jakie macie relacje z przyszlymi tesciami??

napisał/a: Angelika1 2007-02-20 10:58
Kinia napisal(a):A to podla istota
, czy nie przesadzasz? Dość ostre słowa.
napisał/a: Kinia 2007-02-20 11:22
Wiesz przez tyle lat co ja widzialam ona naprawde jest straszna, nie gotuje, nie dba o dom, nawet jego rodzice maja oddzielnie pieniadze i jak wyda swoje (a robi to w tempire zastraszajacym) to ciagnie od meza.
Jakos nie moge sie do niej przekonac a probowalam naprawde wiele razy... Poza tym stwarza pozory rodziny idealnej...
napisał/a: MonikaLuc 2007-02-20 11:33
Tynka napisal(a):to ja mam widze fajnie... pod kazdym wzgledem chyba potrafie sie z przyszlymi tesciami dogadac


ja na razie też. Teścia mieć nie bedę niestety, bo go już nie ma wśród nas... Ale na razie z mamą narzeczonego się dogadujemy, ostatnio nawet rozmawiałysmy o tym, że co chwile nas straszą - mnie w pracy że teściowa po ślubie się zmieni, a ją - że synowa da jej popalić... Mam nadzieję że
będzie w miarę dobrze...Będziemy z nią mieszkać... (3majcie kciuki :) )

(ale i tak jest o niebo lepsza od matki mojego eks !! jeszcze z czasów liceum i początku studiów... ta to była małpa !! jak dobrze, że nic z tego nie wyszło, bo zatruwała mi życie jak nie było mowy a ślubie, a co dopiero jakby tą teściową została? aż strach się bać - nie lubiłyśmy się wybitnie)
napisał/a: Angelika1 2007-02-20 11:53
MonikaLuc, no to super, że Wam się z tesciową układa.
napisał/a: slonko4 2007-03-01 11:47
Ufff, odetchnelam z ulga. Dzis moja przyszla tesciowa dostala zaproszenie i od razu odpowiedziala, ze potwierdza ze jej nie bedzie na slubie. Nie ukrywam, ze bardzo mnie to cieszy...
napisał/a: Angelika1 2007-03-01 11:56
slonko napisal(a):Ufff, odetchnelam z ulga. Dzis moja przyszla tesciowa dostala zaproszenie i od razu odpowiedziala, ze potwierdza ze jej nie bedzie na slubie. Nie ukrywam, ze bardzo mnie to cieszy...
istotne, że tego dnia nie będziesz musiała stresowac się jej obecnością.

Chociaż ja nie wyobrażam sobie, aby na ślubie nie bylo kogoś z naszych rodziców.
napisał/a: ~gość 2007-03-01 14:25
Mój teściu jest spokojny i ma specyficzne poczucie humoru, które niewielu rozumie (ja na szczęście łapię jego żarty). Teściowa z kolei to torpeda, jest wszędzie w tym samym momencie. Chwilami bywa trochę męcząca ale ogólnie nie ma na co narzekać. Jesteśmy z mężem już 7 lat po ślubie i odpukać nie było jakichś sensacji.
napisał/a: Angelika1 2007-03-01 15:06
Dai napisal(a):Jesteśmy z mężem już 7 lat po ślubie i odpukać nie było jakichś sensacji.
- przypuszczam, że gdyby miały byc już dawno by były.
napisał/a: kasia_b 2007-03-01 19:45
moja Teściowa - ogólnie ok i raczej trzyma sztamę ze mną niż ze swoim synem ale im bliżej ślubu tym bardziej mnie zaskakuje niekoniecznie pozytywnie. M jest jedynakiem i obawiam się, że kobieta nie może się z tym pogodzić, że go już nie będzie ... Najdziwniejsze pytanie jakie od niej w życiu usłyszałam -"czy ja jestem zaborcza wobec M ..." zdębiałam bo nie wiedziałam jak jej to delikatnie przekazać, że jest strasznie zaborcza zastanawiam sie nad kupnem psa dla Reginki
z Teściem na początku było trudno ale już sie przekonał - i robi specjalnie dla mnie super wódeczkę a ja podrzucam mu robione ciasto - jest łakomczuchem

zobaczymy jak sie sprawy będą układać
napisał/a: jagienka2 2007-03-01 20:23
Ja narazie na tesciow nie narzekam chhyba mnie lubia :) choc nie sa tak uczuciowi jak moi rodzice :) to jednak narazie przez 6 lat nie mialam jakis spiec!! :) Oby tak bylo i po slubie :)!! Jednak i tak wychodze z zalozenia ze po slubie najlepiej naswoim byc i tesciow widziec raz na jakis czas a nie codziennie :)!!
napisał/a: jarzynka 2007-03-01 21:42
wrrrrrrrrrr...... U nas to tylko pozory, pozory :) Nie daze sympatia mojej tesciowej, jej zdanie wlasciwie mnie nie interesuje, bo to typowa Pani Dulska, najwazniejsze, zeby sie pokazac i co ludzie powiedza :) Jestem w o tyle dobrej sytuacji, ze maz jest podobnego zdania, widujemy sie raz w roku , co jest blogoslawienstwem dla nas :D
Tesc OK, z facetami, zawsze latwiej sie dogadac:)
napisał/a: Angelika1 2007-03-02 07:55
Widzę, że powinnam się cieszyć, że trafilam na takich akurat teściów.