zelki bez zelatyny

napisał/a: ~Stefan" 2012-05-30 14:35

Użytkownik "Maciej Bojko" napisał w wiadomości
> On Tue, 29 May 2012 21:16:22 +0200, "Stefan" wrote:
>
>>Hm, miałem (nie)przyjemność podglądnąć proces produkcji żelatyny znanej
>>firmy z podkrakowskiej miejscowości. Jakoś nie za bardzo mam ochotę używać
>>przemysłowe żelatyny, tak, wiem, że nie wiem jak produkują agar, ale
>>używam
>>rocznie ok 10 gramów,
>
> A żelatynę żre się na kilogramy?
niektórzy i owszem
pozdr
Stefan
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-30 15:39
On 29 Maj, 21:16, "Stefan" wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomościnews:73da98dc-664d-496a-86db-b85751f10f01@a16g2000vby.googlegroups.com...
> On 29 Maj, 19:39, "Stefan" wrote:
>
> > (...)Badania udowodniły, że bezsmakowy agar-agar jest znacznie lepszy dla
> > naszego
> > zdrowia niż tradycyjne żelatyny(...)
>
> 333-)
> Bez "tradycyjnych żelatyn" mielibyśmy się raczej kiepsko...http://www.4run.pl/zelatyna-w-diecie-sportowcow/
> I nie sugeruj się wzmianką o sportowcach...
>
> Hm, miałem (nie)przyjemność podglądnąć proces produkcji żelatyny znanej
> firmy z podkrakowskiej miejscowości. Jakoś nie za bardzo mam ochotę używać
> przemysłowe żelatyny, tak, wiem, że nie wiem jak produkują agar, ale używam
> rocznie ok 10 gramów, więc mnie za bardzo nie porusza.

Mnie by poruszało, nawet gram. czy nie ma dla Ciebie znaczenia, w
jakich warunkach produkują choćby najpopularniejsze przyprawy albo
herbatę lub choćby taką "prozę" jak ryż?
333-)


> A co do diety sportowców, kolega zaczął się budować na siłowni i jakieś
> żelatyny miał konsumować na wzmocnienie. Przychodzę, a on bidota siedzi w
> kącie, przed nim taka litrowa pucha, a on płacze że jest taki słaby że nie
> może jej otworzyć...

Tiaaa, zamiast wtrząchnąć porządną golonkę czy... o, np moje
dziewczyny o dzieciństwa nauczyłam ogryzać wszelkie chrząstki i kleje
mięsne... Przepadają za tym do dziś. Sama zjadam z lubością także
kurze łapki.
napisał/a: ~medly" 2012-05-30 18:17
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>Mnie by poruszało, nawet gram. czy nie ma dla Ciebie znaczenia, w
>jakich warunkach produkują choćby najpopularniejsze przyprawy albo
>herbatę lub choćby taką "prozę" jak ryż?

Wszystko to jest pochodzenia roślinnego, więc mniejsze możliwości skażenia
niż w przypadku mięsa, aczkolwiek możliwe, ostatnio jakiś polski ryż czymś
był skażony.

> A co do diety sportowców, kolega zaczął się budować na siłowni i jakieś
> żelatyny miał konsumować na wzmocnienie. Przychodzę, a on bidota siedzi w
> kącie, przed nim taka litrowa pucha, a on płacze że jest taki słaby że
> nie
> może jej otworzyć...

>Tiaaa, zamiast wtrząchnąć porządną golonkę czy... o, np moje
>dziewczyny o dzieciństwa nauczyłam ogryzać wszelkie chrząstki i kleje
>mięsne... Przepadają za tym do dziś. Sama zjadam z lubością także
>kurze łapki.

Taa i pewnie jeszcze świńskie ozory, uszy i skórę ze szczeciną, smacznego.
No nie wyglądacie po tym jak Grycanki?
napisał/a: ~medea 2012-05-30 20:12
W dniu 2012-05-30 12:11, medly pisze:
>
> Ten kraj jest we wszystkim zacofany, a imigrantów w całej Polsce jest
> mniej niż w jednym niemieckim mieście, bo tu nikt nie chce mieszkać

No to niech pan lub pani nikt się przeprowadzi do lepszego kraju, np.
takiego obfitującego w pektynowe żelki. I wszyscy będą zadowoleni.

Ewa
napisał/a: ~medly" 2012-05-30 20:37

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-05-30 12:11, medly pisze:
>>
>> Ten kraj jest we wszystkim zacofany, a imigrantów w całej Polsce jest
>> mniej niż w jednym niemieckim mieście, bo tu nikt nie chce mieszkać
>
> No to niech pan lub pani nikt się przeprowadzi do lepszego kraju, np.
> takiego obfitującego w pektynowe żelki. I wszyscy będą zadowoleni.

