Ślub w niedziele

napisał/a: Monicysko 2009-07-13 22:12
Własnie, ja też myślę, że wszystko zależy jakiego "rodzaju" masz rodzinę :D
Jak wszyscy są super, to na pewno coś się wymyśli.. Gorzej jak same jakieś konserwatywne ciotki...
napisał/a: margaret3 2009-07-14 10:13
Córka sąsiadki brała ślub w czwartek Razem z narzeczonym mieszkali za granicą i jej mama poszła do proboszcza zarezerwować termin a księżyc wypalił do niej że jak oni tak mogą, że żyją w grzechu a ślub chcą brać i kazał im przyjść osobiście (ale kto przyjedzie z zagranicy tylko po to żeby rezerwować termin ) i sąsiadka poszła do sąsiedniej parafii i tam bez problemu zarezerwowała termin a że na sobotę którą wybrali było już kilka ślubów to postanowili się pobrać w czwartek
Ja nie mam nic przeciwko ślubom w inny dzień tylko wtedy młodzi muszą wziąć pod uwagę to że goście nie będą się bawić na weselu do białego rana bo na drugi dzień do pracy a jak pisały dziewczyny wcześniej nie każdy może sobie wziąć urlop i może zamiast wesela zrobić przyjecie np. do godziny 1
napisał/a: Miya 2009-07-14 11:29
Mnie ogólnie ślub w żaden dzień tygodnia nie przeszkadza(sama mam w piątek) tylko nie zdecydowałabym się na ślub w niedziele ze względów właśnie technicznych. :) Nie każdy może sobie pozwolić na urlop w poniedziałek i dużo gości nawet jeśli przyjdzie(bo będą chcieli być z wami w tym dniu) to zmyje się po 12 bo będzie musiało iść właśnie do pracy.
napisał/a: Monicysko 2009-07-14 18:36
No plus załatwianie kosmetyczki, fryzjera itp na niedzielę.. Ale wszystko można pewni jakoś zorganizować...
napisał/a: szprycha1 2009-07-14 19:26
Magda_86 napisal(a):Monicysko napisał/a:
Czekałabyś 6 lat? Ja bym chyba oszalała Roku nie mogłam wytrzymac
hahahaha chyba bym sie zastrzelila


Szczerze jak sie kogos kocha to nie jest wazny czas tak uwazam. Bylabym sklonna czekac nawet 6 lat :)

napisal(a):Mnie ogólnie ślub w żaden dzień tygodnia nie przeszkadza(sama mam w piątek)


No w piatek to nie jest tak zle bo na nastepny dzien jest sobota i wszyscy moga pospac i odpoczac.
napisał/a: Monicysko 2009-07-14 20:28
Niektórzy pracują w soboty i niedziele... Czy nie? Nie każdy ma szczęście miec pracę pon.-pt. 9-17..
Dlatego wydaje mi się, że jak ktoś chce znaleźć wymówkę, to nawet ślub w sobotę jest nie tak..
napisał/a: ~gość 2009-07-14 22:58
szprycha napisal(a):Szczerze jak sie kogos kocha to nie jest wazny czas tak uwazam.
jak sie z kims mieszka to owszem, ale jak sie widujesz raz na tydzien lub zadziej to chcesz byc z ta osoba jak najczesciej
napisał/a: Joanna_21 2009-07-15 00:38
Monicysko napisal(a):Niektórzy pracują w soboty i niedziele... Czy nie? Nie każdy ma szczęście miec pracę pon.-pt. 9-17..
Dlatego wydaje mi się, że jak ktoś chce znaleźć wymówkę, to nawet ślub w sobotę jest nie tak..


Dokładnie, o tym pisałam wyżej. Ja pracuję w centrum handlowym, więc w sumie równie dobrze mogłabym się przyczepić o ślub w sobotę ;)
Tak się przyjęło, że śluby robi się w weekend, sama mam cywilny w piątek, a wesele i kościelny planujemy na sobotę, ale myślę, że to kwestia wieloletnich nawyków, które zawsze można zmienić i wprowadzić modę na śluby w tygodniu :)
napisał/a: Miya 2009-07-15 10:21
No tak ale większość ludzi pracuje(w naszym przypadku mnóstwo gości studiuje) jednak od poniedziałku do piątku. Ja dalej uważam, że jeśli nie sobota to bardziej piątek a nie niedziela.
napisał/a: Joanna_21 2009-07-15 20:43
Miya, no nie wiem, czy taka większość tak pracuje, akurat u mnie w rodiznie to może połowa osób ma szczęście mieć taką pracę, ja uważam, że jak para młoda ma kaprys na ślub w niedziele, to ma prawo sobie robić go w niedzielę, a kulturalni ludzie powinni się powstrzymać od komentowania tego, nikt im nie karze pić dużo alkoholu i balować do 5 rano.
napisał/a: Miya 2009-07-15 21:48
Joanna_21, jasne wiesz ja jestem jak najbardziej za i na ślub i wesele przyszłabym w jakikolwiek dzień. No ale ja nie pracuje. Jasne, że można się zmyć np. po 12 ale to nie oto chodzi, ja chcę np. żeby moi goście byli ze mną jak najdłużej, no bo jak to tak z klubu się o 4 zmywamy a z wesela ludzie mi po 1 pouciekają, nie fajnie. :) I tylko w tym kontekście mówie, że trzeba liczyć się z tym, że goście przyjdą(bo chcą być z PM w tym dniu) ale właśnie elegancką się zmyją po 12. A tak z ciekawości to jaka praca jest w weekendy, bo w sumie oprócz pracy w centrum handlowym ciężko mi sobie wyobrazić coś innego. No i jeszcze wolne zawody ale to inna bajka. Moja mama jeździła kiedyś na dyżur na kopalnie w jedną sobotę miesiąca ale to było dawno. Nic więcej nie jestem w stanie wymyślić.
napisał/a: Joanna_21 2009-07-16 13:10
Miya, centa handlowe, sklepy (chociażby spożywcze), restauracje, kawiarnie, kierowcy - ogólnie mnóstwo firm usługowo-handlowych