Śluby 2016
napisał/a:
aduuus03
2014-12-06 14:21
No bo to tylko my mamy wszystko na opak zawsze. :D
Ja też tak uważam, ale co ja mogę sama. Mój narzeczony( buzia mi się cieszy jak to piszę, bo to pierwszy raz :D ) chyba zgadza się ze mną, że już powinniśmy, ale cóż..
200-250 :O To jest przerażające, bo ja mam strasznie dużą rodzinę i lista ode mnie jest mega okrojona, a to jest taka najbliższa rodzina, z którą się często widujemy, utrzymujemy kontakt i w ogóle.. Rodzina Ł. jest znacznie mniejsza i od niego z całą masą kolegów z pracy wychodzi 100 osób. Ja koleżanek policzyłam chyba tylko dwie..
napisał/a:
martah94
2014-12-06 15:29
jasne, co chwilę ale jakoś mnie to nie rusza. Zwłaszcza jak wyjaśnię, że ok, ja mam 20 i będę miała 22 niecałe biorąc ślub, ale mój M. będzie miał świeżo skończone 30, więc nie mamy na co czekać
wyprzedziłas mnie tak Lene, wszystkiego najwspanialszego !
i moja,i moja za niecały miesiąc
Witam się weekendowo, koleżanki Wybywamy dziś wieczorem na 18-stkę, więc piszę do Was w oczekiwaniu aż mi wyschnie lakier na pazurkach
napisał/a:
lisbeth871
2014-12-06 15:50
różyczka123, myślę że nie ma sensu poruszać tematu kto ile czeka na ślub od zaręczyn. To indywidualna sprawa każdego Często o terminie ślubu decydują choćby finanse, chęć kupienia mieszkania czy skończenie studiów. Każdy ma swój powód.
Dlaczego się wtrąciłam? Sama na tym forum nie raz tłumaczyłam się dlaczego z takim wyprzedzeniem planowałam ślub A dziś napiszę, że nie wiem kiedy mi ten czas zleciał, a było to ponad dwa lata. Zrobiliśmy wesele za odłożone pieniądze bez pożyczek, kredytów. M. kupił mieszkanie, co też pochłonęło masę pieniędzy i w sumie tak naprawdę to finanse u nas zadecydowały o dacie ślubu, którą wstępnie ustaliliśmy na długo przed zaręczynami
Gdyby nie pieniądze, a raczej ich brak to pewnie wyszłabym za mąż ponad rok temu
Dlaczego się wtrąciłam? Sama na tym forum nie raz tłumaczyłam się dlaczego z takim wyprzedzeniem planowałam ślub A dziś napiszę, że nie wiem kiedy mi ten czas zleciał, a było to ponad dwa lata. Zrobiliśmy wesele za odłożone pieniądze bez pożyczek, kredytów. M. kupił mieszkanie, co też pochłonęło masę pieniędzy i w sumie tak naprawdę to finanse u nas zadecydowały o dacie ślubu, którą wstępnie ustaliliśmy na długo przed zaręczynami
Gdyby nie pieniądze, a raczej ich brak to pewnie wyszłabym za mąż ponad rok temu
napisał/a:
~gość
2014-12-06 16:23
tak cudownie to brzmi
a jak się zgadzacie w tej kwestii to ja bym ustaliła ten termin spotkania ale i obojga rodziców poinformowała, że już teraz zaczynacie załatwiać bo im wcześniej tym lepiej, a spotkanie nie jest jakimś istotnym argumentem, żeby się z tym wstrzymywać. :)
pogadaj o tym z narzeczonym :) nie wiem na kiedy planujecie to spotkanie, ale ja bym nie czekała na nie, jeśli już teraz macie czas i możecie coś zaklepać :) tym bardziej że już jesteście zorientowani w salach, cenach i pewnie już zawężone pole wyboru ;)
no to duuuże wesele będzie :D :D :D
my takie mniejsze planujemy, ok. 80-90 osób max
ano :D i Twoja też :) :)
Bawcie się dobrze !
