brak ciąży od 1,5roku
napisał/a:
dora84
2012-12-15 12:18
mam takie pytanie,jak wszyscy tu wiedza staramy sie o dziecko od prawie2lat w lutym minie2.i niepokoja mnie taki objawy jak to ze zaczely mnie draznic i wkurzac takie tematy typu ze ktos urodzil ktos zaszedl w ciaze itp.wtedy mi bardzo przykro itd a tym bardziej ze nasi znajomi i rodzina wiedza o naszym problemie i dyskutuja na takie tematy ja nie musze zaczynac tematu sami zaczynaja czy nie domyslaja sie ze mi moze byc przykro itp???bo moze robia to celowo jak myslicie?tesciowa ktura wie o naszym problemie przyjezdzala i z usmiechem na twarzy mi opowiadala jak sie to ona cieszy bo zostanie prababcia bo jej16letnia wnuczka w ciazy a we mnie gotowalo przykro itd ona nawijala dalej wcale sie mna nie przejmujac i powiedzialam mezowi ze nie zycze sobie tego tematu przez jego mame.nie mogla sie sama domyslec ze mi ciezko z tym by tego sluchac???czy powinnam jej uwage zwrucic???i doszlo do tego ze zaczelam unikac kolezanek w ciazy.bardzo prosze o jakas rade i odpowiedz co do tesciowej.dzieki z gory
napisał/a:
Reira
2012-12-15 12:24
To chyba nie temat na te forum, ale 16 lat... cóż, jak się wnuczusia za przeproszeniem bzyka od małego i będzie trzeba jej dać pieniądze na wszystko i utrzymywać przez pół życia (ze studiami ciężko o pracę a co dopiero bez szkoły i z dzieckiem).
Nie wpuszczaj teściowej i tyle :P
napisał/a:
dora84
2012-12-15 12:31
czekaj czekaj,ponoc mamusaia jej ma ja dopilnowac i szkole bedzie kontynuowac corusia a mama jej zajmie sie dzieckiem termin ma na kwiecien.a jej chlopak ma18lat i ma pracowac lub szukac pracy tak powiedziala jej mama fajne perspektywy
napisał/a:
dora84
2012-12-15 12:33
a jesli chodzi o tesciowa to nie jezdzi do mnie juz od1listopada ani nie dzwoni mam spokoj
napisał/a:
Reira
2012-12-15 12:35
Daj spokój. Który chłopak mając 18 lat się zabierze za pracę dla dziewczyny? Raz dwa poleci do innej. Nie ma co się denerwować. Szkoda tylko tego dziecka, bo z taką "rodzinką" to nie będzie miał dobrze.
Eh, jakie to niesprawiedliwe,że te puszczalskie wpadają, rodzą dzieci a potem dzieci cierpią, a kobiety co chcą to nie mogą...
Ja bym radziła Ci tak w ogóle zrobić wszystkie badania i nie zwlekać z niczym, bo nie rozumiem dlaczego nie robiłaś z tym nic prócz chodzenia do lekarza co też z tym nic nie robił.
napisał/a:
wikam2
2012-12-15 12:42
1. Luźne pogawędki nt. samopoczucia prosze poruszać w tym temacie :
http://commed.pl/przyszle-mamy-vt58661.html
2. Reira - jeszcze jeden wulgaryzm i poniesiesz konsekwencje.
3. Nie wiem Dora jakie perspektywy ma Twoja siostrzenica czym kim ona tam jest ale obie panie proszę o ostrożność w wypowiedziach.
I dodam od siebie - urodziłam mając niespełna 18 lat a właściwie mając ponad 17. Cytując Reirę - nie ku*wiłam się tylko zaszłam w ciążę. Perspektywy? Mam 28 lat i wszystko co kobieta w tym wieku mieć powinna. Szkoły, mieszkanie, samochód i kasę na dziecko.
Więc ostrożnie z wkładaniem wszystkich do jednego wora.
ps. żadne mamusie się moim dzieckiem nie zajmowały od tego są żłobki i przedszkola. A jak baba ma tzw. jaja to zajmie się dzieckiem, pójdzie do szkoły i do pracy. No problem. Trzeba tylko chcieć.
http://commed.pl/przyszle-mamy-vt58661.html
2. Reira - jeszcze jeden wulgaryzm i poniesiesz konsekwencje.
3. Nie wiem Dora jakie perspektywy ma Twoja siostrzenica czym kim ona tam jest ale obie panie proszę o ostrożność w wypowiedziach.
I dodam od siebie - urodziłam mając niespełna 18 lat a właściwie mając ponad 17. Cytując Reirę - nie ku*wiłam się tylko zaszłam w ciążę. Perspektywy? Mam 28 lat i wszystko co kobieta w tym wieku mieć powinna. Szkoły, mieszkanie, samochód i kasę na dziecko.
