zelki bez zelatyny

napisał/a: ~Stefan" 2012-05-31 07:49

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
On 29 Maj, 21:16, "Stefan" wrote:

> Hm, miałem (nie)przyjemność podglądnąć proces produkcji żelatyny znanej
> firmy z podkrakowskiej miejscowości. Jakoś nie za bardzo mam ochotę używać
> przemysłowe żelatyny,

Cóż, nie perfumy to, kiedy kosci i skóry są składowane i przetwarzane.
Ale i zapewne piwa być nie skosztował, gdybyś powąchał od czasu do
czasu zapachy unoszące się w browarze, ani cukru po zapachu w
cukrowni... itp.

To nie o zapach chodzi, wąchałem gorsze w Bacutilu. Browar brzydko pachnie?
E, nie, tam jest tylko aromat przypalonego słodu (rzadko), sfermentowanej
brzeczki - miodzio, muto dla swinek nieraz woziłem i skarmiałem! No, w
Cukrowni nie pracowałem, i nie zanosi się abym pracował, natomiast jak
"pachnie" sfermentowana czy fermentująca kiszonka z wysłodków przekonałem
się już dawno. Ale cukru nie uzywam jeszcze wcześniej. A pracowałaś bądź
mieszkałaś koło fabryki czekolady albo wytwórni papierosów? To były aromaty
24 godz na dobę! A jeszcze na dodatek jak zanosiło się na zmianę pogody -
pogodynka w TV niepotrzebna, myśmy wcześniej wiedzieli.
pozdr aromatyczne z Fragonarda
Stefan
napisał/a: ~medly" 2012-05-31 12:10
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2012-05-30 20:37, niebożę medly wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>> news:4fc6630f$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2012-05-30 12:11, medly pisze:
>>>>
>>>> Ten kraj jest we wszystkim zacofany, a imigrantów w całej Polsce jest
>>>> mniej niż w jednym niemieckim mieście, bo tu nikt nie chce mieszkać
>>>
>>> No to niech pan lub pani nikt się przeprowadzi do lepszego kraju, np.
>>> takiego obfitującego w pektynowe żelki. I wszyscy będą zadowoleni.
>>
>> Z przyjemnością, tylko obiecaj że Ty się tam nie pojawisz. W tym kraju
>> to prawie nic nie ma, nie tylko żelków.
>
> A to już wziąłeś wybyłeś?

Tylko kupię żelki (bez składnika ulubionej wieprzowiny Polaków) na drogę
napisał/a: ~medly" 2012-05-31 12:12

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:

> Wszystko to jest pochodzenia roślinnego, więc mniejsze możliwości
> skażenia
> niż w przypadku mięsa

>http://www.dawidwalega.pl/pl/zdjecia-z-nepalu;fotografia-reportazowa-suszenie-ryzu;foto-523
>http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/suszenie-lisci-herbaty/

No i co w tym strasznego? A wiesz jak pozyskuje się sól morską? A fuj?
napisał/a: ~medly" 2012-05-31 12:12

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:

> (...)ostatnio jakiś polski ryż (...)

>He he, powiększamy rejony uprawy jak widzę 333-)

Produkowany/paczkowany przez polską wytwórnię, bo w tym klimacie ryż nie
rośnie.
napisał/a: ~medly" 2012-05-31 12:14
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:
> (...)
> >Tiaaa, zamiast wtrząchnąć porządną golonkę czy... o, np moje
> >dziewczyny o dzieciństwa nauczyłam ogryzać wszelkie chrząstki i kleje
> >mięsne... Przepadają za tym do dziś. Sama zjadam z lubością także
> >kurze łapki.
>
> Taa i pewnie jeszcze świńskie ozory, uszy i skórę ze szczeciną,
> smacznego.
> No nie wyglądacie po tym jak Grycanki?