dokładnie tak :)
u nas decydowały finanse i głównie to, że jesteśmy oboje w trakcie studiów :)
Miłego sobotniego wieczoru. Ja już pilnie zasiadam do nauki
jak zjeżdżam na weekend do domu to zawsze tak opornie mi z tym idzie że masakra... no ale trzeba
Żegnam się mikołajkowo
26 dni do roku 2015 :D :D
napisał/a:
aitutaki
2014-12-06 17:34
Lene, wszystkiego najpiękniejszego
my jeździliśmy oglądać sale razem z rodzicami, więc spotkanie było wcześniej, ale jeśli będziecie sami jeździć, to ja bym się już wybrała na Waszym miejscu
jak ja nie lubię takiej gadki u nas na szczęście nikt tak nie mówi
moim zdaniem to jest indywidualna kwestia, czy ktoś się już czuje gotowy na ślub, ja to mam wrażenie, że później dojrzewam do wielu rzeczy więc ja będąc na studiach nie byłabym na to gotowa, poza tym dopiero jak byliśmy z T na 4 roku to zostaliśmy parą zawsze myślałam, że wcześniej wyjdę za mąż, myślałam, że uda nam się w 2014, ale wyszło jak wyszło, ale teraz już mi pasuje
my też ponad 200 osób będziemy zapraszać
my jeździliśmy oglądać sale razem z rodzicami, więc spotkanie było wcześniej, ale jeśli będziecie sami jeździć, to ja bym się już wybrała na Waszym miejscu
jak ja nie lubię takiej gadki u nas na szczęście nikt tak nie mówi
moim zdaniem to jest indywidualna kwestia, czy ktoś się już czuje gotowy na ślub, ja to mam wrażenie, że później dojrzewam do wielu rzeczy więc ja będąc na studiach nie byłabym na to gotowa, poza tym dopiero jak byliśmy z T na 4 roku to zostaliśmy parą zawsze myślałam, że wcześniej wyjdę za mąż, myślałam, że uda nam się w 2014, ale wyszło jak wyszło, ale teraz już mi pasuje
my też ponad 200 osób będziemy zapraszać
napisał/a:
aduuus03
2014-12-06 21:20
Spotkanie będzie pewnie pomiędzy świętami a nowym rokiem.. Przynajmniej tak myśle. :D
No niemałe.. Ale u mnie w rodzinie chyba tylko takie - tata ma 6 sióstr, każda z nich ma przynajmniej 2 dzieci no i się to zbiera. :D
Miłej nauki! :D nie przemeczaj się :D;x
Pojechaliśmy oddać pierścionek do salonu, żeby zmniejszyli. Nosiłam go zaledwie kilka dni, ale już mi go brakuje, jak go teraz nie mam.
AAAAA, dziewczyny!! Jedziemy jutro na salę porozmawiać :D :D ponarzekałam i Ł. zgodził się, że porozmawiać możemy, moi rodzice są mega za. :D jestem taka zadowolona z tego faktu. :D Macie jakieś rady, co do pytań, które powinnam zadać, bo niekoniecznie mogą chcieć o tym mówić? :>
napisał/a:
~gość
2014-12-06 22:32
sami czy nie sami - wg mnie to bez różnicy - spotkanie przed tym konieczne nie jest :)
u nas spotkania nie było, wyjazdy na oglądanie sal były 3 (nie liczę tego kiedy podpisywaliśmy umowe) i za każdym razem w innym składzie - raz wzięliśmy "po siostrze", raz z jego tatą, raz z moim ;) na podpisanie umowy akurat pojechała z nami tylko moja mama, bo chciałam jej pokazać salę ;)
też tak właśnie planuje
heh, dzięki :) no nie przemęczam się właśnie i nie jestem z siebie zadowolona
dużo miałaś za duży? spadał Ci?
ja się wahałąm długo czy nie zmniejszyć, ale został pierwotny rozmiar :)
super przynajmniej rozeznacie się jak z terminami i wszystkim innym :)
no na pewno trzeba się dowiedzieć co macie w cenie (czy ciasta też, czy tort, owoce, napoje), tak samo warto spytać o dekoracje i pokrowce na krzesła.
Nie wiem ile u was będzie dzieci (bo u nas będzie ich trochę :P) to warto spytać jak one są liczone - przeważnie jest to 50 -75% ceny, często dzieci do 3 lat za darmo.
Hmm, nie wiem co jeszcze :P
o, o obsługę możecie też spytać, czy nie jest czasem liczona inaczej - czyli zespół, foto itp. (my mamy za obsługę 50% :) )
Warto też spytać czy cena może wzrosnąć do 2016 i jak tak to o ile.
