Czy Wasze dzieci jedzą frytki,chipsy itp.
napisał/a:
Dorota225
2009-11-19 20:46
na pewno takie z atestem są "pewniejsze"... np. jak są parówki z pozytywną opinią centrum zdrowia dziecka, to wiem, że są ok, bo na taki znaczek trzeba sobie zasłużyć i produkty są badane pod każdym kątem
napisał/a:
tarmisha
2009-11-20 12:00
a jakie wymagania muszą spełniać żeby otrzymać taki atest? mają mniej tłuszczu,itp?
napisał/a:
Dorota225
2009-11-20 20:54
hmm... nigdy nie porównywałam ich z innymi, ale wiem, ze mając ten "znaczek" są po prostu pewniejsze i bezpieczniejsze dla dziecka
posłużę się cytatami, jeśli mogę ;)
pierwszy dotyczy ogólnie przyznawania pozytywnej opinii, a drugi już samych parówek...
posłużę się cytatami, jeśli mogę ;)
pierwszy dotyczy ogólnie przyznawania pozytywnej opinii, a drugi już samych parówek...
napisał/a:
kaj
2009-12-02 12:28
Mój synek skończył dwa latka i nie zna smaku chipsów i frytek. Kupuję produkty Hippa( na dodomku.pl), który ma w swojej ofercie różne zdrowe batoniki( mój synek szczególnie lubi te z jabłkiem, i bananami)- to wszystkie smakołyki jakie daję dziecku. Uważam że w późniejszym wieku dzieci nie będziemy mieć wpływu na to co jedzą więc warto zaszczepić w nich zdrowe nawyki już teraz- później to zaprocentuje.
napisał/a:
aleksia1
2010-01-27 12:25
Oj , z tym atestem jest tak ze firma wpłaca pieniadze i odpowiednie organa wydajace atest po prostu go wydaja.Oczywiscie produkt musi byc przebadany,ale nie jest to tak dokładnie sprawdzane jak nam mamom sie wydaje.
napisał/a:
Aniinka
2010-01-29 11:41
dokładnie tak jak piszesz, widziałam już syf w ciasteczkach z atestem....
napisał/a:
jozefinkaz
2010-01-29 16:14
ja mojej też nie daję takich frykasków
więc jak jadę do mojej rodziny z nią to mnie szlag jasny trafia, bo nikt nie czai tego, że chcę żeby jadła zdrowo i na przykład moje babcia z tekstem, dlaczego nie dam jej kawałka ciasta przecież jest z wisienkami, ale o tym że wisienki taplały się całe lato w spirytusie to chyba zapomniała i tym podobne anegdotki, że mama je a dziecku nie da....
masakra
więc jak jadę do mojej rodziny z nią to mnie szlag jasny trafia, bo nikt nie czai tego, że chcę żeby jadła zdrowo i na przykład moje babcia z tekstem, dlaczego nie dam jej kawałka ciasta przecież jest z wisienkami, ale o tym że wisienki taplały się całe lato w spirytusie to chyba zapomniała i tym podobne anegdotki, że mama je a dziecku nie da....
masakra
napisał/a:
lodowa
2010-02-09 12:34
Chipsów ABSOLUTNIE już nie jedzą. Ale frytki robione w domu na świeżym oleju jak najbardziej.
napisał/a:
katarina1155
2010-02-09 17:02
Nie daje córce chipsów, frytki sporadycznie, ewentualnie jak jesteśmy w jakimś lokalu.
napisał/a:
~kika143
2010-02-14 16:10
Chipsy sporadycznie, bo to niezdrowe, a frytki czasem do obiadu czy w jakims lokalu raz kiedys nie zaszkodza;) A jeszcze jak sa wlasnej roboty, to tym lepiej. Wazne aby nie przesadzac...
napisał/a:
eloelo
2010-02-22 22:53
moja mała jada i chipsy i frytki tylko że sporadycznie i pod kontrolą
napisał/a:
Milka8619
2010-07-23 11:29
Mnie przeraża jak czasem stojąc w przedszkolu i przebierając swoje dziecko słucham jak rodzice z dziećmi rozmawiają i się okazuje, ze śniadanie jedli w McDonald's... Straszne. Owszem dzieciństwo musi jakieś mieć i słodycze czasem daję, ale nie w nagrodę czy raz w tyg, bo uzna, ze to coś tak wspaniałego, że jak mi się "wyrwie" z domu to się rzuci... ;)
Ale czasem jemy czekoladę- ale frytek i chipsów unikam.
Dobrze, żeby kontrolować co je w przedszkolu też...
Ale czasem jemy czekoladę- ale frytek i chipsów unikam.
Dobrze, żeby kontrolować co je w przedszkolu też...