Atopowe Zapalenie Skóry

napisał/a: eda85 2008-12-16 19:55
Witam wszystkich!!
Mam ogromną prośbę do rodziców dzieci chorych na AZS... piszę pracę magisterską na temat: Wpływ czynników środowiskowych na przebieg i rozwój azs u dzieci. Mam duży problem ze znalezieniem takich osób, a muszę zrobić badanie ankietowe...:( jeśli są tu osoby chętne do wypełnienia ankiety proszę o kontakt mailowy [email]edytazuzak@wp.pl[/email] z góry dziękuję:))
nitus
napisał/a: nitus 2008-12-26 19:56
Dziewczynki mam pytanie czy ponizej opisane przeze mnie problemy skórne to juz AZS? Lekarka powiedziała że corka ma skłonności do AZS ale nie powiedziała jednoznacznie że to jest ta choroba.
Oto co ma moja Mała na ciałku:
zaczerwienione zgięcia pod kolanami, drobne strupki
czerwone, suche plamy (na razie 2) na brzuszku i pod szyjką
łuszcząca się skórka na głowie (ciemieniuchę juz miała więc to nie to)

wspomne że córcia urodziła sie 10 dni po terminie ze sucha skórką i od tamtej pory mam cały czas problem z przywróceniem jej prawidłowej skóry. Kąpię w balneum wcześniej w oilatum ale to nic nie pomagało i smaruje całe ciałko Lipobasą.
napisał/a: Aktaga 2009-01-02 14:35
Nitus, skłonności do ciemieniuchy, to w przyszłości skłonności do alergii, ale nie zawsze.
U nas niestety sprawdziło się, uczulenie prawie na wszystko
napisał/a: justyna_s_s 2009-01-05 17:38
Martyna87, Emolium jest mniej więcej w tej samej cenie co Oliatum i Balneum. Z polecenia dermatologa zaczęłam stosować Emolium kremowy żel do mycia- cena 25 zł za 200 ml, a po kąpieli emulsję do ciała- 200 ml za 26 zł

nitus pierwsze objawy AZS u Anitki były takie same :(, ale chyba jednak powinnaś skonsultować to z lekarzem;)
nitus
napisał/a: nitus 2009-01-06 15:49
Moja pediatra nie moze na 100% okreslic co to jest najpierw mówiła ze to skłonnosc do skóry atopowej, potem powiedz. ze to moze byc skaza białkowa. Po natluszczaniu skóry kremem Lipobasa miejsca szorstkie sie wygładziły, pod kolanami zostało zaczerwienienie i sucha skórka na głowie. Mam nadzieje ze z biegiem czasu jej to minie. Dzieki za odpowedzi.
napisał/a: Marynika 2009-01-20 00:37
witajcie,

