brak ciąży od 1,5roku

napisał/a: wikam2 2012-11-01 21:09
A jak z Twoim miesiączkowaniem? Jak gin komentował usg? On am dostep do jakiś Twoich badań (wyników) hormonalnych?
napisał/a: pysia547 2012-11-03 23:51
Miesiączkowanie kiedyś miałam nieregularne czasem nawet miesiąc nie miałam okresu dostałam za dwa miesiące,
tak ze dwa razy się zdarzyło a to było z rok temu i byłam u gina jak okresu nie miałam bo myślałam że jestem w ciązy ale dał mi luteinę na wywołanie okresu jeśli nie dostanę to ciąża się powiększy albo będzie myślała co dalej ale dostałam po 3 dniu braniu, od tamtej pory mam regularne miesiączki co 31 dni. a jeśli chodzi o usg to komentował że wszystko jest ok i nie widzi żadnych przeciwwskazań i ostatecznie stwierdził że może mi testosteronu brakuje zobaczymy co to będzie jeśli teraz po sioforze nie zadziała dostanę ostatnią dawkę closibelgyt a jeśli to nie pomoże to daje mi jeszcze trzy miesiące kuracji a jak nie to lublin ech
napisał/a: pysia547 2012-11-07 16:07
A jeśli chodzi o badanie to byłam dziś na pobraniu krwi i pytałam się na co to to nie na progesteron tylko na prolaktynę jutro będą wyniki hm jestem ciekawa jak wyjdą
napisał/a: wikam2 2012-11-14 19:41
No to niezły gin....siofor tak na oko. Ciekawe...
No...lepiej juz zbadać prl. Masz wynik, jak wyszło?
napisał/a: pysia547 2012-11-14 19:51
Na progesteron mi wyszły chyba 1,4 bo zauważyłam a tak to to miałam wszystkie badania hormonalne robione i mi dobrze powychodziły teraz gin stwierdził że jak miałam robione usg to na jajnikach jakieś pęcherzyki, zgrubienia, czy tam nierówności mi wyszły i mam brać siofor przez 3 miesiące żeby jajniki się podleczyły a po trzech miesiącach da mi closybelgyt, miałam robione tsh hsg prl... wszystkie badania i powiedział że są w normie ja tam nie widziałam jakie powychodziły nie wiem sama może pójdę do innego gina prywatnie nie wiem czy mogę sobie skserować dokumenty te co miałam robione czy będzie mi musiał robić wszystko od początku prywatnie?
napisał/a: wikam2 2012-11-14 19:58
A to te pęcherzyki na jajnikach mogą trochę zmieniać postać rzeczy co do sioforu.
Uważam, że możesz mieć odpis z tyych badań które robiłaś. O ile były robione w dobrych dniach cyklu i inny gin ni uzna ich za nieaktualne.
napisał/a: pysia547 2012-11-14 20:57
Czyli jeśli biorę siofor i do tego kupiłam sobie kwas foliowy to mogę zajść teraz w ciąże czy nie ??? są jakieś szanse
A jeśli chodzi o staranie się o dziecko to co ile trzeba się kochać żeby zajść w ciąże codziennie czy co dwa trzy dni bo plemniki chyba tak od razu nie giną:)
napisał/a: Gracee 2012-11-14 22:05
pysia547 napisal(a):Czyli jeśli biorę siofor i do tego kupiłam sobie kwas foliowy to mogę zajść teraz w ciąże czy nie ??? są jakieś szanse

Szanse na ciąże są :) Trzeba prubować:)
pysia547 napisal(a):A jeśli chodzi o staranie się o dziecko to co ile trzeba się kochać żeby zajść w ciąże codziennie czy co dwa trzy dni bo plemniki chyba tak od razu nie giną:)

Najlepiej współżyć co 2-3 dni.
napisał/a: pysia547 2012-11-15 12:49
A jak współżyje się codziennie to chyba są większe szanse na zajście w ciąże tak czy nie???
napisał/a: wikam2 2012-11-15 14:16
nie
napisał/a: Gracee 2012-11-15 15:08
pysia547 napisal(a):A jak współżyje się codziennie to chyba są większe szanse na zajście w ciąże tak czy nie???

Tak jak pisze wikam: nie. To dlatego, że musi upłynąć min. 42 godziny by organizm mężczyzny zdążył "z dostarczeniem" odpowiedniego nasienia.
napisał/a: Anciaq25 2012-11-18 14:54
Witam jestem tu nowa niewiem czy mogę dołączyć i zapytać o kilka bardzo istotnych dla mnie informacji , otóż od prawie 2 lat w marcu dokładnie miną dwa lata jak staramy sie z mężem o dziecko ..., i nic oczywiście zostaliśmy na początku przebadani ja ginekolog on -urolog - coraz czesciej dopada mnie myśl o klinice ale do rzeczy Moje wyniki były ok -oprócz oczywiscie znanej nam prolaktyny badanie miałam robione bez obciążenia a i tak wskazało hiperprolaktynemie przy normie do 15ng ja miałam 48ng - dostałam bromergon kuracja trwała 3 dni nie dałam rady a wierzcie mi próbowałam to znieść właściwie jestem w stanie zrobić wszystko aby mieć swoje upragnione szczęscie po telefonie do mojej lekarki usłyszałam ze nie ja pierwsza i nie ostatnia i mam brać , próbowałam dalej ale było coraz gorzej a byłam wręcz pewna ze organizm sie przyzwyczaji do tego specyfiku telefonicznie zarejestrowałam sie poszłam na wizyte i to była moja ostatnia wizyta u Pani doktor potraktowała mnie okropnie skarciła z góry na dół chociażby za metodę kalendarzykową która stosowałam na początku aby poznać swój organizm - powiedziała ze to niepoważne ze to prehistoria z płaczem wyleciałam z gabinetu ... Boje sie lekarzy to pewne ... Kupiłam castangus stosowałam przez 90 dni jak w zaleceniach ... poszłam prywatnie zbadać prolaktyne i o dziwno w normie ):) Teraz mąż - wcale nie miał lepiej odemnie pierwsze wyniki niecały rok temu idealne 195mln/ml 98% prawidłowych 90% żywych ......, kolejne wyniki po pół roku 3mln/ml 50% żywych 70% prawidłowych ( dodam też ze w 2009/2010 przechodził zabieg usuniecia żylaków powrózka nasiennego ) i teraz tak pierwszy lekarz powiedział tak albo coś jest dobrego albo nie i skierował na kolejne badanie nasienia które nieodbiegały wynikami od tych ostatnich i z tymi oto wynikami jesteśmy skierowani na biopsje jąder w styczniu 2013 - niechciałam bo prawdopodobnie to nic nie daje..., prywatnie pojechaliśmy do innego lekarza i tu wogóle nie spodzianka nie zobaczył wyników nic w sumie nie zrobił za wizyte też nie skasował - dał namiar na lekarza który doskonale przeprowadza in vitro ...
I teraz proszę powiedzcie mi co jeszcze można zrobić ????? ja nie miałam monitoringu nie mam potwierdzonej owulacji ( oprócz testów owulacyjnych które miesiąc w miesiąc są pozytywne ) on nie miał nawet badanych hormonów - chciałabym spróbować sama bez lekarzy nie ufam chyba juz żadnemu ... (