Sekta roku 2009
napisał/a:
~gość
2008-12-17 10:32
Ja dziś zdobyłam się na odwagę i zadzwoniłam do Księdza, którego w najbliższą niedzielę będziemy prosić o udzielenie nam ślubu. Nie łatwo było zdobyć jego nr tel komórkowego, dodatkowo na NK zapytałam czy mogłabym sobie pozwolić na taki telefon i rozmowa potoczyła się bardzo sympatycznie Bardzo zależy nam na tym Księdzu (on przygotowywał mnie do Kumunii Świętej) i chcielibyśmy aby jako osoba znająca nas zaszczyciła nas swoją obecnością na naszym weselu.
napisał/a:
~gość
2008-12-17 10:33
ula_jente, no i super!! A u Was nie dlugo mniej niz 6
napisał/a:
jente8
2008-12-17 10:44
Nie przypuszczałam, że to powiem, ale 6 miesięcy to nagle strasznie MAŁO czasu na to wszystko, co jeszcze jest do zrobienia
Daj znać jak poszło :) Choć jestem przekonana, że się zgodzi :) A to jest ksiądz z innej parafii niż ta, gdzie bierzecie ślub, tak?
Nas też czeka podobna rozmowa za jakiś czas, ale myślę, że dopiero przy załatwianiu zapowiedzi, protokołu itd.
napisał/a:
Madzinka1
2008-12-17 11:13
A co macie jeszcze do zrobienia? Chyba to co na teraz powinniście mieć to macie, więc spokojna głowa :).
Mamy już zaproszenia :D. W święta już kilka rozdamy...I muszę też poprosić znajomego księdza o udzielenie ślubu. Mam nadzieję, że się zgodzi.
Dziewczyny macie już obrączki???
napisał/a:
mantra1
2008-12-17 11:27
Jestem nowa, ale skoro już mogę gdzieś przynależeć to super ;) Mój ślub: 18.07.09 :)
napisał/a:
~gość
2008-12-17 11:30
Dziewczyny a jak Wy robicie z tym ksiedzem na slub?? Pytam tu bo u Was temat poruszany. Macie jakies kontakty z nim i go prosicie o udzielenia czy poprostu sentyment i tak jakos po latach sie odzywacie
napisał/a:
aniawawa1
2008-12-17 11:48
Ja z ksiedzem ktory bedzie nam dawal slub mam o tyle dobrze ze to moj wujek (rodzony brat mojej mamy), wiec nie ma problemu .
A na ten temat rozmawiala z nim moja mama.
Pewnie u innych dziewczyn to sentyment i znajomosc z ksiedzem ma duzy wplyw
A na ten temat rozmawiala z nim moja mama.
Pewnie u innych dziewczyn to sentyment i znajomosc z ksiedzem ma duzy wplyw
napisał/a:
ziazia3
2008-12-17 12:07
Madzinka, my obrączki kupiliśmy jakiś czas temu i leżą sobie ładnie w pudełeczku. Zaraz na początku stycznia idziemy zamówić zaproszenia bo od lutego zaczynamy już zapraszać gości No to teraz czeka nas gorący okres
napisał/a:
~gość
2008-12-17 12:29
ula_jente, na szczęście to ksiądz z tej samej parafii w której mamy ślub. Wstępnie rozmawiałam już na ten temat z Proboszczem, czy nie ma nic przeciwko abyśmy wybrali sobie księdza, który będzie nam błogosławił i powiedział, że jeśli tylko dany ksiądz się zgodzi to on nie widzi przeszkód ("sam go zmusić nie mogę" - to jego słowa )
Co więcej on nie widzi przeszkód jeśli miałby to być ksiądz z innej parafii, innego miasta itp.
Magda_86, ja mam do tego księdza sentyment. Poza tym utrzymuje stały kontakt z moją rodziną. Zawsze po Mszy jak na niego "wpadniemy" to zamieniamy kilka zdań. Na dodatek jest świetnym mówcą. Jego kazań aż chcę się słuchać, opowiada zabawne anegdoty i w ogóle jajcarz z niego
napisał/a:
jente8
2008-12-17 13:46
Tak, to co na teraz trzeba to mamy, ale najwięcej załatwiania jest w ostatnich 3 miesiącach :) A jest tego jednak dość sporo.
Nie... Bardzo chciałam zamówić już teraz, ale po krótkiej dyskusji ustaliliśmy, że poczekamy może do lutego-marca. Wybrane już mamy dawno, więc nie ma problemu.
U nas to w ogóle trochę skomplikowane ;) Na ślubie będzie mój szkolny kolega, który w maju dostanie ostatnie święcenia. Poprosiłam go o uczestnictwo w mszy i wygłoszenie kazania, zgodził się. Jednak to nie on będzie udzielał nam ślubu (długo by opowiadać dlaczego). I w zasadzie nie myślałam o tym, żeby jakiś szczególny ksiądz nam go udzielał, ale... po wizycie u proboszcza jak rezerwowaliśmy datę ślubu przyszło mi do głowy, że może właśnie jego moglibyśmy o to poprosić. Nie mam z nim szczególnego kontaktu, ale lubię go, przygotowywał mnie do I komunii, byłoby mi miło, gdyby to właśnie on poprowadził mszę. Więc zasadniczo - wszystko przez sentyment :) Ale jeśli nie będzie to możliwe, też płakać nie będę, w końcu to nie jest najważniejsze.
Mojemu bratu ślubu udzielał biskup Wujek panny młodej ;)
Jakbym czytała o naszym proboszczu :) Chyba mamy szczęście, bo niektórzy księża to robią takie problemy, że szok :/
napisał/a:
~gość
2008-12-17 13:50
Jak zaczniesz załatwiać, to sama zobaczysz, że to tylko wygląda tak skomplikowanie a w rzeczywistości idzie jak z płatka Ze wszystkim się wyrobisz :*
Ja co prawda w 2009 będę obchodzić drugą rocznicę ślubu, ale wszystkim Wam kibicuję i życzę powodzenia w załatwianiu wszystkich większych, czy mniejszych spraw
napisał/a:
jente8
2008-12-17 13:52
Mam nadzieję :) Na szczęście dzięki forum jesteśmy świetnie zorientowani, co i kiedy trzeba załatwiać :)
:*