A jednak dałam się przekonać...

napisał/a: Nadiya1 2010-01-22 01:24
Jestem ze swoim partnerem od prawie dwóch i pół roku. Planujemy zaręczyny (niestety nie będą niespodziewane, niespodzianką ponieważ juz o nich wiem). Mój partner uparł się, żebym razem z nim wybrała pierścionek, w sensie abym razem z nim po niego pojechała. Ja znowu upierałam się przy tym, że nie chcę wiedzieć jaki pierścionek dostanę, że dla mnie to tylko symbol i jaki by nie był to zawsze będę go nosiła. Cóż...jednak dałam mu się przekonać, ale postanowiłam, że zrobię tak:
1) Wybiorę kika pierścionków w różnych cenach w sklepie jubilerskim (wiem już w którym).
2) po tym wyjdę, ale zanim, to poproszę go, aby z tych pierścionków teraz on wybrał jeden (wiedząc, że podobajuą mi się wszystkie te, które wybrałam).
I teraz pytanie: czy to dobry pomysł? W końcu "wilk syty i owca cała"
Nie chcę za bardzo ja pierścionka wybierać, ponieważ będę nieswojo się wtedy czuła, że może za drogi albo nie wiem...ale skoro się już uparł to chyba innego wyjścia nie mam.
A tak marzyłam o niespodziewanych i nagłych zaręczynach, nooooo
napisał/a: majorka1 2010-01-22 09:33
Witaj! Myślę, że dobrze zrobiłaś. Z tego co wiem mężczyznom trudno jest wybrać pierścionek zaręczynowy, wiem z własnego doświadczenia, mój (teraz już mąż), zabrał ze sobą swoją mamę, ona trochę wiedziała co mi się podoba, bo wcześniej o tym rozmawiałyśmy. Pierścionek bardzo mi się podoba
A jeżeli naprawdę Cię kocha to cena nie będzie miała znaczenia
Ja nie znałam daty zaręczyn (to była niespodzianka) i myślę, że Tobie też nie powie dokładnie kiedy i gdzie. Zobaczysz, że marzenia się spełniają...
Pozdrawiam i życzę cierpliwości
napisał/a: ~gość 2010-01-22 09:55
hejka coz faceci- chyba w kazdym przypadku istnieje taki problem że nie wiedza jaki pierscionek i zamiast kupic ich zdaniem najpiekniejszy to zastanawiaja sie czy bedzie napewno łądny a przeciez dla nas jaki by nie byl bylby piekny itd ale Twój pomysl uwazam za bardzo dobry choiaz troszke tej niespodziewankowosci bedzie ja tak jak majorka mialam zupelnie niespodziewane zareczyny i mama mojemu Narzeczonemu obecnemu pomagała w wyborze pierścionka mimo że jakies pół roku temu pokazałam mniej wiecej co mi sie podoba także już jakiś mały zaczątek niespodzianki masz a myśle że same zareczyny tez beda niespodzianka
napisał/a: margo211 2010-01-22 10:43
ja sobie sama wybrałam pierścionek zaręczynowy, kupowaliśmy go razem w marcu a S oświadczył mi się w lipcu. dla mnie to była niespodzianka bo sie tego niespodziewałam akurat w ten dzień.
napisał/a: camille 2010-01-22 11:03
Journeyman(ka), skoro Twój mężczyzna nie chce sam podjąc decyzji a i tak juz wiesz że będzie się oświadczał to dobrze robisz, przynajmniej wiesz że pierścionek będzie Ci się podobał i że zmieści Ci się na palec :)
Ja kiedyś luźno rzuciłam że podobają mi się pierścionki z białego złota,ale że każdy co przymierzam jest na mnie za duzy;)
po roku dostałam taki pierścionek, w naszą trzecią rocznicę, z tym że kupił najmniejszy jaki był czyli rozmiar 9 , musiałam go iść powiększyć na 10 bo chociaż smarowałam palec mydłem w restauracji a nawet masłem, które specjalnie przyniósł mi kelner pierścionek nie wszedł dalej jak do połowy palca :) unikniesz takich "niespodzanek" a tak jak pisały dziewczyny o tym kiedy na pewno nie będziesz wiedziała :) >
napisał/a: zakochana1277 2010-01-22 11:37
Journeyman(ka), nic się nie przejmuj, dobrze zrobiłaś zgadzam sie z przedmówczyniami, będziesz mieć pierścionek taki jaki Ci się podoba i odpowiedni rozmiar.
Jak kiedyś Mój chłopak spytał jaki mam rozmiar palca to mu powiedziałam i oboje doszliśmy do wniosku ze pokażę mu jakie mi się podobają żeby miał mniejszy problem przy kupnie
To ze wiesz ze On ten pierścionek kupił nie znaczy ze nie zrobi Ci niespodzianki. Może oświadczy się dopiero za jakiś czas w najmniej spodziewanym przez Ciebie momencie
napisał/a: ~gość 2010-01-22 14:33
Journeyman(ka), bardzo dobry pomysł, ja miałam tak samo dokładnie, wybrałam kilka, a on z tych wybrał jeden :)
napisał/a: Nadiya1 2010-01-22 15:10
pannazarazpani napisal(a):Journeyman(ka), bardzo dobry pomysł, ja miałam tak samo dokładnie, wybrałam kilka, a on z tych wybrał jeden :)


