Pomocy - wesele bezalkoholowe

napisał/a: daffodil1 2012-02-24 21:10
Rozumiem, ale nie dopuszcza sie żeby goście pili?
napisał/a: ania802 2012-02-24 21:19
No jest to dyskusyjne. My mamy takie przekonania, że nie chcemy przebywać w otoczeniu, gdzie ludzie nie myślą po swojemu. Alkohol ogłupia ludzi, powoduje że zaczynają się dziwnie zachowywać, żeby następnego ranka czuć kaca... Nie chcę, aby na moim weselu ludzie się tak zachowywali. Przypomina mi się akcja filmu Wesele... Doskonały obraz naszych weseli i naszej mentalności... Nie rzucałam tego na dyskusję bo ludzie w naszym kraju takich rzeczy nie rozumieją i nie akceptują. Tak samo patrząc na tą dyskusję uważam, że Ci co sprzedają te bezalkoholowe też muszą mieć niezłą przeprawę w Polsce . Jednak my jesteśmy daleko w mentalności za Europą Zachodnią.

To jest moje zdanie, ale chciałyście je poznać . Trochę schodzę z tematu

Jak pisałam, spróbuję i ocenię. Szampany muszą być, nie ma wyjścia. Z tymi winami i piwami to muszę mocno się zastanowić. Chciałabym, ale trochę to drogie...

DZIĘKI!
napisał/a: Blanka:) 2012-02-25 00:27
ania80 napisal(a):Cola light ma praktycznie 0 kalorii a smak taki sam
Ja natychmiast wyczuwam podróbę. Ale ja w ogóle odróżniam Coca-Colę od Pepsi, Coca-Coli Zero i Coca-Coli Light, może jestem mutantem Dlatego dla mnie alkohol bezalkoholowy to największy koszmar świata.

ania80 napisal(a):Alkohol ogłupia ludzi, powoduje że zaczynają się dziwnie zachowywać, żeby następnego ranka czuć kaca...
Przepraszam, też byłam i jestem wiele lat w duszpasterstwie, ale na takie uogólnienia to mi się nóż w kieszeni otwiera...
Brakowało tam słówka MOŻE. Wtedy się zgadzam. Alkohol MOŻE ogłupić, MOŻE spowodować, że ludzie się dziwnie zachowują...
Ja jakoś lubię się wina napić a nigdy w życiu kaca nie miałam. Może znów mutantem jestem.

ania80 napisal(a):Jednak my jesteśmy daleko w mentalności za Europą Zachodnią.
Och tak, np we Francji czy Grecji już małe dzieci piją wino (tylko rozmieszane z wodą) do obiadu...

[ Dodano: 2012-02-25, 00:37 ]
ania80, i żeby było jasne. Nie widzę nic złego w weselu bezalkoholowym, o ile wiesz, że to wszystkim odpowiada. Ja lubię napić się wina do obiadu czy w ogóle jedzenia, bo lubię jego smak, ale np przy zabawie i tańczeniu alkoholu nie pijam, bo mi się wtedy gorzej bawi. Przyczepiam się do Twojej idei i jej argumentacji, bo sama nie jesteś pewna, jak goście zareagują i starasz się wymyślić substytuty, które nie mają żadnej z zalet lub pseudo-zalet alkoholu, a pokazują, że starasz się jakoś załatać brak alkoholu.

Jeśli chcesz robić bezalkoholowe, to bądź odważna, wymyśl np elegancko podane soki i wody, w dzbankach z listkami mięty, plasterkami limonki, ciekawe drinki z wody sodowej i soku malinowego etc. Pokaż, że to może być super stylowe a nie zamawiaj wino bezalkoholowe pokazujące, że nie chcesz niby alkoholu, ale jednak masz problem z tym, ze go nie będzie.
napisał/a: ania802 2012-02-25 08:07
Ehh... Wiedziałam, że jak zejdę na moje przekonania to tak się skończy...
Blanka , Ty cały czas przeplatasz w tym wszystkim alkohol. Piszesz, że po co mi jakieś pseudo-używki i że chcę załatać brak alkoholu. Cały czas nie rozumiesz, że z mojej strony w piwie, winie albo szampanie nie niczego złego poza alkoholem. Dla takie "dziwacta" to może być ciekawa alternatywa.

To jest wesle moje i mojego narzeczonego. Nie chcemy aby był na nim alkohol. Wiem, że dla wielu ludzi to jest dziwne, ale tak jak my chodzimy na inne wesela i tam się dostosowujemy, tak tutaj chciałabym aby ludzie się dostosowali do moich przekonań. Chciałabym jednak dać im alternatywę, żeby zobaczyli że można nie rezygnować z ulubionego smaku, a bawić się równie dobrze. Dlatego pomyślałam o tych winach. Tak jak pisałam. Poczekam, spróbuję, ocenię, Większość z Was to piła i dajecie swoje oceny (ogólnie piszecie, że nie dobre), ja poza piwem Lech Free nie piłam takich napojów więc ciężko mi wydawać opinię. Nawet nie wiem czy można to kupić w normalnym sklepie ...

