Czy mogę być wciąży?

Dziewczyny nie obraźcie się ale czytając wasze posty nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Wiedza na temat antykoncepcji, budowy własnego ciała czy fizjologii człowieka jest zerowa. Zabieracie się za sex jakby to było lizanie lizaka, a potem jest płacz i lament i pisanie na forach "czy mogę być w ciąży"? Albo pisanie takich bzdur jak kukartka.

Może to dla jaj sobie jakaś pinda napisała.. Bo żal mi strasznie, jeśli pisała poważnie.. ;/ :D
Dołączam się do djfafa -jak patrzę na niektóre posty.. Seks nie jest dla dzieci... A coraz więcej się za niego bierze. Eh..

Co tam. Posłanka Senyszyn uważa, że seks to świetna zabawa i nie należy jej zakazywać dzieciom, hehe. O owocach zabaw już nie wspomniała.

Bo przecież w naszym państwie mamy dość mały przyrost naturalny. A to było pewnie tak, żeby zachęcić te wszystkie "gotowe" nastolatki do dobrej zabawy ( i powiększenia liczby ludności) .. Aj..

A poza tym - moim zdaniem, lepsze od zakazów jest zwykłe uświadamianie.. W domu, w szkole.. Rozmowy, czytanie (ale nie bzdur o tym, czy po masturbacji świeczką można zajść w ciążę).. Dobra edukacja początkiem sukcesu.

Najwięcej ciąż usuwa się właśnie u nastolatek. Zatem zachęcanie ich do zabaw seksem jest bez sensu, skoro naturalne owoce tych zabaw i tak zostaną zabite.

Sposób uświadamiania jest bardzo istotny. Pokazanie wartości abstynencji ma zupełnie inne rezultaty niż samo wyjaśnianie działania i sposobu używania anty, a przez to zachęcanie do eksperymentów ich skuteczności. Instrukcja obsługi narządów (np. taka http://www.hli.org.pl/xoops/modules/news/article.php?storyid=655 ) to o dużo za mało, aby zapobiec ciążom nastolatków.

Myślałam głównie o tym o czy mówisz. ALE jeśli jakiś dzieciak zaczyna się tym bawić, to żebyśmy potem nie czytali takich postów jak "napiłam się w sylwestra i teraz chcę wiedzieć gdzie mogę usunąć" czy też on siusiał a ja od tego pewnie będę w ciąży". Ważne żeby młodzież wiedziała czym to tak naprawdę skutkuje, żeby była nauczona odpowiedzialności. Zakazy nic nie dadzą, bo ja sam wiem, że to co zakazane kusi najbardziej. Owszem, bardzo dobrze byłoby gdyby wstrzemięźliwość seksualna panowała wśród młodych - niegotowych na dziecko. Ale też żeby później nie było tak, że będą się bali seksu. Wszystkiego trzeba spróbować bo wszystko jest dla ludzi, ALE w odpowiednim momencie życia a nie w wieku 14, 15 lat, i oczywiście przy pełnej świadomości możliwych konsekwencji. Swoją drogą irytuje mnie cholernie, jak czytam kiedy kolejna gówniara chce usunąć dziecko.. :/

Nie chodzi o jakieś tam zakazy, lecz o zrozumienie, że współżycie ma swój sens i cel, jest cenne, dobre i wartościowe, dlatego nie warto zbyt szybko się na to decydować, gdy warunki do powiększenia rodziny są niesprzyjające (szkoła, plany na przyszłość). To decyzja nie ze strachu, lecz z szacunku dla siebie i wybranki lub wybranka oraz ze względu na przyszłe dzieci.

Zachęcanie do korzystania z anty, szczegółowe opisy pozycji, technik itp. oznacza zwiększanie liczby ciąż, aborcji i chorób wenerycznych u nastolatek.

Madonno,
Popieram Twoje wypowiedzi!

ok. każdy może sobie wyliczyć, kiedy można się spodziewać okresu. Ale ja się pytalam czy moge zaufać dzisiejszemu testowi. Ponieważ słyszałam ze test ciążowy robi się w dniach oczekiwanej miesiączki. A ja go zrobiłam dzisiaj. Czy powinnam nie ufać testowi i zrobić go jeszcze raz w lipcu???????

mam takie pytanie czy moge byc w ciozy jak sie kochalam w dni plodne z chlopakiem i jego nasienie wlal sie w moje cialo czy ja moge byc w ciozy?

Może zamiast za sex weźmiesz się za słownik ortograficzny to pierwsze a po drugie odpowiedziałaś już sobie sama na to pytanie.

nie kochalam się z moim facetem, ale zrobil mi palcowe, a przedtem dotykal swojego penisa i wydobyla sie juz maź.jednak twierdzi, ze nie dotknal jej palcami. no ale 100% pewnosci nie mamy.;/ nie biore jeszcze tabletek bo czekam na okres i teraz sie dodatkowo boje, ze ze stresu przed niechciana ciaza mi sie przesunie....plemniki niby umieraja na powietrzu po 5-7 min ale wydaje mi sie, ze u nas to moglo byc mniej. nie wiem co mam zrobic.. czy isc do lekarza i dac sobie przepisac tabletki 72h po?! nie moge teraz zajsc w ciaze...