Ciasto lub wódka dla gości po weselu- konieczność?
napisał/a:
~gość
2009-12-07 21:31
U nas jest tak, że generalnie te najbliższe osoby zawsze dostają po kilka kawałków ciasta. Czy to konieczność? Nie sądzę, kwestia układów w rodzinie i własnych przekonań. Wiem, ze niektórzy są na nie. Ale ja nie mam nic przeciwko i pewnie nasi goście coś dostaną.
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-07 21:36
U mnie jest gorszy zwyczaj który jest dla mnie zupełnie niezrozumiały
a mianowicie chodzi mi o rozdawanie cista przed weselem (około 3 dni przed).
Jeździ się do zaproszonych gości i rozdaje paczuszki z ciastem.
Według mnie ma to sens gdy się samemu piecze ciasta, ale w naszym wypadku kiedy zajmuje się tym lokal to jest to trochę dziwne.
Będziemy musieli te ciasta zamówić dodatkowo w cukierni co będzie nas kosztowało jakieś 1500zł
a mianowicie chodzi mi o rozdawanie cista przed weselem (około 3 dni przed).
Jeździ się do zaproszonych gości i rozdaje paczuszki z ciastem.
Według mnie ma to sens gdy się samemu piecze ciasta, ale w naszym wypadku kiedy zajmuje się tym lokal to jest to trochę dziwne.
Będziemy musieli te ciasta zamówić dodatkowo w cukierni co będzie nas kosztowało jakieś 1500zł
napisał/a:
~gość
2009-12-07 21:43
Linijkaaa, kurczę, bez sensu, nie zgodziłabym się na coś takiego.
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-07 21:47
ja też się buntuję jak mogę , ale wszyscy mówią, że nie wypada nie rozwieźć tych ciast bo to taka tradycja i koniec. Dla mnie to kompletne kretyństwo
Najbardziej szokuje mnie to, że mój PM popiera tą tradycję
Sama w tej walce nie wygram
napisał/a:
~gość
2009-12-07 21:49
Gumbassek, przecież nie musisz robić nic wbrew sobie, takie jest moje zdanie. U nas jest taki zwyczaj i on mi nie przeszkadza.
[ Dodano: 2009-12-07, 21:55 ]
No to faktycznie marne szanse, że coś wskórasz...
Ale dla mnie to naprawdę niepojęte... Po co coś takiego? Pierwszy raz z czymś takim się spotykam.
[ Dodano: 2009-12-07, 21:55 ]
No to faktycznie marne szanse, że coś wskórasz...
Ale dla mnie to naprawdę niepojęte... Po co coś takiego? Pierwszy raz z czymś takim się spotykam.
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-07 22:30
Gumbassek, to jest rafia dekoracyjna :) i najczęściej można to dostać w kwiaciarniach :)
[ Dodano: 2009-12-07, 22:34 ]
albo zamówić na allegro , ale to już chyba za mało czasu ci zostało na przesyłkę pocztą.
[ Dodano: 2009-12-07, 22:34 ]
albo zamówić na allegro , ale to już chyba za mało czasu ci zostało na przesyłkę pocztą.
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-07 22:36
Natalina1989, u nas to niestety taka tradycja od kad pamiętam zawsze przed czyimś weselem dostawaliśmy paczkę z ciastem
i to wcale nie małe paczuszki, bo jest tam kilka rodzajów ciast i ciasteczek waży z pół kilo taka paczuszka
i to wcale nie małe paczuszki, bo jest tam kilka rodzajów ciast i ciasteczek waży z pół kilo taka paczuszka
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-07 22:39
ja myślę, że nie zepsuje bo niby czemu przecież na czymś te ciasta muszą leżeć żeby się nie rozwaliły
na pewno lepiej wyglądają takie tekturowe, prostokątne tacki niż plastikowe talerzyki
napisał/a:
repcak1
2009-12-07 22:41
U mnie nic takiego nie ma i nie będzie. Dla mnie to jest bezsens. Zresztą już gdzies na tym forum sie wypowiadałem o tym kiedyś.
napisał/a:
aleida
2009-12-08 10:00
Linijkaaa, szczerze mówiąc to pierwsze słyszę o rozwożeniu ciast 3 dni przed weselem jeszcze się nie spotkałam. Ale skoro tak się u Was utarło i w rodzinie jest to praktykowane to chyba trzeba to podtrzymać.
My będziemy rozdawać wychodzącym gościom paczuszki z ciastem, po jednej na parę. Nie zamierzam przesadzać z rozmiarem tych paczek . Na temat rozdawania flaszek - jestem zupełną przeciwniczką i dla mnie jest to weselny obciach
My będziemy rozdawać wychodzącym gościom paczuszki z ciastem, po jednej na parę. Nie zamierzam przesadzać z rozmiarem tych paczek . Na temat rozdawania flaszek - jestem zupełną przeciwniczką i dla mnie jest to weselny obciach
napisał/a:
Linijkaaa
2009-12-08 15:04
aleida, jak wiesz ja jestem z tej bardziej "wiejskiej" części Jaworzna i u nas takie głupie zwyczaje się utrzymują
tak samo jak robienie tzw. "bram" podczas przejazdu młodych do kościoła
trzeba się zatrzymać, dać flaszkę i ciasto i to jeszcze pół biedy jak cię z samochodu nie wyciągają
tak samo jak robienie tzw. "bram" podczas przejazdu młodych do kościoła
trzeba się zatrzymać, dać flaszkę i ciasto i to jeszcze pół biedy jak cię z samochodu nie wyciągają
napisał/a:
jente8
2009-12-08 15:17
Chodzi o kołocz? Mamy o tym osobny wątek.
Z tego co wiem, to nie jest to tradycja wiejska, tylko po prostu śląska. Wielu moich znajomych którzy się stąd wywodzą, również uznają tę tradycję i wręcz byli zdziwieni, że my nie rozwozimy kołocza...
Ze względu na to, że to jednak co innego niż ciasto lub wódka rozdawane na koniec wesela, sugerowałabym przeniesienie dyskusji o cieście PRZED weselem tutaj: http://forum.we-dwoje.pl/topics8/kolocz-weselny-vt9119.htm
Wiem, że to nie do mnie pytanie, ale chyba chodzi Ci o rafię :)
Wracając do tematu: u nas też raczej wręcza się coś gościom "na wyjście", ja nie byłam szczególnie za tym, ale ze względu na to, że zostało nam duuuuużo wódki, nie protestowałam, gdy goście dostawali przed wyjazdem po butelce. Zresztą u nas to dość powszechne.