ZABAWKI:)

napisał/a: 1KarinaK 2012-05-25 02:06
Najlepsze zabawki to albo te które są tanie i można je często zmieniać albo te które kosztują trochę więcej ale nie nudzą się szybko.. jak klocki czy puzle:) oczywiście ciężko odmówić małemu jak dopadnie do kosza z zabawkami ale przynajmniej są tanie;) chyba że mąż go podpuści i przychodzi z wiertarką.................. ale to już inna kwestia:)
napisał/a: ziazia3 2012-05-25 15:02
Olinkowe prezenty na dzień dziecka:
1. od dziadków http://allegro.pl/show_item.php?item=2354431779
2. od nas: http://allegro.pl/krokodyl-i-wesole-klocki-t4336-i2372534122.html
napisał/a: ~gość 2012-05-25 15:13
ziazia3 napisal(a):
1. od dziadków http://allegro.pl/show_item.php?item=2354431779

noooo wyobrażam sobie zbieranie tyluuuu piłeczek z podłogi ale zabawka super szkoda że nie mamy miejsca na takie
napisał/a: ziazia3 2012-05-25 15:20
Kalla napisal(a):noooo wyobrażam sobie zbieranie tyluuuu piłeczek z podłogi
a my potem planujemy dokupić jeszcze 200
napisał/a: Gunia.a 2012-06-04 09:50
Proszę o pomoc. Chcę kupić Przemkowi jakieś zabawki, bo te co ma już mu się opatrzyły trochę (schowam i wyjmę za jakiś czas) ale kompletnie nie wiem co można mu kupić/co warto kupić????????
napisał/a: ~gość 2012-06-04 11:08
Gunia: tak na następne 3 miechy to
mata edukacyjna, szelszczące jakies zabawki z lusterkiem
piszcząca gumowa zyrafka (bdzie dobra na żąbki)
jakis grający lub piszczący pluszowy młotek
zwykła grzechotka ala takie jak marakes czy coś (u nas to był i jest hit numer 1- drewniania malowana!)
napisał/a: Kasia248 2012-06-04 11:12
Gunia.a, u nas obecnie hit nr 1 http://allegro.pl/playgro-moja-pierwsza-ksiazeczka-10-kolek-994-i2364991348.html
napisał/a: ~gość 2012-06-04 11:14
planuję kupic Laurze pchacz, z racji tego żeby ułatwic jej rehabilitację.
Wiem że Maks od Uli cos takiego miał... Ula, jak się to sprawowało?
Miał ktoś z Was coś podobnego?
Czy warto?
Laura teraz interesuje się wszystkim co gra i świeci.

Słyszałam jednak wiele negatywnych opini o pchaczu (nie, nie o chodzikach a własnie o pchaczach).
Nie tyle, że są niestablina i nie nadają się dla dzieci które opiero ucząsię stawać.
Ale że zaburzają naturalny oproces chodzenia, bo dziecko na poczatku zawcze wstaje i samo chodzi wzdłuż jakichs przeszkód a nie przodem, tak jak w pchaczu.
napisał/a: margaret3 2012-06-04 11:24
mala_zuchwala napisal(a):Słyszałam jednak wiele negatywnych opini o pchaczu (nie, nie o chodzikach a własnie o pchaczach).
Nie tyle, że są niestablina i nie nadają się dla dzieci które opiero ucząsię stawać.
Ale że zaburzają naturalny oproces chodzenia, bo dziecko na poczatku zawcze wstaje i samo chodzi wzdłuż jakichs przeszkód a nie przodem, tak jak w pchaczu.

Ja pytałam rehabilitantkę o pchacz jak byliśmy ostatnio ( Marcel miał niecałe 10 miesiecy ) i ona wlaśnie mówiła, żeby sie wstrzymać. Żeby najpierw sobie chodził właśnie bokiem przy meblach czy scianech żeby sie ukształtoewały właściwie stopy ( tak jak piszesz naturalne dla dziecka jest najpierw chodzeni bokiem ) a dopiero potem prowadzać przodem i ewentualnie pchacz. My kupiliśmy pchacz jak zaobserwowałam ze Marcel sam zaczyna chodzić przodem przy meblach czy łóżku trzymając sie jedną rączką.
Pchacz sam w sobie jest dla Nas rewelacyjny. Gałgan sam sobie do niego podchodzi, łapie sie i idzie a jak dojdzie do mebli czy sciany to sam sobie obraca pchacz i idzie dalej. Wydaje mi sie, ze do zabawka dla dzieci które już bardzo sprawnie poruszaja się przy meblach. Dla młodszych dzieci atrakcja moga być zabawki na pchaczu ale sam pchacz dla 8 miesięczniaka to chyba jeszcze za wcześnie
napisał/a: ~gość 2012-06-04 11:53
dzięki margaret, no własnie tak myslałam....
A zakup pchacza jeśli w ogóle to planowałam tak jak mówisz, najpierw do korzystania z samego panela a potem , jak się rozchula, do chodzenia wiadomo ze na chodzenie, z noga w gipsie, to trochę za wcześnie
napisał/a: jente8 2012-06-04 12:52
mala_zuchwala napisal(a):Ale że zaburzają naturalny oproces chodzenia, bo dziecko na poczatku zawcze wstaje i samo chodzi wzdłuż jakichs przeszkód a nie przodem, tak jak w pchaczu.

Nam pchacz zaleciła rehabilitantka, ale to dopiero jak Maks już przeszedł etap chodzenia bokiem przy meblach itp. i zaczął chodzić przodem - z nami za ręce. Pod tym względem pchacz jest dobry, że rączki są wtedy prawidłowo z przodu, a ciężko w ten sposób trzymać dziecko jak je prowadzisz za ręce.
My jednak mieliśmy taki średnio udany, tzn. bardzo lekki i nie był dla Maksa żadnym oparciem, więc jeśli Maks z nim chodził, to i tak musieliśmy się schylać i go trzymać :/ Maks używa go tak naprawdę dopiero teraz, gdy chodzi stabilnie. Więc moja rada - szukaj takiego w którym jest hamulec i regulacja... hmm lekkości pchania, nie wiem jak to nazwać, ale wiem że niektóre to mają, możesz ustawić jaki opór stawia pchacz.
W kwestii panelu to dużo osób chwali pchacz VTech :)
napisał/a: margaret3 2012-06-04 15:06
ula_jente napisal(a):My jednak mieliśmy taki średnio udany, tzn. bardzo lekki i nie był dla Maksa żadnym oparciem, więc jeśli Maks z nim chodził, to i tak musieliśmy się schylać i go trzymać Maks używa go tak naprawdę dopiero teraz, gdy chodzi stabilnie. Więc moja rada - szukaj takiego w którym jest hamulec i regulacja... hmm lekkości pchania, nie wiem jak to nazwać, ale wiem że niektóre to mają, możesz ustawić jaki opór stawia pchacz.

U Nas też pchacz strasznie szybko odjeżdżał i Młody musiał za nim biec, My mamy taki http://1.bp.blogspot.com/-NWiMLWz0O34/T01RYT2QVBI/AAAAAAAAAX0/AUI33Nju-Wo/s1600/smiki-chodzik-interaktywny-m-iext6265439.jpg i tam gdzie sie wrzuca klocki wsadziliśmy kamyk owinięty w ściereczkę i przez to pchacz jest cieższy i tak szybko nie odjeżdża.