Filmik przedślubny, narzeczeński
napisał/a:
aptekara
2008-01-19 14:53
Boże broń przed sztucznymi i plastykowymi filmikami sprzed okresu narzeczeństwa!!! Moja znajoma miała takie cuda i muszę stwierdzić, że jest to najgorszy film ze ślubu i wesela jaki w życiu widziałam!!!
Zaczyna się od tego, że kręcą swoją pierwszą randkę, przyszły pan młody co chwila zerka na zegarek, bo ona się spóźnia. W końcu przychodzi, romantyczny spacer, czułe pocałunki, wspólna zabawa na huśtawkach... Ble - ale kicz!!! Nagle zmienia się sceneria na ich mieszkanie, gdzie niby z zaskoczenia dzwoni dzwonek do drzwi i przerywa młodej czytanie książki. Ta otwiera, widzi młodego, który klęka i wręcza pierścionek zaręczynowy-na klatce schodowej!!!
Następnie jest ślub, cała msza bez ani jednej minuty cięcia (ciekawe czy ktoś to w ogóle w całości obejrzy...) Potem wesele - najnormalniejsze z całego filmu, chociaż... ludzie tańczą, a tu nagle zmiana scenerii i młodzi trzymając się jedną ręką za latarnię kręcą się wokół niej. W tle piosenka Żebrowskiego i Jopek, i zbliżenie na młodą, która otwiera usta tak jakby śpiewała "ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę". Tak samo z młodym, który "śpiewa" inny tekst... Matko słabo mi się robi! :
Są jeszcze inne przerywniki np. wyjazd w podróż poślubną, wspólne gotowanie obiadu, ale szczytem wszystkiego jest filmik z nocy poślubnej!!! Jedno z ujęć to młoda w łóżku, a młody goły do pasa kręci swoją koszulą nad głową, po czym rzuca ją w kąt i wskakuje do łóżka!!!
Ludzie czy widzieliście coś bardziej głupiego??? Ja wiem, że są gusta i guściki, ale jak ja miałabym dostać taki reportaż ze swojego ślubu i wesela, to chyba bym się rozwiodła i wzięła ślub na nowo - koniecznie z innym kamerzystą!!!
Zaczyna się od tego, że kręcą swoją pierwszą randkę, przyszły pan młody co chwila zerka na zegarek, bo ona się spóźnia. W końcu przychodzi, romantyczny spacer, czułe pocałunki, wspólna zabawa na huśtawkach... Ble - ale kicz!!! Nagle zmienia się sceneria na ich mieszkanie, gdzie niby z zaskoczenia dzwoni dzwonek do drzwi i przerywa młodej czytanie książki. Ta otwiera, widzi młodego, który klęka i wręcza pierścionek zaręczynowy-na klatce schodowej!!!
Następnie jest ślub, cała msza bez ani jednej minuty cięcia (ciekawe czy ktoś to w ogóle w całości obejrzy...) Potem wesele - najnormalniejsze z całego filmu, chociaż... ludzie tańczą, a tu nagle zmiana scenerii i młodzi trzymając się jedną ręką za latarnię kręcą się wokół niej. W tle piosenka Żebrowskiego i Jopek, i zbliżenie na młodą, która otwiera usta tak jakby śpiewała "ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę". Tak samo z młodym, który "śpiewa" inny tekst... Matko słabo mi się robi! :
Są jeszcze inne przerywniki np. wyjazd w podróż poślubną, wspólne gotowanie obiadu, ale szczytem wszystkiego jest filmik z nocy poślubnej!!! Jedno z ujęć to młoda w łóżku, a młody goły do pasa kręci swoją koszulą nad głową, po czym rzuca ją w kąt i wskakuje do łóżka!!!
Ludzie czy widzieliście coś bardziej głupiego??? Ja wiem, że są gusta i guściki, ale jak ja miałabym dostać taki reportaż ze swojego ślubu i wesela, to chyba bym się rozwiodła i wzięła ślub na nowo - koniecznie z innym kamerzystą!!!
napisał/a:
evilgirl89
2008-01-19 15:05
my też chcieliśmy taki filmik ale mój mówi że to wyjdzie sztucznie i może rzeczywiście zrezygnujemy z tego
a co do poprzedniczki :
no filmik z nocy poślubnej to już był szczyt........wyobrażam sobie miny moich ciotek
szkoda że penetracji nie nagrali
a co do poprzedniczki :
no filmik z nocy poślubnej to już był szczyt........wyobrażam sobie miny moich ciotek
szkoda że penetracji nie nagrali
napisał/a:
aptekara
2008-01-19 17:44
No szkoda!!!!
A co do poprzedniego mojego postu i tego, że wzięłabym ślub na nowo, to oczywiście nie z kamerzystą, tylko z moim narzeczonym!!!
napisał/a:
draco2
2008-02-22 22:08
odgrzeję troche temat...
poczytalem troche waszych wypowiedzi nt filmikow z narzeczenstwa i wstawiania ich do filmu/reportazu z weseliska i mam maly dylemat.
