zwolnienie lekarskie, wyplata a ciąża

corsyka, ZUS na wypłatę ma 30 dni, ja dostawałam zawsze regularnie pod koniec każdego miesiąca :)

Gunia.a napisal(a):

nie wiem dokładnie jak to jest, bo u ciebie L4 idzie przez pracodawcę, ja zanoszę sama... jednak jeśli np. zwolnienie mam do 17 stycznia, to zawsze najpóźniej 5 dni po jego upływie (w tym przypadku 22 stycznia) miałam pieniążki na koncie

no to w grudniu zaniosłam do pracy chyba 2 zwolnienia, więc powinni mi najpierw wypłacić za 1 a potem za 2 zwolnienie, prawda? Czyli mogę się pieniędzy spodziewać w przeciągu około 2 tygodni....

AILATAN.ka napisal(a):

ZUS na wypłatę ma 30 dni, ja dostawałam zawsze regularnie pod koniec każdego miesiąca :)

no i o taką regualrność by mi chodziło - mogłąbym sobie wszystko spokojnie poplanować, a tak... nei wiem kiedy będzie kasa i nie mogę nic zaplanować...

Dzięki dziewczyny za pomoc

corsyka napisal(a):

no i o taką regualrność by mi chodziło - mogłąbym sobie wszystko spokojnie poplanować, a tak... nei wiem kiedy będzie kasa i nie mogę nic zaplanować...

o ile Twój pracodawca będzie dostarczał zwolnienia na czas, mi się zdarzyło być bez pieniędzy dwa miesiące bo się spóźnili z dostarczeniem
ale ogólnie odbywało się to w miarę regularnie, miałam zwolnienia przeważnie zawsze kończące się w poniedziałek to do piątku kasa ma koncie była

a jam ma takie pytanie (narazie czysto teoretyczne) orientuje sie ktos jak to jest ze zwolnieniami w czasie ciazy gdy ktos pracuje na pelnym etacie (w umowie) ale ma nieokreslonom scisle liczba godzin i dni pracy czyli raz mam 25 godzin w tygodniu a innym razem 37, czasem wolne w poniedzialek i wtorek a czaasem w poniedzialek, srode i sobote itd
wiecie jak to jest? po wiem ze macierzynski obliczaja z jakiejs sredniej godzin ale czy zwolnienie w ciazy w taki przyopadku jest platne? (akurat umowa jest w anglii ale w polsce moze byc pdobnie)

qamilka, rozumiem, że masz stawkę godzinową i ile godzin przepracowałaś, taką masz wypłatę tak??
W takim wypadku do wypłaty ZUS wylicza średnią z ostatnich 12 miesięcy pracy, jeśli nie było w nich 30 dniowej przerwy, a jeśli była, to wylicza z miesięcy od tej przerwy... Nie wiem jak to w Anglii jest - bo może być całkiem inaczej

Gunia.a, dzieki, mysle ze bedzie podobnie bo macierzynski to srednia wyplat z bodajrze ostatnich kilku miesiecy