Ciaża a beta hcg

zapominajkaa wystraszyłaś mnie......walka o zdrowi/życie to mi się tylko z jakimś nowotworem kojarzy.....

może nie wszystko stracone i będzie ok.....szkoda bo tak bardzo chciałaś......

no to będziemy czekać i 3mać kciuki aby się rozwiązały problemy zdrowotne.

Ognista, nie wiadomo czy to zmiany nowotworowe. To się okaże dopiero po operacji kiedy pobiorą wycinek i wyślą do badania.
Wiem, że bardzo chciałam i nadal chcę, ale pewnych rzeczy nie jestem w stanie w żaden sposób zmienić.
Mam dwoje malutkich dzieci i teraz muszę walczyć o siebie właśnie dla nich.
Może kiedyś i na to trzecie przyjdzie pora.

Kochana zyczę Ci dużo, dużo zdrowia.

strasznie mi przykro....ale muszę ci powiedzieć że przez to przechodziłam więc wiem co czujesz...latem wykryli mi guza na szyji, wycięli poszło na badania pod kątem raka, ale szkopuł w tym, że w kilka dni po wycięciu piewrszego pojawił się następny, wyglądało to jak przerzuty, poszłam znowu do lekarza drugi raz mnie kroił, potem czekałam na wyniki z obu wycinków....

...i właśnie najgorsze były te 3 tygodnie oczekiwania....nie wiedziałam co z sobą począć..widziałam już siebie w 4 deskach, wiec zaczęłam szaleć boi skoro mi tak mało życia zostało to zaczęłam maxymalnie imprezować i pić ile wlezie...te 3 tygodnie zleciały mi albo na bani albo na kacu....

...a potem dostałaM WYNIKI....były dobre, czyli brak raka....więc natychmiast odstawiłam procenty, uregulowałam swoje sprawy dot. stanu zdrowia i zaczęłam staranka, po 1 cyklu zaszłam;) Dziecko tratkuję jako nagrodę za wcześnijesze cierpienia i myślę se że watrto było wcześniej wycierpieć....

..może ty też tak będziesz miała...może wynik będzie dobry i potem szybko sie wystarasz....

..jedyne co to mogę życzyć ci siły, cierpliwości i żebyś w tym wytrwała w czekaniu na wynik.....

Cześć dziewczyny, byłam tu jakiś czas temu jak bałam się o ciąże gdyż miałam mieć rezonans magnetyczny, obydwie sprawy były dla mnie bardzo ważne, gdyz na rezonans czekałam dość dlugo i nie chciałam zrezygnować z terminu. Jak również sprawa dziecka też jest ważna, bo staram się o nie juz 10 m-cy i niestety dalej nic. Chyba po troche tracę już nadzieje, że to sie mi kiedyś uda. Poszłam w końcu do lekarza i przepisał mi badanie w odpowiedzich dniach cyklu muszę je wykonać, ale o dziwo nie dostałam okresu, tylko dwa dni plamienia. Więc na razie nie szłam z tymi badaniami, no bo chyba nie można tego zaliczyć do okresu więc i wyniki byłyby chyba zakłamane. Ale z malutką nadzieją czekam, że może to ciąża. Tylko że ten cholerny test wykazał mi wczoraj (14.06) jedna mocną kreche, a drugą dosłownie pod światło zobaczyłam,że coś jest więc nie wiem czy sama sobie tego nie dodaje, dzisiaj test powtórzyłam (oczywiście wszystko z porannego moczu) i druga kreseczka bladziusienieczka, ale juz widoczna bardziej niz wczoraj, bo nie pod światło tylko normalnie, ale zastanawiam się czy taka bladziusieńka może dać mi jakąś nadzieje. Dzisiaj zrobiłam bete i czekam na wyniki. Dodam, że okres ostatni miałam 15.05, owulacje 28.05 ( na 100% bo byłam na usg i gin mi to powiedział zebym dzialala) stosunki po kilka 28, 29, 30.05 i okresu nie było tylko to plamienie dwudniowe 12.13.06) Acha normalnie mam zawsze cykle 28 dni tylko ostatnio byłam w szoku bo miałam 33 dni i też myślalam, ze @ spóżnia sie bo jestem w ciąży. Jak któraś miała cienką kreseczkę a potem okazała sie ciąża to napiszcie, pls.

Niejednokrotnie dziewczyny pisały, że druga balada kreseczka okazywała się - ciążą :)
Pytanie tylko czy nie odczytujesz wyniku po czasie?
Jesteś na tyle długo po owulacji, że test powinien pokazać ciążę...ale bardzo dobrze zrobiłaś idąc na betę!
Kiedy wynik? Napisz nam go koniecznie! :)

Cześć dziewczyny, dzisiaj odebrałam wyniki badania krwi hcg-beta i wyszło mi 80 więc chyba mogę zacząć się cieszyć. Nie wiem tego na 100% bo wizytę u gin mam dopiero 24.06 i wtedy bede pewna na 100%. Ale i tak wydaje mi się, że to moje dlugie oczekiwaniea wkońcu przyniosły rezultat.):) Jestem w siódmym niebie.PZDR:)

dorota30 napisal(a):

Cześć dziewczyny, dzisiaj odebrałam wyniki badania krwi hcg-beta i wyszło mi 80 więc chyba mogę zacząć się cieszyć. Nie wiem tego na 100% bo wizytę u gin mam dopiero 24.06 i wtedy bede pewna na 100%. Ale i tak wydaje mi się, że to moje dlugie oczekiwaniea wkońcu przyniosły rezultat.):) Jestem w siódmym niebie.PZDR:)

Pewnie ze mozesz sie cieszyc.. wychodzi 3-4 tydzien..
Gratulacje.. :))

Gratulacje! :) Moim zdaniem to już piąty tydzień ;)

Dzisiaj zrobilam kolejna bete i wynik nie jest zadowalajacy tylko 121 po 72 gozinach (bylo 80)-slabo:(. Byłam u gina na usg, ale niestety nic w macicy jeszcze nie widac, bo za mala ciaza, ale niepokoi mnie pecherzyk znaleziony w jajniku (czy to nie ciaza pozamaciczna-a juz raz taka mialam 10 lat temu) Gin na razie ja wykluczyl, bo powiedzial ze pecherzyk jest za duzy na ciaze w ktorej powinnam byc, wiec sie bardzo boje, bo w sumie nic mi sie nie wyjasnilo, zrobie bete w poniedzialek i zobaczymy czy nadal rosnie. Na razie nie mam sie co cieszyc, a raczej caly czas jestem w strachu.

Naprawdę ogromnie mi przykro...Przykro, ze przez weekend bedziesz ciągle w stresie :(
Mam nadzieję, ze poniedziałkowa beta bedzie ok...

Czesc dziewczyny. Dzisiejsza beta jest super 316,8 bardzo mnie podniosla na duchu, ale i tak dopoki nie zobacze na usg fasolki nie bede spac spokojnie. Wizyta u gina we czwartek, douslyszenia:)