Z drugiej strony jakby było nie dobre to po co by to robili???

Ciekawa rzecz, jeżeli bym im na takich napojach zamazała bezalkoholowe to ciekawe czy by się pokapowali goście .
napisał/a: Blanka:) 2012-02-25 11:18
ania80, czytasz, to co piszę? Chyba nie do końca... Ale jak chcesz się stawiać być jako osoba uciśniona i uważasz, że jak Ci przedstawiam moje zdanie "to się kończy", to nie będę więcej pisać, bo i po co.
Życzę Ci tylko, żeby Twoje wesele było tak udane, jak to wesele bezalkoholowe na którym ja byłam, a nie tak drętwe, jak Twoich znajomych.
napisał/a: pharun 2012-02-25 12:20
A ja powiem tak - Twoje przekonania - Twoja sprawa, ale fakt faktem nie za bardzo je rozumiem. Wiesz z praktyki że może wyjść z tego klapa a tego nie chcesz, a z drugiej strony alkoholu też nie chcesz. OK - należysz do duszpasterstwa gdzie promuje się abstynencję, ale wypici sobie przy okazji tak doniosłej jak wesele nie uważam za pogwałcenie jakiś zasad. Powiem więcej - z tego co pamiętam to w biblii jest jak byk napisane że Jezus poszedł na wesele gdzie w trakcie zabawy skończyło się wino - i co zrobił? Wziął 6 beczek wody i zamienił to w wino. Dopuść trochę alkoholu i problemy się rozwiążą same - kto będzie chciał to wypije, kto nie ten nie - bo w tej chwili narzucasz swoje widzimisię wszystkim gościom weselnym i oczekujesz że każdy temu przyklaśnie i każdy będzie się dobrze bawił. Postąp tolerancyjnie tak jak uczy kościół - pozwól każdemu decydować o tym czy pije czy nie. Możesz np. powiedzieć przy przemówieniu państwa młodych że ze względu na zasady jakie wyznajesz żeby wszyscy wznieśli z Tobą toast szklaneczką wody mineralnej albo kieliszkiem gazowanej wody mineralnej, ale nie rób "suchego wesela" na siłę bo może się okazać że ludzie bawić się nie będą.
napisał/a: ania802 2012-02-26 00:11
Dziewczyny, pewnie macie rację. Co do interpretacji Biblii to ludzie nad tym się wieki głowili stąd dużo odłamów. Każdy to interpretuje po swojemu i to jest jej siła. O tym nie chcę dyskutować bo ani ja Was przekonam, ani Wy mnie

Zastanawiam się tylko, czy w takim piwie np., w którym jest 5% alkoholu, jak zabiorę te 5% i dam pozostałe 95% piwka to czy nie załatwi mi to problemu? I będzie wilk syty i owca cała. Czy naprawdę chodzi tylko o to 5% w piwie albo 13% w winie i przez to nie mogę mieć eleganckiego wesela z winem, szampanem czy poprawiny z piwem tylko że bez alkoholu?

Myślę, że w poniedziałek albo wtorek przyjdzie do mnie paczka. Otworzę, spróbuję, podzielę się. Jak będą siki albo kompot to na 100% nie wezmę. Ale może się zdziwię... Jednak to znowu będą gusta...
Niemniej dam znać

