Dieta bezglutenowa a wypadanie włosów

napisał/a: soaring 2016-03-18 07:42
kadanka1982 napisal(a):1)Jak szukalam po raz 1szy endokrynologa "od wypadania włosów" to polecono mi Urszule Stopinska Gluszak. Ona jest ginekolologiem-endokrynologiem i mowila z doswiadczenia ze nadmiary androgenow prawie zawsze pochodzą i z nadnerczy, i z jajnikow. dlatego czesto stosuje leczenie skojarzone - dla nadnerczy Dexametazon lub Hydrokortyzon - dla jajników antyki: Dianie, Androcur, i te nowsze typu Yasmin i Yasminelle. u mnie np Androcur nie dawał zadnego efektu, Najlepsze efekty w postaci totalnego zahamowania wypadania włosow (serio, nie leciało nic!) miałam biorąc zestaw Dexa 0,25 + Yasmin.
Bylo kiedys forum lysienie.info i tam tez siedzialy bardzo kumate dziewczyny i jedna w sprawie nadnerczy ciagle polecala mi prof.Kasperlik Zaluska. Zreszta one wszystkie (Papierska tez) pracuja w Klinice Endokrynologii Szpitala Bielanskiego.
uczciwie przyznam ze zaden lekarz nie przebadal mnie tak dokladnie jak Stopinska. Wszystkie badania z krwi, i bardzo dokladnie te wszystkie kortykosterydy z dobowego moczu.

2) gotowe slodycze (cukierki, ciacha, czipsy -moja codzienna zmora) juz odstawilam. Jedyne slodkie co przyjmuje 2 kawy dziennie. to co musze zmienic to wprowadzic wiekszosc bialka i tluszczu do diety. jestem zdecydowanie niemięsna (nie lubie smaku) zazwyczaj jem jakies zupy czy potrawki typu kasza/ryż/ziemniaki z warzywami i sosem.
A czy ta dieta paleo, i inne diety tluszczowo-miesne nie obciazaja za bardzo nerek i nie podnosza cholesterolu?

3) zbadałam tez profilaktycznie tarczyce i pare plciowych. bo mama i siostra maja niedoczynnosc. Ale wszystko ok TSH 1,48 FT4 19,1. Papierska powiedziala ze ew. moznaby jeszcze sprawdzyc anty-TPO i anty-TG. jesli chodzi o pciowe to SHBG 79,06 nmol/l
LH 9,77 U/l FSH 5,87 U/l. czy stosunek LH:FSH = 1,66 przemawia za PCO? na usg wyszlo pare pecherzykow, ale niewiele

4) jesli chodzi o Glucophage to moze po prostu bede dzielic tabletke na pol albo na 1/3. w tym mam juz wprawe (malenka tableteczke Dexa kroje na 4)


to ja powiem tak - co do zasady nie jestem fanką leczenia farmakologicznego. ale w przypadku takich zaburzeń jak androgenowe, zwłaszcza nasilone (męski zarost, łysienie, a nawet duży trądzik) nie widzę innego rozwiązania jak leki. ale rozróżniam leki hamujące typu spironol czy deksametazon, a pigułki antykoncepcyjne. bo pigułki hamują totalnie aktywność jajników, a dexa czy spironol nie, tylko częściowo wydzielanie androgenów. po odstawieniu pigułek jajniki świrują, problemy wracają z przytupem i jest bieda. zgadzam się z dr Stopińską, że problem jest zwykle jajnikowo-nadnerczowy, dlatego właśnie uważam, że lepszy jest spironol niż pigułki anty. pomocna bywa też metformina w takich sytuacjach, ale znów - dieta z ograniczeniem cukru (a odpowiednim poziomem tłuszczu dla produkcji hormonów) jest kluczowa.

w sytuacji gdy w Twojej diecie wciąż przeważają węgle (nawet jeśli to kasza czy nabiał (nabiał jest insulinogenny) metformina nie ma sensu. najpierw spróbuj zmodyfikować jadłospis i zobacz co się zmieni. polecam lektury np. Iwony Wierzbickiej http://www.ajwendieta.pl/blog/publikacje/nowa-piramida-zywienia-wg-ajwen/
paleo absolutnie nie jest dietą typowo białkową jak dukan czy tłuszczową jak kwaśniewskiego. jest zbilansowana, tylko piramida wygląda inaczej niż ta instytutu żywności i żywienia, gdzie poleca się głównie zboża. uzasadnienia dlaczego paleo też znajdziesz u Wierzbickiej, po co mam stukać w klawiaturę ;)
a cholesterol po 1. jest potrzebny do produkcji m.in. hormonów żeńskich, po 2. rośnie od cukru ;)
http://www.tlustezycie.pl/2012/07/cholesterol-dobry-zy.html

