Zgliwiały ser

napisał/a: ~JaMyszka 2012-10-18 17:14
W dniu czwartek, 18 października 2012 08:35:00 UTC+2 użytkownik medea napisał:
> > alem ja wirtualna od początku bycia w Necie.
> Gdybyś jednak zechciała się zmaterializować (a skądinąd wiem, że to
> możliwe), to daj znać. :)

No i masz! Przy okazji zweryfikowałaś swoje źródła informacji;p
Bo żadne spoty, zjazdy czy inne wstrecza nie odbyły się z moim udziałem.
A propozycja i owszem - miła:) i wkładam ją do kasetki z przyjemnościami:)

> [...]
> Hm, nie bardzo już pamiętam kwestię spódnicy, ale - o ile się dobrze
> domyślam, o co chodzi - to nie, moja bytność w okolicach Jabłecznej
> sięga o wiele dawniejszych czasów. ;)

Spódnicę zapamiętałam, bo latałam za nią po swojej okolicy,
by Ci przekazać rzetelne informacje;)
A ta Jabłeczna to dziwna ulica - niby krótka, ale znają ją w całym mieście;p
https://maps.google.pl/maps?q=Jab%C5%82eczna,+Wroc%C5%82aw&hl=pl&ie=UTF8&ll=51.080031,17.035825&spn=0.00829,0.012553&sll=50.95055,16.307874&sspn=2.128236,3.213501&oq=j&t=h&hnear=Jab%C5%82eczna,+Wroc%C5%82aw,+dolno%C5%9Bl%C4%85skie&z=16&layer=c&cbll=51.079861,17.035997&panoid=aRm1saWdV5LNIa0214SaAA&cbp=12,95.39,,0,9.29

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~JaMyszka 2012-10-18 17:31
W dniu czwartek, 18 października 2012 16:47:40 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> [...]
> >> Zazydyro�nico. ;-P
> > A c� dziwnego w tym, �e chcia�aby poby� w doborowym towarzystwie?
> > ;)
> Chcia�aby? - no noooo, ale�cie sobie humory poprawi�y 333-)

No, spójrz mi w oczy i powiedz, że "nie";p
I w gratisie bajka na dobranoc;)
Szła sobie myszka ze słoniem przez most. I nagle zwraca się do słonia:
- Czujesz, jak most pod nami się trzęsie?

Aha... Miałam się Wam pochwalić swoimi ruskimi...
Bo mi się ich zachciało w tym tygodniu. Ale, jak to u mnie bywa,
robocizna mi się przy ich robieniu nie zwraca.
Wymyśliłam, więc, naleśniki z farszem ruskich.
I tak:
- naleśniki smażone z farszem, zbyt przypominają naleśniki z serem,
- naleśniki z farszem poddane obróbce cieplnej w mikroweli są świetne.
Nie są to ruskie pierogi, ale ich smak jest równie zadowalający.
Oczywiście, jedne i drugie, miały na sobie podsmażoną cebulkę z boczusiem;p

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~medea 2012-10-18 17:56
W dniu 2012-10-18 17:14, JaMyszka pisze:
> W dniu czwartek, 18 października 2012 08:35:00 UTC+2 użytkownik medea napisał:
>>> alem ja wirtualna od początku bycia w Necie.
>> Gdybyś jednak zechciała się zmaterializować (a skądinąd wiem, że to
>> możliwe), to daj znać. :)
> No i masz! Przy okazji zweryfikowałaś swoje źródła informacji;p
> Bo żadne spoty, zjazdy czy inne wstrecza nie odbyły się z moim udziałem.

E, ja nie plotkuję! To TY jesteś tym źródłem informacji. O ile mnie
pamięć nie myli, sama kiedyś pisałaś o herbatce w towarzystwie jednego
miłego pana z polszczyzny (Stefana bodajże). :) Chyba że to było
metaforycznie i nie wyłapałam, ale już dokładnego kontekstu nie pamiętam.

> A propozycja i owszem - miła:) i wkładam ją do kasetki z przyjemnościami:)

O ile tylko to nie jest puszka Pandory, to będę zachęcać do jej otwarcia. ;)

> Spódnicę zapamiętałam, bo latałam za nią po swojej okolicy,
> by Ci przekazać rzetelne informacje;)

Jak to fajnie, że ktoś takie rzeczy pamięta i czasem przypomni.

