zachcianki naszych mamuś:))))))

napisał/a: wisienka76 2007-10-31 08:30
a ja mam to szczęście,ze od słodycz mnie odrzuciło.JEdnak to dopiero poczatek ,wiec wszystko przede mna:)
anetakam0
napisał/a: anetakam0 2007-10-31 08:33
słyszałąm (w szpitalu się człowiek nasłucha ) o jednej co krede taką do tablicy jadła i o innej która pastę do butów polizała ??? ale w tą pastę to nie bardzo wierzę
agusia222
napisał/a: agusia222 2007-10-31 20:31
anetakam0 napisal(a):słyszałąm (w szpitalu się człowiek nasłucha ) o jednej co krede taką do tablicy jadła i o innej która pastę do butów polizała ??? ale w tą pastę to nie bardzo wierzę



krede,paste...matko,w sumie czlowiek nie swinia i zje wszystko ale bez przesady :D :D :D
Cleo_80
napisał/a: Cleo_80 2007-10-31 20:47
wisienka76 napisal(a):a ja mam to szczęście,ze od słodycz mnie odrzuciło.JEdnak to dopiero poczatek ,wiec wszystko przede mna:)

Ja w pierwszej ciąży miałam straszną niechęć do czekolady, pod koniec ciąży dopiero mi przeszło. Teraz mam za to straszną ochotę na słodycze.
napisał/a: Renchi 2007-10-31 20:57
Ja w ciąży nie miałam specjalnych zachcianek. Za to mój mąż jadł namiętnie ogórki kiszone, które mu kupowałam w warzywniaku pod blokiem. Facet z warzywniaka się ze mnie śmiał, że to ja mam zachcianki :)

A niedawno pozwoliłam sobie na pizzę. Jak ją zjadłam tak ją zwymiotowałam. Widać przez karmienie odzwyczaiłam się od niezdrowego żarcia...
agusia222
napisał/a: agusia222 2007-10-31 21:12
ja w sumie jakichs specjalnych zachcianek nie mialam-owszem slodkiego sporo,ale zawsze bylam lasuchem na lakocie:)-zaczelam za to zdrowiej sie odzywiac,przynajmniej do pewnego czasu,bo teraz to juz jem co popadnie...:)
Cleo_80
napisał/a: Cleo_80 2007-10-31 21:28
Ja też jem co popadnie, bo za miesiąc już nie będzie wolno :)
martita7
napisał/a: martita7 2010-08-31 13:22
30 tydzień ciąży, do 5 miesiąca praktycznie nie miałam żadnych zachcianek :). potem wzięło mnie na placki ziemniaczane, czekoladę, owoce (za którymi nie przepadałam wcześniej), ale za to nie mogę patrzeć na mięso w jakiejkolwiek postaci, ani na jogurty, śledzie i ogórki kiszone mnie odrzucają, gdzie przed ciążą się zajadałam :). zanim urósł mi brzuszek myślałam sobie, że te smaczki to wymysł kobiet, które uwielbiają, kiedy facet wokół nich biega...
wg usg będzie dziewczynka, ale to to już przeczuwałam w dniu zapłodnienia!
p.s. zazdroszczę wszystkim paniom, które są rozpieszczane przez mężów, heh.
napisał/a: katie3006 2010-09-11 01:00
Ja w ciąży mgłam żyć na samych owocach a zwłaszcza brzoskwiniach i nektarynkach, posmakowąło mi też gotowane mięso, którego wcześniej jakoś specjalnie nie lubialam...:) NIe mogłam za to patrzeć(ani myśleć) o rzeczach truskawkowych, takich jak np. żelki truskawkowe,jogurty, woda mineralna smakowa itd. i też mleka nie mogłam zwłaszcza z płatkami, a wczesniej to te rzeczy mogłam tonami jeść... Z resztą czsto też miałam tak że byłam głodna i burczało mi w brzuchu ale na samą myśl o jedzeniu mi się wymiotować chciało, nie mówiąc już o próbie zjedzenia czegokolwiek...:)
napisał/a: Agnieszka255 2010-09-11 12:18
ja mam zachcianki na mleko, rozpuszczalne kakao i czekolade lub batoniki typu pawelek.kawy nie moge pic, bo mi po niej niedobrze no i tradycyjne ogóreczki kiszone hehe:D
napisał/a: kaj 2010-09-22 13:15
Ja w ciąży nie mogłam patrzeć na ogórki kiszone- zupełnie nie rozumiem dlaczego, bo zawqsze bardzo je lubiłam. Jedyna zachciankę jaką miałam był popcorn na oliwie z oliwek z dodatkiem parmezanu- pychotka. Czasami robiłam go na słodko dodając miód i kokos. Poza tym moje preferencje kulinarne nie zmieniły się ani trochę
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-09-22 16:04
Ja w ciąży nie miałam żadnych zachcianek. Mogłam jeść wszystko i nic mi nie przeszkadzało :)