Zabiegi przed slubem...

kasia89itomek81, oczyszczanie twarzy to nie jest tak inwazyjny zabieg jak np. mikrodermabrazja, więc wystarczy iść ok. 2 tygodnie przed ślubem. Trzeba liczyć się z tym, że zaczerwienienie skóry może utrzymywać się nawet do kilku dni.

Dziewczyny ja jestem w szkołe kosmetycznej, więc powiem wam jak nas uczą i jak powinien wyglądać prawidłowo przeprowadzony zabieg OCZYSZCZANIA TWARZY:

1) DEMAKIJAŻ (nawet gdy klientka przychodzi bez makijażu należy skórę oczyścić i ztonizować)
2) PEELING (najczęściej pod wapozonem czyli tzn. "parą")
3) ROZPULCHNIANIE SKÓRY (również pod wapozonem lub za pomocą specjalnej maseczki)
4) CZYSZCZENIE TWARZY (w jednorazowych rękawiczkach, opuszkami palców, nie paznokciami)
5) DARSONWALIZACJA czyli prądy bakteriobójcze
6)* ZABIEG UZUPEŁNIAJĄCY (np. sonoforeza)
7) MASKA ŚCIĄGAJĄCA
8) KREM

Mam nadzieję, że troszkę wam pomogłam.

Od siebie polecam salony dr Ireny Eris :)

Iria napisal(a):

Mam nadzieję, że troszkę wam pomogłam.

Od siebie polecam salony dr Ireny Eris :)

pewnie że pomogłas a jakie są w tych salonach ceny??

kasia89itomek81, w salonach dr Ireny Eris podstawowy zabieg oczyszczający twarzy kosztuje ok. 120 zł (możliwe, że mniej, ale dokładnego cenniku nie znam).

A mi pani w salonie powiedziala, że w ogóle za późno się tym wzystkim zainteresowalam....
A jeszcze to, że mieszkam w Uk, to już w ogóle nie da się nic zrobić...
Moja twarz to masakra i makijaż i tak będzie kicha, bo za późno pomyślalam o oczyszczaniu....
Glupia....

Iria, dzięki
basia1125, daj spokój ładna z ciebie dziewczyna
a w UK nie możesz??

No ja wlaśnie tak zrobię.
Zresztą moja świadkowa, która tu mieszka pracuje tu w salonie kosmetycznym.
Tylko ta baba strasznie mni wkurzyla, bo ja chciala zapytać o makijaż, cene itp a ona mi z taką wiązanką wyjechala...

basia1125 napisal(a):

Tylko ta baba strasznie mni wkurzyla, bo ja chciala zapytać o makijaż, cene itp a ona mi z taką wiązanką wyjechala...

a bo niektóre baby to są powalone ........

spokojnie na pewno wszystko będzie ok

Ja teraz chodze do kosmetyczki na zabiegi kawitacyjne, a w domu robie sobie dwa razy w tygodniu domową mikrodermabrazję kosmetykami L'Oreal ReFinish, oraz wybielam zęby Białą Perłą. Ciekawa jestem efektów, ale na nie jeszcze poczekam

Jedyne, co ja chcialam zrobic to zlikwidowac sobie na prawej dloni 2 male pekniete naczynka. Niby nic, ale mnie denerwuja i sa blisko palca, na ktorym bedzie obraczka. Tak wiec miesiac temu wybralam sie na laserowe zamykanie do lekarzy, ktorzy przyjezdzaja do mojego miasta raz w miesiacu ze sprzetem. Wybralam ich, bo przyjezdzaja do mojego ulubionego salonu kosmetycznego i wynajmuja w nim sale juz po zamknieciu samego salonu. Tak wiec miesiac temu poszlam, dowiedzialam sie, ze cena jest powalajaca (150zl), a do tego nie zrobia mi za te cene tych 2 malych naczynek, a tylko jedno. OK, zrobili, a pan mowi, ze moze zrobic mi od razu drugie, a ja zostawie dowod i pojde do bankomatu po kolejne 150zl. Na szczescie taka szalona nie bylam i powiedzialam, ze najpierw zobacze efekty usuwania tego jednego naczynka. Zapisalam sie tez na wizyte za miesiac (czyli dokladnie dzis) majac nadzieje, ze tamto naczynko juz mi zniknie, to zrobie sobie to drugie. Okazalo sie jednak, ze to zrobione naczynko zmienilo tylko kolor na jeszcze ciemniejsza czerwien i jest jeszcze bardziej widoczne. Panie w tym salonie kosmetycznym powiedzialy, zebym przyszla do tych lekarzy z reklamacja, to poprawia jakos to 'dzielo' Poszlam dzis, a pan do mnie, ze on mi to poprawi laserem za 150zl. Powiedzialam, ze nie ma mowy, zebym znowu placila za cos, co mialo byc przez niego zrobione miesiac temu. Na co on zmienil linie obrony i powiedzial, ze przeciez zlikwidowanie naczynek wymaga czasu i to moze potrwac, zanim to zniknie. Pytam "ile" a on ze "nawet do pol roku". Przed chwila chcial mnie laserem traktowac za 150zl, a teraz mowi ze to zniknie samo. Ja na to, ze w takim razie poczekam i przyjde za pol roku, na co pan do mnie "koncultacja 60zl" Spedzilam w tym pokoju 1 minute, wymienilismy doslownie 5 zdan, a on chce 60zl za to, ze przyszlam powiedziec, ze naczynko wyglada gorzej niz przedtem. Tym sposobem chcial ode mnie lacznie 210zl za naczynko, ktore nie zniknelo, paranoja jakas ,,Kiedy zaczelismy ostrzejsza wymiane zdan on powiedzial w koncu "to niech pani juz wyjdzie" na co ja "z przyjemnoscia" i tyle bylo mojego zamykania naczynek

mag, jakiś oszust i cham w dodatku co za ludzie

[ Dodano: 2008-04-19, 17:34 ]
ja miałam kiedyś pęknięte naczynko na środku nosa taka czerwona plamka ale na szczęscie sama zniknęła

evilgirl wyobraz sobie, ze ja rowniez mialam na nosie i samo zniknelo :D A bylo dosc pokazne, ludzie ciagle pytali kto mi tak w nos przywalil ;) Kiedys po prostu zorientowalam sie, ze go juz nie ma
Ale na dloni mam od kilku lat i bardzo chcialam sie ich pozbyc a tu taka niemila przygoda

mag, palant!! ale dobrze, że się nie dałaś :D