> A ta Jabłeczna to dziwna ulica - niby krótka, ale znają ją w całym mieście;p

No bo jabłka, wiadomo, dobre są. :)

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-10-18 18:01
W dniu 2012-10-18 17:13, JaMyszka pisze:
> Alw czym się różni ser od twarogu, to nie jestem w stanie określić.

Jeśli o mnie chodzi, to tylko nazewnictwem. U mnie biały to zawsze był
twaróg, a żółty - ser. Ale moje zasady zostały pogwałcone i teraz już
używam wymiennie. ;)

> I jakie wrażenia smakowe?

Spróbowałam na zimno i smakuje podobnie do kartonowego. Ale mnie
zbesztali, że powinno się to mleko przegotować, więc czeka w lodówce na
swoją kolejkę. Muszę wymyślić, do czego je zużyć. Może kakao na kolację
zrobię.
Natomiast same mlekomaty działają fajowo.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-10-18 18:33
W dniu 2012-10-18 16:44, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:35:55 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-17 22:57, Ikselka pisze:
>>> Czyli rejony nie te i kawa szlus ;-PPP
>> No, jak widzisz, dostałam kosza.
>> Zazydyrośnico. ;-P
>>
>> Ewa
> O kawę czy o Twe towarzystwo?
> 3333-]

A, to Ty już lepiej wiesz.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 18:49
Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:13:27 -0700 (PDT), JaMyszka napisał(a):

> Bo swego czasu, gdy poczęstowałam znajomego mlekiem od rolnika, to ów orzekł,
> że mleko jakieś słone.

Bo wychowany na sklepowym wodnistym. Mleko wiejskie prawdziwe ma smak,
sklepowe jest odciągane ze śmietany i rozwodnione, więc bez smaku.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-18 18:50
Dnia Thu, 18 Oct 2012 18:33:26 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-18 16:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 18 Oct 2012 08:35:55 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-10-17 22:57, Ikselka pisze:
>>>> Czyli rejony nie te i kawa szlus ;-PPP
>>> No, jak widzisz, dostałam kosza.
>>> Zazydyrośnico. ;-P
>>>
>>> Ewa
>> O kawę czy o Twe towarzystwo?
>> 3333-]
>
> A, to Ty już lepiej wiesz.
>

Trudno mi wybrać, taki wspaniały i bogaty wybór... 3-]


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Aicha 2012-10-18 20:34
W dniu 2012-10-18 12:37, JBP pisze:

> sprzedaż bezpośrednio na ulicy
> wydaje się im być mniej higieniczna niż w sklepie.

O właśnie, szczególnie widząc, jak ludność tubylcza traktuje biletomaty :/

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~JaMyszka 2012-10-18 20:40
W dniu czwartek, 18 października 2012 17:56:44 UTC+2 użytkownik medea napisał:
> [...]
> E, ja nie plotkuj�! To TY jeste� tym �r�d�em informacji. O ile mnie
> pami�� nie myli, sama kiedy� pisa�a� o herbatce w towarzystwie jednego
> mi�ego pana z polszczyzny (Stefana bodaj�e). :) Chyba �e to by�o
> metaforycznie i nie wy�apa�am, ale ju� dok�adnego kontekstu nie pami�tam.
> [...]

Mówisz o herbatce w Ałma-Acie? Nieźle się przy niej bawiłam :)
Od tego wierszyka się zaczęło
https://groups.google.com/d/msg/pl.hum.polszczyzna/P4FnPiQ4CqA/FK6cYbccYM8J

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~medea 2012-10-18 20:46
W dniu 2012-10-18 20:40, JaMyszka pisze:
> W dniu czwartek, 18 października 2012 17:56:44 UTC+2 użytkownik medea napisał:
>> [...]
>> E, ja nie plotkuj�! To TY jeste� tym �r�d�em informacji. O ile mnie
>> pami�� nie myli, sama kiedy� pisa�a� o herbatce w towarzystwie jednego
>> mi�ego pana z polszczyzny (Stefana bodaj�e). :) Chyba �e to by�o
>> metaforycznie i nie wy�apa�am, ale ju� dok�adnego kontekstu nie pami�tam.
>> [...]
> Mówisz o herbatce w Ałma-Acie? Nieźle się przy niej bawiłam :)
> Od tego wierszyka się zaczęło
> https://groups.google.com/d/msg/pl.hum.polszczyzna/P4FnPiQ4CqA/FK6cYbccYM8J

LOL
To ja musiałam tylko jakieś późniejsze nawiązanie do tej zabawy
wyczytać, bo w tamtym czasie jeszcze nie zaglądałam na polszczyznę. ;)

Ewa