ciagle chora
napisał/a:
monsob
2010-01-10 18:30
Witam, Peter mam pytanie. Laryngolog kiedyś na zielony katar przepisała córce Floxal krople do oczu, ale miałam je podawać do nosa.Krople pomogły. Mam te krople w domu i laryngolog poleciła mi że gdyby taki katar zielony się pojawił ponownie to mam zakrapiać Otrivin i ten właśnie Floxal. Mam pytanie bo jedna z koleżanek powiedziała mi że tych kropli nie wolno podawać dzieciom. Proszę o opinię co do Floxalu?
napisał/a:
katarzynar3
2010-03-18 12:11
Witam.
Mam pytanie - czy mogę podawać Aerius (synek dostaje go od jakiegoś czasu i jeszcze troszke mamy mu go podawać) razem z syropem Clemastinum?
Clemastinum dostaliśmy dziś razem z antybiotykiem Vercef na zapalenie krtani, zapomniałam jednak zapytać w przychodni czy muszę odstawić Aerius. Dodatkowo mamy zlecone inhalacje z Pulmicortu i soli, oraz w razie gorączki Ibufen...
Chciałabym też sie dowiedzieć czy jest jakis sposób aby ulżyć synkowi w tym strasznym, szczekającym kaszlu który właśnie teraz nam towarzyszy :(
Prosze o odpowiedź.
Mam pytanie - czy mogę podawać Aerius (synek dostaje go od jakiegoś czasu i jeszcze troszke mamy mu go podawać) razem z syropem Clemastinum?
Clemastinum dostaliśmy dziś razem z antybiotykiem Vercef na zapalenie krtani, zapomniałam jednak zapytać w przychodni czy muszę odstawić Aerius. Dodatkowo mamy zlecone inhalacje z Pulmicortu i soli, oraz w razie gorączki Ibufen...
Chciałabym też sie dowiedzieć czy jest jakis sposób aby ulżyć synkowi w tym strasznym, szczekającym kaszlu który właśnie teraz nam towarzyszy :(
Prosze o odpowiedź.
napisał/a:
Peter
2010-03-22 14:05
keczoks - poczekać na wyniki badań zleconych przez lekarza.
monsob - takiego antybiotyku nie można podawać w postaci doustnej. Jako miejscowo działające krople można.
katarzynar - zdecydowanie Aerius odstawić przy tych lekach. Natomiast można dziecku podawać krople doustne Tartephedreel N (do kupienia w aptece bez recepty, czasem trzeba zamawiać)
monsob - takiego antybiotyku nie można podawać w postaci doustnej. Jako miejscowo działające krople można.
katarzynar - zdecydowanie Aerius odstawić przy tych lekach. Natomiast można dziecku podawać krople doustne Tartephedreel N (do kupienia w aptece bez recepty, czasem trzeba zamawiać)
napisał/a:
monsob
2010-04-09 19:26
Witam Peter, mam pytanie o lek uodparniający Histaglobulina. Co o nim sądzisz. Czy można go stosować u dziecka 5 letniego jeśli często choruje?
napisał/a:
zozo
2010-04-09 21:41
Peter czy możesz powiedzieć na czym polegają badania układu odpornościowego w ramach diagnostyki szpitalnej w celu sptawdzenia co to za niedobór odporności?? Został on juz stwierdzony tylko teraz musza zbadać co to dokładnie za niedobór...
napisał/a:
xuxus
2010-04-12 08:51
a co stosowałś, może jakiś lek osłabił jej odporność?
napisał/a:
Peter
2010-04-12 09:52
Można. Jeśli lekarz o tym zdecydował znając dobrze organizm dziecka.
zozo - to szczegółowe badania ustalające rodzaj i ilość komórek odpornościowych typu limfocyty CD 4+, CD 8+, Th1, Th2, czynników typu wiązanie dopełniacza itp. Dużo można wymieniać, rola tych czynników i komórek jest niezwykle istotna i skomplikowana w reakcjach odpornościowych, jakie zachodzą w żywym organizmie.
napisał/a:
krzysia_a1
2010-04-12 20:53
Witam,
Moja córka ma 6 lat. Problemy z kaszlem zaczęły się jakieś dwa lata temu w czerwcu. Zaczęło się "niewinnie". Na początku katar, kaszel , oczywiście antybiotyk i tak po czterech tygodniach zupełnie przestała kaszleć. Od stycznia zaczęło się, kaszel, gorączka 39,6 przez osiem dni. Antybiotyk za antybiotykiem. Lekarz nie wie co się dzieje, osłuchowo czysta ale na wszelki wypadek antybiotyk. Po miesiącu doszła do siebie. Po tygodniu powtórka, gorączka, kaszel, antybiotyk. Kaszel utrzymywał się do czerwca, odpowiedź lekarzy cały czas była taka sama. Osłuchowo czysta, gardło w porządku, antybiotyk na wszelki wypadek. W czerwcu rozkaszlała się na dobre. Kaszlała w dzień i w nocy. Nasz lekarz rodzinny załamuje ręce i pakuje w nią encorton za encortonem bez żadnego efektu. Córka była dosłownie przezroczysta od antybiotyków i potwornie wymęczona nieprzespanymi nocami. Z takim kaszlem (później oświeciła mnie inna pani doktor, że to było zapalenie krtani) pojechaliśmy nad morze. kaszel jakoś cudem się wyciszył. Niestety po powrocie wszystko wróciło. Wciąż suchy męczący kaszel bez jakiejś regularności. Czasem w nocy czasem tylko rano, czasem tylko wieczorem. Byliśmy u laryngologa, wszystko niby w porządku, morfologia krwi ok, mocz ok, posiew bakteria - wyleczyliśmy infekcje. Mimo wszystko kaszel się utrzymuje. W końcu trafiliśmy do pulmonologa alergologa, który stwierdził astmę. Testy na alergię wyszły w porządku, spirometria również (?). Od roku stosujemy symbicort (2x1 i singulair) ale nic się nie zmieniło. Kaszel wciąż nawraca i trwa nawet do kilku tygodni. Najczęściej przechodzi w zapalenie krtani i kończy się zastrzykami z fenicortu. W końcu postanowiłam (oczywiście z własnej inicjatywy) przeprowadzić odrobaczanie. Kilka dni temu wzięliśmy pierwszą dawkę. Kilka dni wydawało mi się że kaszel słabnie ale dziś wrócił ze zdwojoną siłą. Najdziwniejsze jest to, że wychodząc na powietrze córka kaszle o wiele rzadziej i kaszel nie jest aż tak męczący. Już nie wiem co robić. Nie mam więcej pomysłów na przyczynę kaszlu. Zaczynam mieć wątpliwości czy córka ma astmę i czy podawanie tych leków ma jakiś sens skoro i tak nie dają efektu.Dodam,że nigdy nie miała duszności a pani doktor stwierdziła,że to efekt niedoleczonych infekcji. Nie wiem już do kogo się udać i co dalej robić a mała wciąż się męczy. Bardzo proszę o pomoc.