Z przyjemnością, tylko obiecaj że Ty się tam nie pojawisz. W tym kraju to
prawie nic nie ma, nie tylko żelków.
napisał/a: ~medea 2012-05-30 21:07
W dniu 2012-05-30 20:37, medly pisze:
>
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:4fc6630f$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2012-05-30 12:11, medly pisze:
>>>
>>> Ten kraj jest we wszystkim zacofany, a imigrantów w całej Polsce
>>> jest mniej niż w jednym niemieckim mieście, bo tu nikt nie chce
>>> mieszkać
>>
>> No to niech pan lub pani nikt się przeprowadzi do lepszego kraju, np.
>> takiego obfitującego w pektynowe żelki. I wszyscy będą zadowoleni.
>
> Z przyjemnością, tylko obiecaj że Ty się tam nie pojawisz.

Obiecuję. Mnie z nikim nie po drodze.

> W tym kraju to prawie nic nie ma, nie tylko żelków.

Ja mam naturę diogenejską, mnie nic w zupełności wystarcza.

Bye!
Ewa
napisał/a: ~Qrczak 2012-05-30 21:08
Dnia 2012-05-30 20:37, niebożę medly wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:4fc6630f$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2012-05-30 12:11, medly pisze:
>>>
>>> Ten kraj jest we wszystkim zacofany, a imigrantów w całej Polsce jest
>>> mniej niż w jednym niemieckim mieście, bo tu nikt nie chce mieszkać
>>
>> No to niech pan lub pani nikt się przeprowadzi do lepszego kraju, np.
>> takiego obfitującego w pektynowe żelki. I wszyscy będą zadowoleni.
>
> Z przyjemnością, tylko obiecaj że Ty się tam nie pojawisz. W tym kraju
> to prawie nic nie ma, nie tylko żelków.

A to już wziąłeś wybyłeś?

qr.a
--
odgrzewane kotlety są najlepsze
napisał/a: ~Stefan" 2012-05-30 21:27

Użytkownik "medly" napisał w wiadomości
> Taa i pewnie jeszcze świńskie ozory, uszy i skórę ze szczeciną, smacznego.
> No nie wyglądacie po tym jak Grycanki?
ozorki wieprzowe w sosie chrzanowo-musztardowym, uszy w salcesonie, czy ty
wiesz co tracisz?
pozdrawiam
Stefan
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-30 22:15
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:

> Wszystko to jest pochodzenia roślinnego, więc mniejsze możliwości skażenia
> niż w przypadku mięsa

http://www.dawidwalega.pl/pl/zdjecia-z-nepalu;fotografia-reportazowa-suszenie-ryzu;foto-523
http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/suszenie-lisci-herbaty/
Smacznego 333-)

PS. No i przypominam ostatnią aferę ze skażonymi e.coli warzywkami,
kiełkami...
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-30 22:17
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:

> (...)ostatnio jakiś polski ryż (...)

He he, powiększamy rejony uprawy jak widzę 333-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-30 22:21
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:
> (...)
> >Tiaaa, zamiast wtrząchnąć porządną golonkę czy... o, np moje
> >dziewczyny o dzieciństwa nauczyłam ogryzać wszelkie chrząstki i kleje
> >mięsne... Przepadają za tym do dziś. Sama zjadam z lubością także
> >kurze łapki.
>
> Taa i pewnie jeszcze świńskie ozory, uszy i skórę ze szczeciną, smacznego.
> No nie wyglądacie po tym jak Grycanki?

Po ŻELATYNIE? - no żartujesz, odkąd to ona tuczy? Moje córki to
chudeusze, ja zaś nie narzekam na zbytnie nadmiary, no ale te
(niewielkie) powstały, ponieważ ostatnio po prostu za mało zelatyny
jadłam, muszę wrócić do ulubionej diety, jutro kilogram łapek
gotowanych w rosołku 333-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-30 22:25
On 29 Maj, 21:16, "Stefan" wrote:

> Hm, miałem (nie)przyjemność podglądnąć proces produkcji żelatyny znanej
> firmy z podkrakowskiej miejscowości. Jakoś nie za bardzo mam ochotę używać
> przemysłowe żelatyny,

Cóż, nie perfumy to, kiedy kosci i skóry są składowane i przetwarzane.
Ale i zapewne piwa być nie skosztował, gdybyś powąchał od czasu do
czasu zapachy unoszące się w browarze, ani cukru po zapachu w
cukrowni... itp.