Filmik przedślubny, narzeczeński

To fakt. Kuzynka w zeszłym roku też tak miała, nie mieli żadnych filmików więc na początek dali zdjęcia od małego do ostatnich chwil przed ślubem.

ja też nie przepadam za tymi "naciąganymi" filmikami, które i tak niczego z okresu narzeczeństwa nie oddają. nasz kamerzysta będzie robił pokaz slajdów naszych fotek od dzieciństwa i to myślę jest okej, bo są to rzeczywiste wydarzenia, które miały miejsce i nie były wyreżyserowane.

My mamy pokaz zdjęć.. z fajnymi tekstami - zdjęcia wyskakują z książki zapożyczonej ze Shreka... i teksty też. W sumie film zaczyna sie jak bajka - jest historia o pięknej księżniczce w wieży, ryceżu na białym koni..i są tu urywki Shreka plus nasze fotki. Całość w ogóle jest " z jajiem ' kręcona. Mamy też scenkę ze spacerku w parku przed śłubem kręconą- i nie jest naciągana.. bo nieźle się bawiliśmy kręcąc ją- moze troszkę sztuczna ale super pamiątka jak to teraz oglądamy.. jest się z czego śmiać.

A ja jak najbardziej jestem za filmami:) a dlaczego już mówie.
We wrześniu żeni sie mojego Ł, brat, my mamy być świadkami i kamerzysta chciał sie z nami spotkać. Poszliśmy na dłuuuugą wędrówke po lesie i na ruchome wydmy (Slowiński park narodowy). Krajobrazy bajeczne, tylko jak bym wiedziała gdzie naprawde idziemy to bym szpilek nie założyła W czasie drogi kręcił im ujecia wspólnego spaceru, a na wydmach opowiedział scenariusz. Młodzi byli filmowani osobno, zbiegali z wydm, tak jakby sie szukali nawzajem. Na końcu odnajdują się nad samym morzem:) Piękne to będzie na pewno:) Dużo śmiechu bylo przy kręceniu i wydaje mi się że wcale nie bylo to naciągane, ponieważ każdy zachowywał się naturalnie:) Sama bym chciała mieć taką pamiątkę:D

Asior bardzo ciekawe
na pewno bedzie pieknie...

kaasiaa, Zgadzam sie :) widzialam taki filmek i dla mnie to jest kicha, ale co kto luci :)

Wczoraj nakręciliśmy nasz filmik. Pojechaliśmy do wesołego miasteczka. Byliśmy w pokoju z krzywymi lustrami, na diabelskim młynie, z którego rozpościerał się wspaniały widok na morze i zatokę. Potem na strzelnicy, nawet ja strzelałam  mój facet wygra dla mnie kwiatka. Poszliśmy też na samochodziki, na które przyszły tylko dzieci, poza nami. Było super, wygłupialiśmy się jak dzieciaki. Przy całej zabawie zapomnieliśmy o kamerze i dzięki temu nie będzie to sztywne. Potem poszliśmy nad morze, mały spacer i powrót do domku. Na efekt nagrania przyjdzie nam jeszcze poczekać, bo On musi to zmontować, ale na dzień dzisiejszy jesteśmy zadowoleni.

O filmikach przedślubnych nigdy wcześniej nie słyszałam, Asir ale ten scenariusz co Ty napisałaś strasznie mi sie podoba!

NIoka Wasz pomysł też cfajny, hmmm ciekawe jak to wyjdzie!

u naa mówią na te filmiki przedślubne "RANDKA"

ja bym chciała taką prezentację,

kaasiaa napisal(a):

pokaz slajdów naszych fotek od dzieciństwa

nasz kamerzysta coś takiego proponował ale sie nie zdecydowaliśmy bo jakos nie mało sobie za to liczył, ale jakby miał mi kto takie coś zrobić a najbardziej podobał mi się ten zamysł:

Cubanita napisal(a):

pokaz zdjęć.. z fajnymi tekstami - zdjęcia wyskakują z książki zapożyczonej ze Shreka... i teksty też. W sumie film zaczyna sie jak bajka - jest historia o pięknej księżniczce w wieży, ryceżu na białym koni..i są tu urywki Shreka plus nasze fotki

Nam też proponowali cos takiego ale nie wiem czy się zdecydujemy