>Po ŻELATYNIE? - no żartujesz, odkąd to ona tuczy? Moje córki to
>chudeusze, ja zaś nie narzekam na zbytnie nadmiary, no ale te
>(niewielkie) powstały, ponieważ ostatnio po prostu za mało zelatyny
>jadłam, muszę wrócić do ulubionej diety, jutro kilogram łapek
>gotowanych w rosołku 333-)

Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie. A nick xl-ka to niby skąd?
I co to za buźka z trzema trójkami, potrójny podbródek??
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-31 16:05
On 31 Maj, 12:14, "medly" wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomościnews:67fbd465-fbc2-4fab-9967-849cc99c1235@b1g2000vbb.googlegroups.com...
> On 30 Maj, 18:17, "medly" wrote:
>
> > (...)
> > >Tiaaa, zamiast wtrząchnąć porządną golonkę czy... o, np moje
> > >dziewczyny o dzieciństwa nauczyłam ogryzać wszelkie chrząstki i kleje
> > >mięsne... Przepadają za tym do dziś. Sama zjadam z lubością także
> > >kurze łapki.
>
> > Taa i pewnie jeszcze świńskie ozory, uszy i skórę ze szczeciną,
> > smacznego.
> > No nie wyglądacie po tym jak Grycanki?
> >Po ŻELATYNIE? - no żartujesz, odkąd to ona tuczy? Moje córki to
> >chudeusze, ja zaś nie narzekam na zbytnie nadmiary, no ale te
> >(niewielkie) powstały, ponieważ ostatnio po prostu za mało zelatyny
> >jadłam, muszę wrócić do ulubionej diety, jutro kilogram łapek
> >gotowanych w rosołku 333-)
>
> Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie. A nick xl-ka to niby skąd?

Kojarzenie go właśnie z rozmiarem jest typowe raczej dla osób dość
prost...o myslących
Nick XL wyraża jednak coś zupełnie innego, NIEfizycznego 333-)

> I co to za buźka z trzema trójkami, potrójny podbródek??

NAD nosem? - no weeeeź 333-)
Po prostu trzepot powiek w uśmiechu politowania 333-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-31 16:12
On 31 Maj, 12:14, "medly" wrote:

> Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie.

Jeszcze nie znam nikogo, kto "po ty co wymieniłeś" stałby się
grubasem, raczej po węglowodanowych DODATKACH do "tego co
wymieniłeś"
A jedzenie tego, co ja wymieniłam, skutkuje pięknymi włosami,
zdrowymi stawami, kośćmi, skórą i paznokciami. Że moje młode córki
takie mają, to może nie dziwota, ale że ja w MOIM wieku (52) tym się
mogę pochwalić, to właśnie świetnie rokuje właśnie dla nich 333-)
Tak więc polecam żelatynowe skarby - chrząstki, łapki, skórki oraz
wszelkie inne tego typu flaczki (tak je nazywamy zbiorczo).
napisał/a: ~medly" 2012-05-31 16:50

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
On 31 Maj, 12:14, "medly" wrote:

> Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie.

>Jeszcze nie znam nikogo, kto "po ty co wymieniłeś" stałby się
>grubasem, raczej po węglowodanowych DODATKACH do "tego co
>wymieniłeś"
>A jedzenie tego, co ja wymieniłam, skutkuje pięknymi włosami,
>zdrowymi stawami, kośćmi, skórą i paznokciami. Że moje młode córki
>takie mają, to może nie dziwota, ale że ja w MOIM wieku (52) tym się
>mogę pochwalić, to właśnie świetnie rokuje właśnie dla nich 333-)
>Tak więc polecam żelatynowe skarby - chrząstki, łapki, skórki oraz
>wszelkie inne tego typu flaczki (tak je nazywamy zbiorczo).