Nie wiem czy chcecie poprawiny, ale jak tak to - cena, do której godziny trwają (i czy jest dopłata za przedłużenie)
Nic mi więcej nie przychodzi do głowy teraz :P
napisał/a:
aitutaki
2014-12-06 22:52
my sale oglądaliśmy w szóstkę razem z moimi rodzicami i rodzicami T, więc moim zdaniem głupio by było gdyby w takiej sytuacji się zapoznali tak "na ulicy"
napisał/a:
aduuus03
2014-12-07 10:04
U mnie i moi rodzice, i rodzice Ł. sale widzieli w internecie. :D
Dwa rozmiary. Jakby to był jeden rozmiar, to pewnie bym nie wymieniała, ale tutaj jak miałam rękę w dół to zlatywał z palca.
Ogólnie to to co wymieniłaś to już wiem - mailowałam z właścicielami wcześniej, pisali mi ofertę, przykładwe menu. Ale wiadomo, co innego mogą pisać, a co innego mogą powiedzieć na miejscu. :) I powiedzieli, że mają wolny nasz termin jeszcze, więc jestem jeszcze bardziej podekscytowana.
U mnie ani moi ani rodzice Ł. nie mówili, że na sale chcą z nami jeździć - pewnie na podpisanie umowy pojada, ale teraz chyba dają nam wolną rękę.
Dwa rozmiary. Jakby to był jeden rozmiar, to pewnie bym nie wymieniała, ale tutaj jak miałam rękę w dół to zlatywał z palca.
Ogólnie to to co wymieniłaś to już wiem - mailowałam z właścicielami wcześniej, pisali mi ofertę, przykładwe menu. Ale wiadomo, co innego mogą pisać, a co innego mogą powiedzieć na miejscu. :) I powiedzieli, że mają wolny nasz termin jeszcze, więc jestem jeszcze bardziej podekscytowana.
U mnie ani moi ani rodzice Ł. nie mówili, że na sale chcą z nami jeździć - pewnie na podpisanie umowy pojada, ale teraz chyba dają nam wolną rękę.
napisał/a:
aitutaki
2014-12-07 11:08
mój pierścionek tez był zmniejszany, ostatecznie o jeden rozmiar
to dobrze, że zdecydowaliście się dzisiaj pojechać
to dobrze, że zdecydowaliście się dzisiaj pojechać
napisał/a:
~gość
2014-12-07 12:23
no masz trochę racji :) ja patrzyłam bardziej na nasza sytuacje i jakoś się nie przejmowałam tym że ew. poznają sie przy oglądaniu sal. Bo myśleliśmy zabrać obojga rodziców, choć w praktyce wyszło tak że wszyscy nigdy razem nie pojechaliśmy :P A ze spotkaniem do tej pory zawsze komuś coś nie pasowało, więc tym bardziej nie żałuję że załatwialiśmy to bez wcześniejszego oficjalnego spotkania :)
aha no mi niby nie zlatuje sam, ale czasami jest bardzo luźny, że niewiele brakuje żeby się zsunął
no nie przypominam sobie żebyśmy się jeszcze o coś dopytywali, poza tymi w miarę oczywistymi rzeczami które wymieniłam :) super że termin wolny :D :D w razie czego - jakbyście byli zdecydowani - spróbujcie go zarezerwować do czasu podpisania umowy i wpłaty zaliczki - nie zawsze się tak da, ale my tak mogliśmy :) i wtedy będziecie mieli pewność że nikt Wam go już nie zajmie ;)
Pamiętam jak ja byłam podekscytowana jak załatwiliśmy salę
Bo przy zespole to raczej była bardziej "ulga" że z głowy, hehe
Miłej niedzieli dziewczęta D
napisał/a:
nuuutella
2014-12-07 13:27
My identycznie I ze względu na studia i nasze możliwości finansowe, to idealny termin.
U nas w sumie najpierw było spotkanie, a potem załatwialiśmy, ale to wyszło jakos tak naturalnie. Pierwszym razem pojechala z nami teściowa, ale w sumie nie angazowala sie za bardzo a potem wszystko zalatwialismy juz sami.
A mnie ostatniio zaskoczył mój tata i zaprosił teściów na drugi dzień swiat
Ja zmniejszylam o 3 rozmiary, ale i tak nosze najczesciej na srodkowym palcu lewej dloni, jakoś jest mi wygodniej niz na serdecznym bo nadal jest lekko za duzy :P
Ja jeszcze pytałam o dekorację
ja jeszcze przy fotografie się cieszyłam, a przy zepsole to tez juz zeby bylo
witam sie niedzielnie
Lene, spoznione ale szczere - wszystkiego najlepszego