Co sądzicie o wręczaniu "pokoleniowych" pierścionk

napisał/a: alaola1 2011-10-15 22:08
Właśnie dziewczyna nie jest mi zbyt dobrze znana, tylko z opoweści. Słyszałam o niej same pozytywne rzeczy. Może warto?
napisał/a: Itzal 2011-10-16 10:08
fjaril napisal(a):Ale pierścionkiem nie można wyrazić tego "innego stopnia ważności", a po prostu ważność

no niby tak, ale mimo wszystko ja bym nie chciała, nie przyjęłabym, i na całe szczęście mojemu mężowi nigdy w życiu by taki pomysł obdarowywania mnie pierścionkiem po mamie/babci/prababci do głowy nie przyszedł i nigdy nie przyjdzie, więc mam problem z głowy

Poza tym, uważam, że taką pamiątkę powinna raczej córka tejże kobiety nosić, czy też wnuczka- jakoś bardziej "w porządku" mi się to wydaje Ale jak już pisałam, ja mam specyficzne podejście do takich spraw, komuś może nie przeszkadzać, ja bym żyć nie mogła w spokoju
napisał/a: kania3 2011-10-16 11:22
Mnie i Mojemu też się za bardzo ten zwyczaj nie podoba. Moja babcia chciała nam dać swoje obrączki, że niby jakaś ciągłość, tradycja, czy coś tam, ale nie chcieliśmy. Tworzymy nową, swoją rodzinę i pierścionek zaręczynowy i obrączka, to właśnie symbol tego czegoś nowego, tylko i od początku do końca naszego, więc to, żeby ktoś to wcześniej nosił w ogóle nie wchodzi w grę.

Zgadzam się, że takie pamiątki powinna nosić córka/wnuczka. Wtedy to jest fajne. :)
napisał/a: Nadiya1 2011-10-16 13:39
Mi mama podarowała mi kiedyś swój złoty pierścionek z dużym bursztynem. Kiedyś go często nosiłam, ostatnio przestałam bo wolę mieć na palcu ten najważniejszy dla mnie ;) . Ale... tamten myślę zacząć znowu nosić ale na lewej dłoni . Jest piękny, strasznie mi się podoba :)

Itzal napisal(a):gdy rzeczy istotne w moim życiu, a darowane mi przez mojego mężczyznę, były wcześniej w posiadaniu innej kobiety Jestem zaborcza egoistka, i musze się czuć wyjątkowo- więc pierścionek zaręczynowy też ma być wyjątkowo dla mnie, a nie przechadzany

Uważam podobnie. po prostu nie mogłabym nosić pierścionka zaręczynowego po babci, prababci czy po kimś innym z Jego rodziny. Ale G. nawet o tym nie myślał skoro nie zamierza nawet obrączek przerabiać po dziadkach :P
napisał/a: aneczka98 2011-10-16 22:35
Od mamy dostałam jej pierścionek zaręczynowy, a od babci obrączkę. Mam pozwolenie na przetopienie tego na swoją obrączkę i pewnie tak zrobię. Będę mieć pamiątkę zawsze przy sobie.
Ale już pierścionka zaręczynowego po: mamie, babci, cioci czy innej krewnej mojego P. bym nie chciała.
napisał/a: Escherichia1 2011-10-16 22:43
kania napisal(a): Tworzymy nową, swoją rodzinę i pierścionek zaręczynowy i obrączka, to właśnie symbol tego czegoś nowego, tylko i od początku do końca naszego, więc to, żeby ktoś to wcześniej nosił w ogóle nie wchodzi w grę.

Zgadzam się, że takie pamiątki powinna nosić córka/wnuczka. Wtedy to jest fajne.


Nic dodac nic ujac :)
napisał/a: Itzal 2011-10-17 08:04
Ja to nawet jeszcze spojrzałabym na to z innej strony- a co, jeśli wręczający owy pierścionek swej wybrance, ma siostrę ? Jak ona się poczuje, wiedząc, ze pierscionek, który jest pamiątką po jej przodkiniach, wręczony zostanie kobiecie całkowicie obcej owym przodkiniom? Mi by się wydawało nie w porządku, gdyby pierścionek po mojej babci czy mamie miał dostać ktoś inny, niż ja czy moje siostry
napisał/a: Escherichia1 2011-10-17 12:16
Itzal, to tez sluszna uwaga :P
Ale wyobraz sobie, ze jest dwoch synow... Ktoremu dac pierscionek dla swojej wybranki? Temu, ktory pierwszy bedzie chcial sie oswiadczyc? Czy temu, ktorego wybranka jest fajniejsza? :P

Naaahh.. Nie podoba mi sie taki zwyczaj :) Jakbym dostala pierscionek zareczynowy mojej mamy to chyba bym sie poplakala... taki brzydki :P Ona sama go przestala chyba z ulga nosic w dniu slubu :P
napisał/a: alaola1 2011-10-17 13:17
Tan chłopak nie ma rodzeństwa.
napisał/a: misiakówna 2011-10-17 22:32
Jeżeli chce wręczyć jej pierścionek po mamie, to niech wręczając się powie, że to jest symboliczny gest, który pokazuje, że podtrzymuje tradycję i pragnie ją przyjąć do ich rodziny, a właściwy pierścionek wybiorą razem, żeby trafił w jej gust. Jeżeli dziewczyna powie, że chętnie wybierze właściwy pierścionek, to będzie miała własny zaręczynowy i pamiątkę rodzinną, a jeżeli powie, że ten jej się podoba i chce nosić właśnie ten, to nie będzie problemu.
napisał/a: mała_czarna 2011-10-18 19:26
Ala_Ola, a ten chłopak nie może jakoś spróbować podpytać dziewczyny co ona myśli o tym zwyczaju ? Albo kogoś poprosić z jej znajomych, żeby subtelnie to zrobił ?

Jak widać ile ludzi tyle opinii - dlatego ciężko na ich podstawie podjąć decyzję.
Osobiście należę do "obozu": może i fajny zwyczaj - ale dostać na zaręczyny takiego pierścionka bym nie chciała.
napisał/a: igmu 2011-10-19 09:42
aneczka98 napisal(a):Mam pozwolenie na przetopienie tego na swoją obrączkę i pewnie tak zrobię. Będę mieć pamiątkę zawsze przy sobie.
Jurni napisal(a):nie zamierza nawet obrączek przerabiać po dziadkach
Dając swoje złoto do przetopienia wcale nie otrzymujecie go z powrotem w formie obrączek.... to zupełnie inny materiał, przeważnie gotowe obrączki, a wy otrzymujecie tyko równowartość ceny złota :)

Co do tematu - nie chciałabym dostać pierscionka zaręczynowego po mamie K :/ Dla mnie to głupie i poczułabym, że związek z partnerem który daje mi pierscionek mamusi raczej dalszych perspektyw nie ma :p bo mamusia zaczynając od pierscionka będzie mi sie wtracac w całą resztę wspólnego zycia... narzeczony ma sam kupić pierścionek i tyle... nowa rodzina, nowa historia :) A pierścionek "przechodni" mogę dostać od mamy/babci czy nawet teściowej na inną okazję :)