Więc ostrożnie z wkładaniem wszystkich do jednego wora.
ps. żadne mamusie się moim dzieckiem nie zajmowały od tego są żłobki i przedszkola. A jak baba ma tzw. jaja to zajmie się dzieckiem, pójdzie do szkoły i do pracy. No problem. Trzeba tylko chcieć.
napisał/a:
wikam2
2012-12-15 12:47
Mój mąż.
Tak, tak....
Szkoda to ludzi z ciasnymi poglądami.
Wyluzuj się, b. proszę. I zakończ temat pocieszania Dory celując w osoby, których nie znasz.
Moja kumpela urodziła w wieku 16 lat. Dzisiaj to p. magister z 2 kierunkami, posiadająca dwa mieszkania, planująca budowę
domu. Na pewno jej dziecka z taką rodziną to szkoda.......:P
napisał/a:
Reira
2012-12-15 12:54
Widocznie miałaś szczęście, ale teraz popatrz na to jakie są dzisiejsze 16 latki.
Bo zakładam,że to było parę lat temu. A teraz? Mój brat ma 15 lat, a jego koleżanki w klasie wszystkie mają kuratora. Dosłownie patologia się dzieje. A jak słyszę,że 14-16 latka rodzi to aż mnie ciary przechodzą.
Jeszcze miłą lekturą są niektóre blogi nastolatek - dla których : "nie ma miłości, jest tylko seks i alkohol. " Może nie poznałaś takich ludzi, ale ja nie poznałam takich, którzy zajęli by się dzieckiem i każdy by wychodził na swoje mając 16 lat. Jak jest dobra matka to pomoże córce, ale w większości słychać o przykrych przypadkach co się z dziećmi dzieje.
napisał/a:
wikam2
2012-12-15 13:02
Reira ja ogladałam wczoraj program o nastolatkach w UK. Były 13 latki uprawiające seks!!! Włos mi się na głowie zjeżył :/
Wiem jaka teraz jest młodzież, wiem jakie nastolatki są głupawe.
Ale : przyznaj sama, że tak jak i w rodzinach nastoletnich mam zdarzają się odchyły, tak samo dzieje się to w rodzinach "dorosłych".
Największe skupiska patologiczne to ludzie w odpowiednim wieku. Najwięcej przykrych incydentów z dziećmi (podawanych przez tv, radio) to ludzie jw. dorośli.
Czytasz forum - nie zauważyłaś, że świadomość niektórych np. 30 latek nie odbiega od świadomości nastolatek? :D
Z racji tego jak szybko urodziłam spotkałam wiele nastoletnich matek. I na dzień dzisiejszy każda nas ma poukładane życie na dość wysokim poziomie (tyle, że mieszkam na śląsku - są kopalnie o dobrze płatną pracę nietrudno) a wieczorami popijamy winko i plotkujemy o tym jak było kiedyś z dzieciakami. Bo te dzieciaki mają już swoje życie i są odchowane.
Jak urodzisz dziecko i jesteś smarkaczem czujesz niesamowity nacisk i power. Biegniesz przez życie mega szybko i się starasz. Potem to procentuje. Oczywiście są takie które spoczywają na laurach - jasne, że tak!
Niemniej nie powinno się jak wcześniej pisałam z góry zakładać, że dziecko nastolatki na pewno bedzie ubogie materialnie i duchowo. Wszystko zależy od samozaparcia. Dziecko w ciąży po porodzie swoje dzoecka - zmienia się :)
Mielismy tu na forum 3 nastolatki w ciąży - wszystkie świetnie sobie poradziły, pokazały fot. pociech itp ;)
Pomoc rodziny - faktycznie jest niezbędna i b. pomocna.
Wiem jaka teraz jest młodzież, wiem jakie nastolatki są głupawe.
Ale : przyznaj sama, że tak jak i w rodzinach nastoletnich mam zdarzają się odchyły, tak samo dzieje się to w rodzinach "dorosłych".
Największe skupiska patologiczne to ludzie w odpowiednim wieku. Najwięcej przykrych incydentów z dziećmi (podawanych przez tv, radio) to ludzie jw. dorośli.
Czytasz forum - nie zauważyłaś, że świadomość niektórych np. 30 latek nie odbiega od świadomości nastolatek? :D
Z racji tego jak szybko urodziłam spotkałam wiele nastoletnich matek. I na dzień dzisiejszy każda nas ma poukładane życie na dość wysokim poziomie (tyle, że mieszkam na śląsku - są kopalnie o dobrze płatną pracę nietrudno) a wieczorami popijamy winko i plotkujemy o tym jak było kiedyś z dzieciakami. Bo te dzieciaki mają już swoje życie i są odchowane.
Jak urodzisz dziecko i jesteś smarkaczem czujesz niesamowity nacisk i power. Biegniesz przez życie mega szybko i się starasz. Potem to procentuje. Oczywiście są takie które spoczywają na laurach - jasne, że tak!