Bardzo dziękuję za rady.
Pa
Anka
napisał/a: kochamie 2012-02-29 16:01
Aniu,
W Boże Narodzenie odbył się mój ślub i wesele. Oczywiście bezalkoholowe :). Nie pije alkoholu ze względu na fakt, ze za dużo krzywdy wyrządził mi w życiu, anie dlatego że nie lubię. Piwo [po wysiłku smakuje rewelacyjnie. Mój obecny mąż miał obojętny stosunek do alkoholu, jednak jako sportowiec również go unikał i tylko okazjonalnie pił. Jako młoda osoba często bywam na weselach i niejednokrotnie byłam świadkiem awantur gości, którzy troszku przeholowali. Nie chciałam, aby taka sytuacja miała miejsce na moim weselu, bo jak wiadomo są ludzie, którzy pod wpływem alkoholu stają się zaczepni i agresywni. Nie mniej jednak postanowiliśmy zrezygnować z alkoholu. Ale jak wiadomo ślub i wesele to nasze święto, ale skoro postanowiliśmy dzielić nasze szczęście w tym dniu z najbliższymi, to o ich dobrze również pamiętaliśmy. Ponieważ mamy rodzinkę za granicą, podsunęli nam pomysł piw, win i szampanów bezalkoholowych i to był strzał w 10!!. Goście na początku podchodzili dość sceptycznie, obawiając się Picolla lub Lecha free, który nie bardzo smakuje jak piwo. Mimo to postanowiliśmy dać im smak a nie %.
Ku mojemu zdziwieniu wszyscy odebrali ten gest z serdecznością i dużą wdzięcznością - na poprawinach mieliśmy 100% frekwencję, bo nikt sie nie pochorował. Dodatkowo kierowcy byli wniebowzięci, bo mogli smakować piwa i wina bez ryzyka. soki i inne napoje gazowane praktycznie nie schodziły. Wszyscy byli ciekawi jak smakują takie cuda bezalkoholowe i ze takie coś w ogóle istnieje.
Bardzo się cieszę, ze w końcu na naszym rynku pojawiły się piwa bezalkoholowe, które smakują jak PIWA. Aby napić się dobrego bezalkoholowego piwa pszenicznego musiałam jechać aż do Niemiec i kupować skrzynki na zapas, bo jest mi nie po drodze. Teraz już nie będę musiała.
Tak więc Aniu, jeśli zastanawiasz się nad tym, jak zadowolić i siebie i gości to opcja bezalkoholowych jest strzałem w 10! Nikt nie będzie wychodził popijać do auta "bagażówki" :) Nikt z gości w twarz nas nie skrytykował a wręcz przeciwnie - prosili nas o "porcję" do domu :)
napisał/a: Zazi 2012-03-02 14:56
ania80, wiesz to zalezy od rodziny i zaproszonych gosci jak sie bawia po alkoholu, u nas bylo pod dostatkiem i skacowanych za bardzo nie bylo w poprawiny, tak ze to wylacznie zalezy od ekipy film "Wesele" to taka skrajna opcja i nie wydaje mi sie ze takie cuda sie dzieja, bo Polacy nauczyli sie pic, mowie tu o normalnych ludziach, nie o tych co maja problem z piciem (a w kazdym spoleczenstwie tacy sa).

Bylam na roznych weselach, na jednym nawet co z tego ze alko bylo pod dostatkiem, jak zespol kijowy i nikt sie nie bawil
Na innym rozwazano wesele bezalkoholowe, w koncu byl, jedna czesc rodziny pila, druga nie, Ci co sie wyrwali z rodziny Mlodego( Ci co mieli nie pic) poopijali sie bardziej niz Ci, co zakladali ze chca alko. Jestem zdania ze mimo to ze to Wasze wesele, wasze przekonania, to trzeba tez myslec o gosciach i podac im jakis alko, nawet w malej ilosci, a w ostatecznosci te np piwo bezalkocholowe
napisał/a: ~gość 2012-03-21 16:19
Nie wiem czy juz to pisalam,ale dla mnie wesele bez alkoholu to lipa Goscie,ktorzy nie przepadaja za alkoholem sami zdecyduja czy go pic czy tez nie..przeciez nikt nie leje na sile do gardła.Kazdy zna swoja wytrzymalosc.Ja nie mialam okazji jeszcze byc na bezalkoholowym weselu.Ciezko jest mi sobie wyobrazic ludzi np. ktorzy nie maja taktu i wyczucia rytmu, ktorzy podrywaja sie na trzezwo do tanca.Mysle,ze siedzieli by przy stole..i szybko zebrali do domu.Spora czesc gosci byla by niezadowolona tak mysle.Spotkałam sie z opinia (kolezank byla na takim weselu) ze goscie miedzy soba mowili,ze Para mloda chciala oszczedzic i dlatego wodki na weselu nie bylo,to tez takie przykre gadanie,ale mentalnosci niektorych sie nie zmieni.aa duzo bym mogła pisac.Sama na bezalkoholowym weselu nudzila bym sie,nie dltego ze jestem pijaczką,ale dlatego,ze nawet chcociazby toastu nie bylo by czym wzniesc woda?? dzieki
napisał/a: xmagdax 2012-03-26 23:11
Nic nowego tu nie napiszę ale ja też uważam, że na weselu powinien być alkohol, chociaż w małych ilościach. Powinniście dać swoim gościom wybór. Jeśli ktoś chce to pije a jeśli nie chce to nie pije. Każdy ma swój rozum i każdy wie ile może wypić. Oczywiście nie krytykuję Twoich poglądów ale moim zdaniem powinniście pomyśleć też o gościach a nie tylko o sobie. Jeśli Wy nie chcecie pić to Wasza sprawa ale dajcie wybór innym..
A jeśli chodzi o piwo bezalkoholowe to jak dla mnie nie ma większej różnicy pomiędzy tym alkoholowym a bezalkoholowym. Piłam kiedyś Lecha Free i powiem szczerze, że mi nawet smakował. Ogólnie bardzo rzadko pije alkohol a jeśli już to w małych ilościach ale mimo to wesela na którym nie ma alkoholu jakoś sobie nie wyobrażam .
napisał/a: sylwuchafl 2013-11-17 13:48
Szczerze mówiąc to że Ty masz takie przekonania religijne nie znaczy że inni tez mają takie mieć....ale to wasze wesele i wasza decyzja...Ale według mnie wino czy szampan to nic strasznego i myślę że goście uszanują to że ma co się upijać, ale nie będzie przynajmniej drętwej atmosfery