Moja córka ma 6 lat. Problemy z kaszlem zaczęły się jakieś dwa lata temu w czerwcu. Zaczęło się "niewinnie". Na początku katar, kaszel , oczywiście antybiotyk i tak po czterech tygodniach zupełnie przestała kaszleć. Od stycznia zaczęło się, kaszel, gorączka 39,6 przez osiem dni. Antybiotyk za antybiotykiem. Lekarz nie wie co się dzieje, osłuchowo czysta ale na wszelki wypadek antybiotyk. Po miesiącu doszła do siebie. Po tygodniu powtórka, gorączka, kaszel, antybiotyk. Kaszel utrzymywał się do czerwca, odpowiedź lekarzy cały czas była taka sama. Osłuchowo czysta, gardło w porządku, antybiotyk na wszelki wypadek. W czerwcu rozkaszlała się na dobre. Kaszlała w dzień i w nocy. Nasz lekarz rodzinny załamuje ręce i pakuje w nią encorton za encortonem bez żadnego efektu. Córka była dosłownie przezroczysta od antybiotyków i potwornie wymęczona nieprzespanymi nocami. Z takim kaszlem (później oświeciła mnie inna pani doktor, że to było zapalenie krtani) pojechaliśmy nad morze. kaszel jakoś cudem się wyciszył. Niestety po powrocie wszystko wróciło. Wciąż suchy męczący kaszel bez jakiejś regularności. Czasem w nocy czasem tylko rano, czasem tylko wieczorem. Byliśmy u laryngologa, wszystko niby w porządku, morfologia krwi ok, mocz ok, posiew bakteria - wyleczyliśmy infekcje. Mimo wszystko kaszel się utrzymuje. W końcu trafiliśmy do pulmonologa alergologa, który stwierdził astmę. Testy na alergię wyszły w porządku, spirometria również (?). Od roku stosujemy symbicort (2x1 i singulair) ale nic się nie zmieniło. Kaszel wciąż nawraca i trwa nawet do kilku tygodni. Najczęściej przechodzi w zapalenie krtani i kończy się zastrzykami z fenicortu. W końcu postanowiłam (oczywiście z własnej inicjatywy) przeprowadzić odrobaczanie. Kilka dni temu wzięliśmy pierwszą dawkę. Kilka dni wydawało mi się że kaszel słabnie ale dziś wrócił ze zdwojoną siłą. Najdziwniejsze jest to, że wychodząc na powietrze córka kaszle o wiele rzadziej i kaszel nie jest aż tak męczący. Już nie wiem co robić. Nie mam więcej pomysłów na przyczynę kaszlu. Zaczynam mieć wątpliwości czy córka ma astmę i czy podawanie tych leków ma jakiś sens skoro i tak nie dają efektu.Dodam,że nigdy nie miała duszności a pani doktor stwierdziła,że to efekt niedoleczonych infekcji. Nie wiem już do kogo się udać i co dalej robić a mała wciąż się męczy. Bardzo proszę o pomoc.
napisał/a:
xuxus
2010-04-19 07:48
pytam o osłabienie przez lek ponieważ doświadczyłam poważnego osłabienia przez źle dobrane leki w moim przypadku antybiotyku
napisał/a:
zozo
2010-04-23 20:44
tu raczej taka opcja nie wchodzi w grę... dostawała leki zwiekszające odporność szczepionki itp... i nic to nie pomogło co 2 tygodnie kończy się na antybiotyku z powodu ciągłych infekcji więc to takie troche błędne koło antybiotyk obniza odporność ale z drugiej strony nie ma innego wyjścia...
napisał/a:
xuxus
2010-05-04 06:34
to fakt że to wszystko błędne koło ale bez antybiotyków nie wyleczylibyśmy połowy chorób
napisał/a:
monsob
2010-07-07 13:05
Witam Peter, mam pytanie. Dzisiaj byłam z córką u lekarza bo gorączkuje. Lekarza stwierdził opryszczkę na gardle. Przepisał Isoprinosine 3 razy pół tabletki i Nurofen na zbicie temperatury. Koleżanka powiedziała mi że jak jej córka to miała to lekarz przepisał Heviran i panadol na zbicie temperatury, bo podobo nie wolno Nurofenu podawać przy opryszczce. Co o tym sądzisz?