Niemniej nie powinno się jak wcześniej pisałam z góry zakładać, że dziecko nastolatki na pewno bedzie ubogie materialnie i duchowo. Wszystko zależy od samozaparcia. Dziecko w ciąży po porodzie swoje dzoecka - zmienia się :)
Mielismy tu na forum 3 nastolatki w ciąży - wszystkie świetnie sobie poradziły, pokazały fot. pociech itp ;)
Pomoc rodziny - faktycznie jest niezbędna i b. pomocna.
napisał/a:
Reira
2012-12-15 13:07
Poza tym nie mówiłam o nikim kto już kiedyś zaszedł i wyszedł na prostą i teraz żyje sobie dostatnie.
Wyraziłam swoje zdanie na temat tego jak w dzisiejszych czasach ma sobie poradzić szesnastolatka z dzieckiem.
Bo zarówno i chłopcy i dziewczyny są niedojrzałe (są wyjątki) i najważniejsze wartości to :alkohol, seks i narkotyki.
Ja robiąc magisterkę i mój narzeczony magistra z inżyniera zarabiamy grosze pracując i łapiąc po dwie pracę na etaty.
Jest naprawdę coraz trudniej utrzymać pracę. Mam wiele koleżanek co przeżywały niedawno zwolnienia z firm. A dopiero co wzięły kredyty na mieszkanie. A co dopiero mówiąc o nastolatkach? Nawet do biedronki nie przyjmują bez matury.
Także Wikam mogę Ci jedynie zazdrościć dobrej pracy.
Wyraziłam swoje zdanie na temat tego jak w dzisiejszych czasach ma sobie poradzić szesnastolatka z dzieckiem.
Bo zarówno i chłopcy i dziewczyny są niedojrzałe (są wyjątki) i najważniejsze wartości to :alkohol, seks i narkotyki.
Ja robiąc magisterkę i mój narzeczony magistra z inżyniera zarabiamy grosze pracując i łapiąc po dwie pracę na etaty.
Jest naprawdę coraz trudniej utrzymać pracę. Mam wiele koleżanek co przeżywały niedawno zwolnienia z firm. A dopiero co wzięły kredyty na mieszkanie. A co dopiero mówiąc o nastolatkach? Nawet do biedronki nie przyjmują bez matury.
Także Wikam mogę Ci jedynie zazdrościć dobrej pracy.
napisał/a:
Reira
2012-12-15 13:14
Wiem jaka teraz jest młodzież, wiem jakie nastolatki są głupawe.
Ale : przyznaj sama, że tak jak i w rodzinach nastoletnich mam zdarzają się odchyły, tak samo dzieje się to w rodzinach "dorosłych".
Największe skupiska patologiczne to ludzie w odpowiednim wieku. Najwięcej przykrych incydentów z dziećmi (podawanych przez tv, radio) to ludzie jw. dorośli.
Czytasz forum - nie zauważyłaś, że świadomość niektórych np. 30 latek nie odbiega od świadomości nastolatek? :D
Z racji tego jak szybko urodziłam spotkałam wiele nastoletnich matek. I na dzień dzisiejszy każda nas ma poukładane życie na dość wysokim poziomie (tyle, że mieszkam na śląsku - są kopalnie o dobrze płatną pracę nietrudno) a wieczorami popijamy winko i plotkujemy o tym jak było kiedyś z dzieciakami. Bo te dzieciaki mają już swoje życie i są odchowane.
Jak urodzisz dziecko i jesteś smarkaczem czujesz niesamowity nacisk i power. Biegniesz przez życie mega szybko i się starasz. Potem to procentuje. Oczywiście są takie które spoczywają na laurach - jasne, że tak!
Niemniej nie powinno się jak wcześniej pisałam z góry zakładać, że dziecko nastolatki na pewno bedzie ubogie materialnie i duchowo. Wszystko zależy od samozaparcia. Dziecko w ciąży po porodzie swoje dzoecka - zmienia się :)
Mielismy tu na forum 3 nastolatki w ciąży - wszystkie świetnie sobie poradziły, pokazały fot. pociech itp ;)
Pomoc rodziny - faktycznie jest niezbędna i b. pomocna.
Mój narzeczony jest z dolnego śląska, rok temu jeszcze miał świetną pracę. W biurze, 2 tysiaki do ręki za trzy dni pracy w tygodniu. Miód bajka i w ogóle raj.
Ale jest coraz gorzej, moi rodzice, w ogóle wszyscy w rodzinie odczuwają kryzys. Udało mi się załapać pracę to 5 zł za godzinę płacą w Croppie, 11 godzin dziennie i cztery dni na miesiąc można wolnego sobie wziąć. Nie wyobrażam sobie do tego mieć dziecko bo nie dałabym rady w ogóle się nim zająć i wyżywić, a opłaty mieszkaniowe to ok 2 tyś miesięcznie. Do tego jedzenie.
A i bywa tak,że do pracy idzie się na nockę, jak ostatnio. Od 10 rano do 19 i od 21 do 4 nad ranem a potem znowu na 10 do 19 i nocka. Za marne 5 zł za godzinę. Ale lepiej pracować niż nie.
napisał/a:
dora84
2012-12-15 13:23
bardzo pszepraszam za zamieszanie na forum i dziekuje za mile slowa .