Na jakie szaleństwa pozwalacie sobie na weselu? :)

napisał/a: Miya 2009-03-05 13:27
AILATANka, śliiiczne, super sprawa. :D
napisał/a: evilgirl89 2009-03-05 15:43
AILATANka napisal(a):2.podczas pierwzszego tańca fajerwerki-fontanny:D

pięknie to wygląda
Miya napisal(a):Ja np. zastanawiałam się nad pokazem fire poi u nas w Krakowie jest taka grupka ludzi którzy w lecie organizują coś takiego na rynku w nocy i zbierają "do kapelusza" więc "wynajęcie" ich nie byłoby kosztowne

widziałam ich świetni są
napisał/a: jente8 2009-03-05 16:00
Miya napisal(a):zastanawiałam się nad pokazem fire poi

U Marusi był taki pokaz, w nocy na zewnątrz lokalu. Znajomi pana młodego się tym zajmują, więc zrobili mu taki oryginalny prezent swoim występem :) Bardzo ciekawe i efektowne. Tylko pod warunkiem, że jest gdzie to wykonać i właściciel lokalu się zgodzi.
napisał/a: Miya 2009-03-05 18:09
ula_jente, no właśnie u nas by było gdzie wykonać bo obok tego pałcyku jest park i zielone tereny, robią nawet garden party więc sądze, że będzie ok. Po prostu powiem menadzerce, że chcemy coś takiego to powinna się zgodzić, są bardzo otwarci. :) Ja znalazłam jeszcze przez przypadek pokaz barmański. I bardzo mi się spodobał.:) Znalazłam ogłoszenie w którymś serwisie ślubnym i to nawet ludzi z Krakowa więc nie będzie trzeba płacić za dojazd. :) Cena 800 zł wydaję mi się przystępna ale napisałam, żeby przysłali mi konkretny cennik.
Ponieważ my nie chcemy konkursów ani nic takiego to chcemy zastąpić to innymi atrakcjami więc program nam się taki wykrystalizował.
Przy powitaniu salwa armatnia i pokaz walk rycerskich.
Po obiedzie pokaz barmański po czym będzie podany alkohol, nie wiem do końca jak to zrobić, czy wódka ma stać na stołach a resztę alkoholi mają dolewać kelnerzy czy jak?
I o północy oczepiny w ogrodzie i zamiast fajerwerków właśnie fire poi. :)
No i te moje fontanny czekoladowe ale to chyba bardziej jako element wystroju.

Uważam, że nie ma co przesadzać w żadną stronę bo przecież chodzi też o to żeby się porządnie wybawić więc musi być czas na tańce(dlatego nie chcemy żadnych dłuższych występów np. kabaretów czy czegoś takiego) i na jedzonko dobre.

Myśle jeszcze nad zainsenizowaniem sceny zamiast tego pokazu na początku(uważam, że nie ma co przedłużać bo goście pewnie będą głodni) to zostawić tylko tą salwe na powitanie i oczywiście tradycyjny toast szampanem a np. gdzieś w środku imprezy zainscenizować np. porwanie panny młodej albo państwa młodych i potem pokaz walki coś jak uwalnianie niewiasty z opałów. :D Albo coś takiego. Myśle, że mogłaby być to większa niespodzianka dla gości.

Piszcie jeszcze co wy robicie? Bo macie fajne pomysły i można coś "podpatrzeć".
napisał/a: ~gość 2009-03-05 18:19
Moja kumpela ma ślub w kwietniu i jedzie do ślubu skuterem Boska jest
napisał/a: ~gość 2009-03-09 12:54
corsyka napisal(a):Moja kumpela ma ślub w kwietniu i jedzie do ślubu skuterem Boska jest
ja się do ślubu harleyem wybieram
poza tym prawie na pewno czekoladowa fontanna... no i może jakiś mały pokaz taneczny?
napisał/a: Iria 2009-03-09 13:30
Rooda666 napisal(a):no i może jakiś mały pokaz taneczny?

z udziałem panny młodej
napisał/a: ~gość 2009-03-09 15:02
Rooda666 napisal(a):prawie na pewno czekoladowa fontanna
noo ja się zastanawiam bo zażyczyli sobie 700 za wypozyczenie na 3h faontanny z obsługą ;/ trochę głupie bo myślałam, że to będzie na całą noc...

Rooda666 napisal(a):może jakiś mały pokaz taneczny?
wiem o czym myślisz... zgodziłabym się na pokaz tylko TEJ sooby :)
żaden inny pokaz nie wchodzi w grę :)
napisał/a: ~gość 2009-03-09 17:17
AILATANka napisal(a):Rooda666 napisał/a:
może jakiś mały pokaz taneczny?
wiem o czym myślisz... zgodziłabym się na pokaz tylko TEJ sooby :)
żaden inny pokaz nie wchodzi w grę :)
no rzecz jasna, że tylko i wyłącznie ONA
Iria napisal(a):Rooda666 napisał/a:
no i może jakiś mały pokaz taneczny?

z udziałem panny młodej
ciiiicho, niespodzianka ma być
napisał/a: AiM 2009-03-09 17:30
A ja po wizycie na targach i obejrzeniu wesela znajomej nie zdecydowałabym się na fontanne czekoladową. Po pierwsze życzą sobie sporo kasy, a po drugie widziałam jak wszystko dookoła było w czekoladzie Więc myślę, że prędzej czy później sukienka też byłaby czekoladowa...
napisał/a: MałaAgacia 2009-03-09 18:33
Ja fontanny też bym nie chciała a czekoladę kocham nad życie ;) My zamówiliśmy kwartet smyczkowy na ceremonię toast, życzenia i do obiadu - około 3 godzin. koszt 2200 jeśli dobrze pamiętam. No może 2300?
Chciałam bardzo Krosnego - mój mężczyzna nie lubi pantonimy i tu mam dylemat...mogę zamóić po kryjomu, ale to w koncu nie tylko moje wesele ... :/

Oprócz tego kolezanka zapowiedzała mi, że sprezentuje nam lodowego łabędzia
napisał/a: ~gość 2009-03-10 19:02
Nas nie stac na nic takiego zwlaszcza jak pomysle o cenie fontanny czekoladowej choc... byla pyszna
Jedyne co mi sie marzy to biale golebie puszcone po wyjsciu z kosciola ale nie bedzie ich.
Bede miala z innych rzeczy solistke i skrzypaczke sztuczne ognie przy torcie i podpalane lody (plonace)