Plan mialem taki: biore kamerzyste zeby nakrecil material ze ślubu oraz wesela i taki niezmontowany, w stanie "surowym" przekazal mi do obrobienia. Troche się na tym znam
chce uniknac rozczarowania tworczoscia tych "profesjonalistow" wstawiających gdzie popadnie jakies serduszka, kwiatuszki, wjezdzajace napisy itd. wiecie o co chodzi
do materialu z wesela dołączył bym nasze fotki i filmiki które mamy nakręcone "okazyjnie". w poniedzialek wybieram się z moją K w góry, pewnie też coś nakręcimy to nie bedzie nic pozowane i ustawiane, po prostu my..
całość to miał być raczej krótki reportaż(max 40min) ze zdjęciami, oraz scenami z wesela i naszych wypraw, który ma się oglądać ciekawie bez przewijania (jak niektore 3h tasiemce
tu pewnie niektórzy będą się dziwić, że sam będę obrabiał materiał ze swojego wesela ale to taki troszeczke prezent dla mojej K.
prosze o opinie
fotografaa też juz mam ale bardzo obawiam się jakości wykonania zdjęć.
A może przesadzam? dużo fotografuję i mam już jakieś tam efekty więc może przez to jestem taki wybredny a przecież sam na swoim ślubie nie będę latał z aparatem
poczytalem troche waszych wypowiedzi nt filmikow z narzeczenstwa i wstawiania ich do filmu/reportazu z weseliska i mam maly dylemat.
Plan mialem taki: biore kamerzyste zeby nakrecil material ze ślubu oraz wesela i taki niezmontowany, w stanie "surowym" przekazal mi do obrobienia. Troche się na tym znam
chce uniknac rozczarowania tworczoscia tych "profesjonalistow" wstawiających gdzie popadnie jakies serduszka, kwiatuszki, wjezdzajace napisy itd. wiecie o co chodzi
do materialu z wesela dołączył bym nasze fotki i filmiki które mamy nakręcone "okazyjnie". w poniedzialek wybieram się z moją K w góry, pewnie też coś nakręcimy to nie bedzie nic pozowane i ustawiane, po prostu my..
całość to miał być raczej krótki reportaż(max 40min) ze zdjęciami, oraz scenami z wesela i naszych wypraw, który ma się oglądać ciekawie bez przewijania (jak niektore 3h tasiemce
tu pewnie niektórzy będą się dziwić, że sam będę obrabiał materiał ze swojego wesela ale to taki troszeczke prezent dla mojej K.
prosze o opinie
fotografaa też juz mam ale bardzo obawiam się jakości wykonania zdjęć.
A może przesadzam? dużo fotografuję i mam już jakieś tam efekty więc może przez to jestem taki wybredny a przecież sam na swoim ślubie nie będę latał z aparatem
napisał/a:
evilgirl89
2008-02-22 22:56
draco, rozumiem Cię że nie chcesz się zawieśc na pracy pana kamerzysty
jak się na tym znasz to spoko bo bedziesz miał tak jak dokładnie chcesz
jak się na tym znasz to spoko bo bedziesz miał tak jak dokładnie chcesz
napisał/a:
aga202
2008-02-23 09:48
my chyba wezmiemy slajdy od dziecinstwa do teraz
ale bedzie super
ja juz wybralam zdjecia pare
zeb iue było długo
ale bedzie super
ja juz wybralam zdjecia pare
zeb iue było długo
napisał/a:
aptekara
2008-02-23 11:18
darco mamy taki sam plan. Fotki na początek. Najpierw każde osobno od pieluch do dorosłości, a potem wspólne zdjęcia. Max. 6 - 8 zdjęć a potem filmik, broń boże dłużyzna!!!
Nie przesadzasz!!! Mi nasz fotograf też spędza sen z powiek. Nawet dla pewności poprosiłam go o wysłanie na maila zdjęcia w pełnej rozdzielczości. Wyglądają bardzo dobrze, ale ja i tak się boję. Może poproś swojego o to samo, to zobaczysz...
napisał/a:
evilgirl89
2008-02-23 12:50
dokładnie ja chcę i mój tak samo
i chcę tez filmik jak nam fotograf robi zdjęcia ale taki króciutki
świetna taką prezentacja nas na początku filmu ze ślubu
napisał/a:
draco2
2008-02-25 15:18
troche mnie podnieśliście na duchu
już myślałem że świruję
już myślałem że świruję
napisał/a:
Edytka
2008-03-01 23:01
ja też rozmawialam z moim chłopem i on rozmawiał z naszym kamerzystą i też bedziemy mieć filmik :) ale nakręcimy go chyba po ślubie. Zaplanowałam że całość nakręcimy w naszej ulubionej kawiarni przy kominku.... i moze jeszcze mały spacer po mieście, wiem mało oryginalne ale tak bym chciała i juz :p
napisał/a:
evilgirl89
2008-03-02 09:20
Edytka, co ty się przejmujesz Wam sie ma podobać a skoro podoba to jest to jak najbardziej w porządku
napisał/a:
basia1125
2008-03-02 14:11
aptekarka ale się uśmialam z tego opisu
Matko, faktycznie musi to być tragiczne