w Internecie parę dni temu natrafiłam na reklamę bielizny leczniczej Dermasilk, która podobno daje świetne efekty w AZS (tak wynika z badań klinicznych). Poszukuje jednak opinii użytkowników tej bielizny. Czy któraś z Was używała już Dermasilk? Będę wdzięczna za każdą opinię, nie potrafię już sobie psychicznie poradzić z rozdrapywaniem ranek przez moją 7. miesieczną córeczkę....
napisał/a: MartaiKuba1 2009-01-26 12:18
Również z polecenia dermatologa stosujemy Emolium. Mój synek 3 letni ma azs, kosmetyki z tej grupy działają i wreszcie jestem zadowolona. skóra wygląda znacznie lepiej, mały się nie drapie, skóra nie piecze. jest nie drogi i dostępny bez recepty.
napisał/a: Agatawawa2 2009-01-30 16:01
my tez stosujemy Emolium, zgadzam się z tym iż kosmetyki te są rewelacyjne.
polec
napisał/a: polec 2009-02-06 01:00
My używamy, nivea nutri sensitive na AZS i jest świetny. Tańszy jeszcze niż balneum i inne, a efekty, skóra jest idealna. naprawdę. Polecam
habanal
napisał/a: habanal 2009-07-30 22:54
opiekuję się teraz maluszkiem i wiem że ma różne dziwne skłonności do łapania czegoś z niczego, ciemieniucha mu nie obca ale poczytałam ( http://www.mamybaby.pl/zdrowie/maly-alergik-i-slonce ) i jeszcze nic mu nie wyskoczyło, może po prostu takie zapalenie nie jest mu pisane, ale na wszelki wypadek uważam:)
napisał/a: kcala 2009-10-20 10:45
Witam,
Jestem mama 13 miesiecznej dziewczynki. Z AZS walczymy od 3 m-ca zycia Natalki. Przeszlismy wiele: ciagle drapanie, nieprzespane noce, ciagly placz, serce pekalo bo nie bylo wiadomo jak pomoc malej.
Co stosowalismy? Chyba juz wszystko co tylko mozliwe. Sterdy tez byly, masci, ale doslownie kilka razy i unikamy tego dalej jak ognia.
Sprobuje wszystko wymienic i opisac jak dzialalo.
Emolium-kremy, emulsje- za slabe, nic to nie dawalo.
Fenistil zel - troche lagodzil swiad, pozwalal malej zasnac.
SVR-nie pamietam, ktory to byl jesli chodzi o nazwe, ale ten z mocznikiem-pomagal i to byl dla nas znak, ze mocznik jej pomaga.
SVR-seria dla dzieci- tak jakby wogole nie byla smarowana.
Eucerin-z 10% mocznikiem-strzal w 10, bardzo dobrze dzialal, ale taz z miesiac, pozniej troszke mniej.
DEXERYL-rewelacja-polecam, bardzo ladnie po nim wygladala i wyglada bo stosujemy go caly czas.
Diprobase-tez swietnie dziala, smarujemy nim wieczorem i czasem rano, jest bardzo tlusta mascia i lagodzi te spekane zaczerwienione miejsca.
Elidel-koszmar, mala drapala sie jeszcze bardziej.
Do kapieli w tej chwili stosujemy Emolium, kremowy zel do mycia, jest niezly, ale chyba wroce do cieklej parafiny-oilatum, to chyba dawalo lepsze efekty.
Dodatkowo stosujemy zel-galaretke aloesowa, rowniez bardzo dobrze dziala, lagodzi swiad i skora tez jest po nim lepsza, ale tu zalecam ostroznosc bo niektorych moze uczulac. Stosujemy z jednej firmy, nie odwazylam sie z innego zrodla bo inne maja zapach i kolor. Nie chce wymieniac firmy bo nie wszyscy maja zaufanie do tego rodzaju firm, dzialalnosci. Nie chce, zeby ktos mnie posadzil o zarabianie. Jesli ktos bedzie chcial znac nazwe to prosze do mnie napisac. Niestety cena jest rozwalajaca.
Oprocz tego mielismy sporo robionych masci, niektore dzialaly, niektore nie. Te z mocznikiem leczyly skore, a z cynkiem jeszcze bardziej wysuszaly.
Jesli chodzi o pielegnacje ciala to chyba tyle.
Przepraszam, ze to napisze, ale moze to cos komus pomoze. Jesli ktos pisze, ze smaruje dziecko "az" 2 razy na dzien jak ma fatalna skore to troche mnie to smieszy. Moje dziecko jak nie ma plamki na ciele to jest smarowane minimum 2 razy. 5-6 razy w ciagu dnia uwazam to za dobra pielegnacje, a mysle, ze wiecej nie zaszkodzi.
Jesli chodzi o srodki farmakologiczne to mala dostaje zyrtec 10 kropli dziennie. Byly proby z aeriusem, ale po nim nie spala-jest ta informacja na ulotce. Jak byla mala dostawala krople fenistil. Codziennie dostaje dicoflor 30. Jesli ma zaostrzony stan to podaje jej tez odrobine wapna w plynie. Oczywiscie pije NUTRAMIGEN (od poczatku 4 m-ca tylko na tym mleku).
Nastepna podstawa po pielegnacji srodkami nawilzajacymi i natluszczajacymi, bo polecam i jedno i drugie, to dieta, bardzo ostrozne wprowadzanie pokarmow.
Zrobilam Natalce testy alergiczne z krwi, ma to swoich zwolennikow i przeciwnikow. Nie wiem czy rzeczywiscie u tak malego dziecka sa one wiarygodne, ale co wyszlo: Bardzo duze uczulenie na siersc kota, mniejsze na konia i minimalne na roztocza. Te testy byly robione jak mala miala 3-4 m-ce. Jakie wnioski? Otoz w domu mielismy kota i materac z konskiego wlosia. Kot, przykro to mowic , ale sam sie wyeliminowal podczas marcowania a materaca oczywiscie sie pozbylismy. Wtedy poszedl w ruch odkurzacz wodny i szczerze mowiac widac bylo niewielki efekt, ale byl. Moze na to zlozylo sie kilka rzeczy-np pielegnacja, ale nie wazne, wazne ze bylo widac poprawe.