I co?? Pewnie i tak wybrał ten najdroższy .
Wiem, że cena tutaj nie gra roli, ale ja juz wybrałam sobie pierścionek. Narazie tylko na stronie internetowej danego klepu jubilerskiego, ponieważ do najbliższego sklepu mam spory kawałek (mieszkam na wsi ;)) i mam nadzieję, że w sklepie jeszcze on bedzie i to jeszcze w moim rozmiarze, ale prócz niego wybiorę parę innych.
A te, które z Was wybierały nie czuły się jakoś tak nieswojo trochę, że np drogi lub coś w tym stylu? Bo ja właśnie do takich osób należę i czuję, że będę czuła mały "dyskomfort" gdy będę przy nim wybierać .
Wiem, że dla niego cena nie gra roli, ale ostatnio, gdy dzwonił do mnie zapytał się ile ten wybrany przeze mnie (jeszcze nie ostatecznie) kosztuje, "4 tysiące??"- jak stwierdził. Oczywiście, że nie tyle, nawet bym się takiego nie odważyła wziąć, al zdziwiło mnie, że na taką cenę był przygotowany . Może nie powinnam gadać w tym przypadku o pieniądzach, ale to tylko taki przykład (co prawda realny), ale przykład . I właśnie dlatego za bardzo nie chciałam przy nim wybierać... Ale skoro mówicie, że i Wy taką metodę wybrałyście to i ja już zostanę przy jego decyzji. Dzięki :)
napisał/a: zakochana1277 2010-01-28 14:24
Journeyman(ka) napisal(a):A te, które z Was wybierały nie czuły się jakoś tak nieswojo trochę, że np drogi lub coś w tym stylu? Bo ja właśnie do takich osób należę i czuję, że będę czuła mały "dyskomfort" gdy będę przy nim wybierać .


Dobrze Cię rozumiem. Nie chciałabym żeby Mój sobie pomyślał np. że wybrałam drogi dla szpanu albo że jak drogi to będzie lepszy, itp. Dla mnie akurat cena się nie liczy, liczy się dla mnie sam gest, ta wymarzona chwila no i co najważniejsze... to że On już jest pewien tego że chce mnie za żonę Jeśli Ci głupio to może wybierz jeden który Ci się najbardziej podoba i powiedz że Tobie podobają się pierścionki w takim stylu (i Mu wytłumacz np. jakie powinno być oczko, czy powinien być bardzo cieniutki czy nie itp.) a On niech wybierze sam. Wtedy nie będziesz miała wyrzutów sumienia że wybrałaś za drogi
napisał/a: mała_czarna 2010-01-28 14:35
Journeyman(ka) napisal(a):I teraz pytanie: czy to dobry pomysł? W końcu "wilk syty i owca cała"


pomysł moim zdaniem ok ;)

Journeyman(ka) napisal(a):A tak marzyłam o niespodziewanych i nagłych zaręczynach, nooooo


to, że będziesz z nim jak będzie kupował pierścionek wcale nie znaczy, że tego samego dnia go dostaniesz :P może Cie trochę przetrzyma i zrobi niespodziankę ;)

majorka napisal(a):A jeżeli naprawdę Cię kocha to cena nie będzie miała znaczenia


Moim zdaniem trochę głupie stwierdzenie - na pewno ma jakieś ograniczone fundusze i trzeba to wziąć pod uwagę a nie tłumaczyć się, że można wybrać najdroższy pierścionek bo jak kocha to i tak kupi.

zakochana1277 napisal(a):Jak kiedyś Mój chłopak spytał jaki mam rozmiar palca to mu powiedziałam i oboje doszliśmy do wniosku ze pokażę mu jakie mi się podobają żeby miał mniejszy problem przy kupnie


My też tak zrobiliśmy - rozmiar sprawdziliśmy u jubilera, a pierścionki oglądaliśmy kiedyś razem i dzięki temu Mój wie co mi się podoba a czemu zdecydowanie mówię ' nie'

zakochana1277 napisal(a):Nie chciałabym żeby Mój sobie pomyślał np. że wybrałam drogi dla szpanu albo że jak drogi to będzie lepszy, itp


Ja jak Mojemu pokazywałam jakie mi się podobają - to się mnie spytał co same takie tanie pokazuje - a prawda była taka, że nie sugerowałam się ceną tylko tym jak wygląda pierścionek.

zakochana1277 napisal(a):Wtedy nie będziesz miała wyrzutów sumienia że wybrałaś za drogi


Jeśli wybierzesz kilka - to on i tak przecież nie kupi najdroższego jeśli nie będzie go na niego stać. Więc spokojnie.
napisał/a: ~gość 2010-01-28 18:25
Journeyman(ka), wiesz wiadomo, że było mi trochę nieswojo, ale stwierdziłam, że przecież to on chciał, żebym wybrała, więc nie będzie głupio jak podsunę mu parę do wyboru ;) A wybierałam takie, które cenowo nie przewyższały reszty, żeby nie był to zbyt drogi wydatek. Chociaż dzwoniła do niego przed wejściem do sklepu moja przyszła teściowa i kazała mu nie żałować pieniędzy ;)
napisał/a: monia81 2010-01-28 18:55
Journeyman(ka),

tak średnio mi się podoba ten pomysł.
jeżeli już masz upatrzony to pokaz mu na necie, że takie ci sie podobają i niech szuka takiego samego albo podobnego.

jest tez ryzyko, że bardzo spodoba Ci sie jeden i ten bys chciała dostać, a on wybierze inny i później może lekkie rozczarowanie byc .

więc moim zdaniem : albo mówisz mu : podoba mi sie taki i taki (lub pokaz na necie) wiesz chyba jakie ci się podobają.

albo idź i pokaż konkretnie jaki chcesz, a co do ceny ustal z nim wcześniej ile chce przeznaczyć

majorka napisal(a):
A jeżeli naprawdę Cię kocha to cena nie będzie miała znaczenia
*


no z tym może byc rożnie, zeby nie okazało sie u jubilera , że ma za malo kasy ;/ :)