu, 10 Nov 2011 17:30:48 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2011-11-10 17:23, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 13:16:51 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Iksi naprawdę powinna
>>> czasem więcej słuchać, niż radzić.
>>
>> Ty zaś oczywiściejaknajbardziej odwrotnie 3333-)
>>
>> PS. ...wtryniając się ze swoimi godnymi pożałowania "diagnozami" - moich
>> traum, powinności, uwarunkowań...
> Dlatego właśnie mówię, że kontakt z Tobą mi 'nie leży'.
> Nie przyswajasz 'moich prawd'. Jest tu na grupie masa osób,
> z którymi mój kontakt jest znacznie naturalniejszy,
> dwustronny, działający na zasadzie wymiany. Rozwojowy.
> I OK, niech tak będzie.

Jednym słowem - przyswajają 3-)