Nie, w życiu. Wieprzowina to najgorsze mięso i jak dla mnie smakuje jak
g....
Zobacz jakie ładne są Żydówki, a jakoś nie jedzą tego syfu.
Masz chociaż duży biust po tej diecie?
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-31 20:42
On 31 Maj, 16:50, "medly" wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomościnews:8ded5e0f-d609-47d4-a0d2-d7b6f7153fe1@l17g2000vbj.googlegroups.com...
> On 31 Maj, 12:14, "medly" wrote:
>
> > Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie.
> >Jeszcze nie znam nikogo, kto "po ty co wymieniłeś" stałby się
> >grubasem, raczej po węglowodanowych DODATKACH do "tego co
> >wymieniłeś"
> >A jedzenie tego, co ja wymieniłam, skutkuje  pięknymi włosami,
> >zdrowymi stawami, kośćmi, skórą i paznokciami. Że moje młode córki
> >takie mają, to może nie dziwota, ale że ja w MOIM wieku (52) tym się
> >mogę pochwalić, to właśnie świetnie rokuje właśnie dla nich 333-)
> >Tak więc polecam żelatynowe skarby - chrząstki, łapki, skórki oraz
> >wszelkie inne tego typu flaczki (tak je nazywamy zbiorczo).
>
> Nie, w życiu. Wieprzowina to najgorsze mięso i jak dla mnie smakuje jak
> g....
> Zobacz jakie ładne są Żydówki, a jakoś nie jedzą tego syfu.

Żydówki ładne? - raczysz żartować. Wszystkie mają zwichrowaną
miednicę, krzywe nogi, kaprawe oczy i tzw ciężką powiekę 333-)

> Masz chociaż duży biust po tej diecie?

Biust to tkanka łączna, nie chrzęstna - ale mam wystarczający żeby się
nie powstydzić 333-)
napisał/a: ~Aicha 2012-06-01 01:03
W dniu 2012-05-31 20:42, Ikselka pisze:

>> Masz chociaż duży biust po tej diecie?
>
> Biust to tkanka łączna, nie chrzęstna - ale mam wystarczający żeby się
> nie powstydzić 333-)

Mam nadzieję, że nie miałaś przez to na myśli, iż tkanka chrzęstna nie
jest tkanką łączną ;

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~medly" 2012-06-01 13:02

Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-05-31 20:42, Ikselka pisze:
>
>>> Masz chociaż duży biust po tej diecie?
>>
>> Biust to tkanka łączna, nie chrzęstna - ale mam wystarczający żeby się
>> nie powstydzić 333-)
>
> Mam nadzieję, że nie miałaś przez to na myśli, iż tkanka chrzęstna nie
> jest tkanką łączną ;

Takie duże dziewczyny, a nie wiedzą że biust to głównie tkanka tłuszczowa i
akurat tej w tym miejscu lubię jak najwięcej >:)
napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2012-06-01 18:41
"Ikselka" wrote in message
> On 31 Maj, 16:50, "medly" wrote:
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w
>> wiadomościnews:8ded5e0f-d609-47d4-a0d2-d7b6f7153fe1@l17g2000vbj.googlegroups.com...
>> On 31 Maj, 12:14, "medly" wrote:
>>
>> > Po tym co wymieniłem, a nie po samej żelatynie.
>> >Jeszcze nie znam nikogo, kto "po ty co wymieniłeś" stałby się
>> >grubasem, raczej po węglowodanowych DODATKACH do "tego co
>> >wymieniłeś"
>> >A jedzenie tego, co ja wymieniłam, skutkuje pięknymi włosami,
>> >zdrowymi stawami, kośćmi, skórą i paznokciami. Że moje młode córki
>> >takie mają, to może nie dziwota, ale że ja w MOIM wieku (52) tym się
>> >mogę pochwalić, to właśnie świetnie rokuje właśnie dla nich 333-)
>> >Tak więc polecam żelatynowe skarby - chrząstki, łapki, skórki oraz
>> >wszelkie inne tego typu flaczki (tak je nazywamy zbiorczo).
>>
>> Nie, w życiu. Wieprzowina to najgorsze mięso i jak dla mnie smakuje jak
>> g....
>> Zobacz jakie ładne są Żydówki, a jakoś nie jedzą tego syfu.
>
> Żydówki ładne? - raczysz żartować. Wszystkie mają zwichrowaną
> miednicę, krzywe nogi, kaprawe oczy i tzw ciężką powiekę 333-)
>
>> Masz chociaż duży biust po tej diecie?
>
> Biust to tkanka łączna, nie chrzęstna - ale mam wystarczający żeby się
> nie powstydzić 333-)


ty, uczona- dowiedz sie moze cos na temat tkanek, ktorymi teraz sie
zajmujesz....

i.