Moze warto by sie wiec rozgladnac po domu i zobaczyc co moze uczulac.
Usunelismy wykladzine dywanowa z pokoju gdzie mala spi, usunelismy ciezkie zaslony, ktore napewno gromadzily kurz i ktorymi bawil sie kot. Wszystkie nasze ubrania i ubrania malej, posciel byly wyprane w jednym czasie.
Niedawne odkrycie, bo okolo 2 m-ce temu: zamiana proszku do prania oczywiscie dla alergikow-jelp na platki mydlane. Efekt praktycznie natychmiastowy. A moze znow zbieg okolicznosci, ale wiem, ze do tego proszku jez nie wroce. Nie zaryzykuje, bez tego mozna zyc.
Ogolnie mala w tej chwili jest w dobrym stanie bo do bardzo dobrego to chyba jeszcze daleka droga. Dla mnie wazne jest teraz, ze sie dobrze rozwija, spi, nie drapie sie (sporadycznie przy zmianie pieluchy czy przebieraniu jesli ma akurat jakies plamki czy krostki), moze sie kapac i cieszy sie ta kapiela, bo nie mysli caly czas o drapaniu.
Przed ukonczeniem roku byl przelom. Byla w fatalnym stanie, cala zsypana i ze strupami. Postanowilismy wysmarowac ja mascia ze sterydami bo juz nie dawalismy rady(stosowalismy 3-4 dni na noc), wtedy tez odstawilismy ten proszek i od tamtej pory jest o niebo lepiej. Prawdopodobnie zlozylo sie to z tym, ze poprostu wyrasta z tego wszystkiego.
Jesli chodzi o lekarzy to tez juz byly rozne przejscia. Oczywiscie slyszelismy o takich, ktorzy dzialaja cuda, ale jak zapytalismy jakie daja leki to okazywalo sie, ze albo masci sterydowe albo sterydy doustnie. To wyjasnialo te cudy. czasem jest tak, ze lepiej uzyc masci sterydowej kilka razy, ale nie tak jak srodkow nawilzajacych, a jesli juz chodzi o doustne sterydy-to dla mnie jakis kosmos dla tak malego dziecka.
W tej chwili jezdzimy z mala do centrum zdrowia dziecka nie do alergologa, ale dermatologa. Bardzo polecam Pania dr Chrupek. Bardzo nam pomogla.
Wczoraj wlasnie bylismy. Dostalismy recepte na nowa masc. Dzis odbiore ja z apteki. Jakie beda efekty napisze po kilku dniach stosowania.
Ta kobieta powiedziala mi bardzo wazna rzecz: jesli idziecie do lekarza specjalisy z dzieckiem to zawsze trzeba zwrocic uwage czy jest to alergolog czy alergolog pediatra, dermatolog czy dermatolog pediatra. To sie u nas sprawdzilo, bo wczesniej poszlismy raz do dermatologa (nie pediatry) i dostalismy recepte na tabletki sterydowe, ktorych oczywiscie nigdy nie zastosowalismy. Zasugerowala tez, ze alergolog (pediatra) jest malej potrzebny, ale jeszcze nie teraz, bo nic wiecej nie powie, nie pomoze. Nie mowila tego dlatego, ze chce zebysmy to wlasnie do niej przyjezdzali, bo sie nawet dziwila, ze jezdzimy 200km na takie kontrolne wizyty, ktore trwaja doslownie 10 minut. My jezdzimy bo moze pojawilo sie cos nowego, a my o tym nie wiemy. tak wlasnie bylo z dexerylem, o ktorym jest bardzo malo informacji, nawet w aptekach pojawia sie sporadycznie.
Mam nadziej, ze moj esej komus pomoze, da jakies wskazowki.
Chetnie pomoge, podziele sie swoimi uwagami, jesli ktos bedzie chcial.
Wiem co to znaczy AZS, nikomu tego nie zycze i goraco wspolczuje tym, ktorzy sa dopiero na poczatku tej walki.
Chcialam sie tu wypowiedziec bo czasem jak sie przeczyta, ze w koncu jakiemus dziecku sie polepszylo, to jest takie swiatelko, ze moze i moje dziecko z tego wyrosnie. To bardzo duzo daje, szczegolnie wtedy jak sie jest juz na skraju zalamania, a takich momentow jest wiele. Przynajmniej u mnie i mojego meza tak bylo.
Trzymam kciuki za wszystkie te dzieciatka. Za swoje kochane malenstwo tez trzymam kciuki bo wierze, ze jesli teraz jest lepiej niz bylo to moze bedzie jeszcze lepiej niz jest teraz.
Aha, jeszcze jedno o czym zapomnialam. Kazda infekcja, nawet katarek, zabkowanie wzmaga objawy AZS i to w roznym stopniu.
napisał/a: Vivaeva 2009-11-05 09:01
kcala ale się rozpisałaś:) Ale dużo za to jakie cenne rady tu wypisałaś :eek:

Ja potwierdzam że Emolium faktycznie jest dobry jeszcze stosuję na atopową skórę synka A- dermę.

U nas właśnie zaczął się okres kiedy to skóra mojego synka ulega pogorszeniu- zawsze na jesień bowiem robi się jeszcze bardziej sucha, oprócz nawilżania i kąpieli zastanawiam się więc nad nawilżaczem powietrza do mieszkania. Tak sobie myślę że jak zaczyna się grzać to mieszkanie w domu robi się bardziej suche i może to częściowo też ma związek z pogorszeniem stanu skóry mojego skarba :confused: