Podziękowania dla gości.

moi goscie tez dostana tylko zdjecie z podziekowaniem i naszymi podpisami. i uwazam ze to calkowicie wystarczy.

A moi goście dostaną też draże w cudownych torebeczkach. Mam już przesyłkę u siebie, choć wesele dopiero w styczniu. Są śliczne. Cenowo też o.k. Wyszło po ok. sześć zł. na jednego gościa. Uważam, że goście zasługują na kilka złotych więcej ponad strawę i napitek. W końcu na prezent i ubiór też ich za kieszeń pociągnie a niektórzy to jeszcze kawał Polski muszą przejechać.
Dziękuję Gośce za linka na draze.pl. Tam wszystko kupiłam i cieszę się, że mam te drobiazgi, które na pewno zostaną docenione. Nie zgadzam się z opinią, że autentyczne to chwyt. Poczytałam na necie(nie tylko polskim) i jestem pewna, że wyłącznie draże daje się na ślubach, komuniach, chrzcinach a cała reszta to tak jakby grali ale nie wiadomo w którym kościele.

Aga, no właśnie NIE TYLKO DRAŻE DAJE SIĘ na ślubach. W wielu przypadkach upominki dla gości mają całkowicie inny charakter. Te draże też nie są typowo polskim zwyczajem, a skądś się przypętały do nas i ludzie coraz częściej to stosują.

100% pewności, że WYŁĄCZNIE draże daje się na ślubach mieć nie możesz niestety - bo niby skąd? Każdy kto chce zareklamować swój produkt, albo wymyślił dany zwyczaj, będzie robił wszystko by sprawić, aby stał się on jak najbardziej wiarygodny... i na tym właśnie polega reklama. Przeczytałaś kilka tekstów i masz pewność... której tak naprawdę mieć po takich tekstach nie można.

Uh, ale namieszałam w tej wypowiedzi.

W skrócie, chodzi mi o to, że dla każdego autentyczność i wyjątkowość oznacza coś innego - mnie osobiście pomysł z drażami się nie podoba... z różnych względów.

Ja się pierwszy raz z drażami spotkałam we Francji i z tego co mi mówił wujek który tam mieszka, to u nich jest to taki zwyczaj, i nawet na chrzcinach czy komuniach to tez rozdaja te draże pieknie zapakowane. Nawet miałam w domku takie z chrzcin jakiegoś dzidziusia, na których był mój wujek i mi je dał. Wiec draże to nie jest polski zwyczaj :P

Witajcie! Chciałabym wyjaśnić, że nie twierdzę że draże to polski zwyczaj. Wiem, że dają je we Francji, Włoszech, Belgii, Anglii, itd.... U nas w Polsce na szczęście wiele się zmieniło ostatnimi laty. Na wakacje wyjeżdżamy za granicę zamiast do Sarbinowa. Budują nam centra handlowe, abyśmy mogli robić zakupy jak ludzie z rozwiniętych społeczności. Pijemy kawę espresso a nie kawę "plujkę"... Ogólnie cieszę się, że ten nasz naród się ukulturalnia nie tylko w Chopina i Kochanowskiego lecz również w ogólnie przyjęte zachowania i zwyczaje międzynarodowe. Niech tam sobie będzie zwyczaj skąd chce. Jest to wszystko tak piękne i słodkie, że żadne opowiastki o marketingu itp. mnie nie zniechęcą i z wielką radością obdzielę mych gości w najważniejszym dniu mojego życia tym czym się obdziela w reszcie świata. Poczuję się zarazem jego obywatelem i miesiąc później po moim weselu z wielką przyjemnością przystąpię do celebracji następnej tradycji - również nie polskiej lecz iście amerykańskiej - Walentynek. W tym roku wypadają one w mym miodowym miesiącu. Czy też ich nie obchodzicie moje kochane - bo to komercja i na dodatek z Ameryki?... Smutne mają życie moim zdaniem Ci, którzy twierdą, że tylko to co polskie jest o.k. Ja uwielbiam jak mnie mój luby porywa na jakąś chińszczyznę i cieszę się że czasy gdy goście weselni na odchodnego otrzymywali "flachę" lub obeschnięty sernik z talerzy oddeszły w niepamięć... Pozdrawiam wszystkie szcęśliwe narzeczone życząc Wesołych Świąt i wiele miłości.

drąże nie są "tym czym się obdziela w reszcie świata".

Witam!
Szukam jakis wiesz albo tekst na Karty Podzenkowania.
Cos krutkiego! Bo dostalismy Karty z Zyczeniami na Slub.
Nie umie zabardzo po Polsku i potrzeboje pomocy!

SERDECZNIE DZIEKUJEMY ZA USWIETNIENIE
NASZEJ UROCZYSTOSCI ZASLUBIEN
PANSTWA OBECNOSCIA
ZA CHEC DZIELENIA Z NAMI
TEJ NIEPOWTARZALNEJ DLA NAS CHWILI
ORAZ ZA OTRZYMANE ZYCZENIA I PREZENTY


moze troszke cos pozmieniaj i bedziesz miala podziekowania dla tych co wyslali ci kartki z zyczniami.

Ja z tego wszystkiego, całkiem zapomniałam o naszych aniołkach i dopiero teraz po ślubie rozdajemy je wszystkim, którzy na ślubie się pojawili :) - lepiej późno niż wcale ;)

Potrzebuje wierszyki na etykietki alkoholowe

Belay napisal(a):

lepiej późno niż wcale

dokładnie...Ja też się zastanawiam ile ja podczas samej uroczystości rzeczy pominę :?

Anetko, prawdę mówiąc to była jedyna rzecz o której zapomniałam.

Byłam bardzo trzeźwo myślącą Panną Młodą - wiele osób mi to powtarzało :)