skoro masz obciążenia tarczycowe w rodzinie to zrób przeciwciała i powtarzaj choćby samo tsh z raz do roku, na wszelki wypadek.
lh/fsh i jajniki wielopęcherzykowe przemawiają za skłonnością do PCO, ale w mojej opinii właśnie skłonność jest dobrym określeniem tego zespołu objawów, bo sensowne odżywianie, ruch, panowanie nad stresami działa cuda. ja od lat mam ładne jajniki i regularne owulacje ;)
http://www.tlustezycie.pl/2014/02/pcos-czyli-zespo-policystycznych.html

glucophage masz XR, czyli o przedłużonym działaniu. jeśli masz brać 1 dziennie to na noc, całą, nie łam.
napisał/a: kadanka1982 2016-03-18 09:51
Ja w stanie "natura;lnym" (bez zadnych lekow) mam zazwyczaj podwyzszony androstendion, czasem niemal dwukrotnie.
ale wiem ze diagnozuje sie tez lysienie androgenowe w przypadku gdy androstendion jest w normie, ale wystepuje nadwrazliwosc recepterow androgenowych w skorze glowy
jak ostatnio rozmawialam z dermatolog o moim leczeniu Dexametazonem to zrobila zdziwona mine i powiedziala, ze mezczyzn tez leczy sie przy łysieniu andr, ale nie uzywa sie do tego hormonow, tylko sterydow i tu powiedziala ze bardzo dobre wyniki daje Finasteryd/Dutasteryd. ze on dziala na innym poziomie niz sterydy takie jak Deksametazon czy Hydrokortyzon. hamując przemiane testosteronu w DHT. ale powiedziala ze kobietom absolutnie nie powinno sie przeposywac ze w zgledu na uszkodzenia plodu. moje uwagi ze nie planuje dzieci w ogole, byly jak grochem o sciane.
Papierska juz lepiej podeszla do tematu - tzn powiedziala zeby najpierw poczekac jakie wyniki da obecne leczenie. a pozniej, jesli bede myslec o Finasterydzie, to nalezy zbadac z krwi testosteron i wolny testosteron
napisał/a: soaring 2016-03-18 11:01
ja kiedyś czytałam z kolei, że finasteryd zupełnie nie działa u kobiet.
wg mojej dermy dobrze działa u obu płci mezoterapia loxonem tylko bardziej stężonym niż te dostępne w aptekach, ale nie robiłam.
napisał/a: kadanka1982 2016-03-19 22:21
i znowu podobna info jak od dr Papierskiej ;) ona mowi ze finasteryd dziala u mezczyzn bo maja z natury duzo wiekszy poziom testosteronu niz kobiety.a przy kobiecych wartosciach testosteronu finasteryd moze dzialac duzo slabiej
napisał/a: soaring 2016-03-20 15:33
:)
chyba się zapiszę do Papierskiej, bo w sumie najlepsza ze znanych mi endo jest :) nie byłam u Niej chyba ze 2 lata, bo mnie terminy oczekiwania wkurzają.
napisał/a: kadanka1982 2016-03-30 10:48
nnie nie podoba sie to, ze trudno sie z nia skontaktowac. Mialam ten problem z kortyzolem, zadzwonilam do przychodni opisalam pielegniarce problem - pani doktor nie chciala do mnie oddzwonic tylko powiedziala ze mam przyjsc na wizyte (termin byl za 2 mce). dopiero po drugim moim telefonie zainteresowala sie sprawa i przekazala przez pielegniarke ze mam zmniejszyc dawke. o kontakcie mailowym juz wogole nie ma mowy.
w medicoverze lekarze sa jacy sa - ale kontakt mailowy jest non stop, mozliwosc poproszenia o badanie, o recepte.
teraz np dr Papierska dala mi lekow na 3-4mce : dexa, glukophage. Ale juz Spironolu (25mg 2xdz) mam tylko na 40dni. nie wiem czemu a nie dopytalam o to na wizycie. teraz czeka mnie albo prosba o wystawienie recepty (kolejne 50zl) albo wycieczka do internisty z pytaniem, czy wypisze mi ten lek.
Porownujac, ze Stopinska byla latwiejsza mozliwosc kontaktu. nie bylo maila, ale mozna bylo sie dozwonic do niej bez problemu, mozna bylo wpasc do poradni w Bielanskim, zapytac o cos miedzy pacjentami.
Przyznam, ze tu nie spodobala mi sie sytuacja, ze lekarz nie chce przez minute odebrac telefonu od pacjenta.
w sytuacji, kiedy jedna wizyta kosztuje prawie 200zł naprawde powinna byc mozliwosc kontaktu pacjenta z lekarzem miedzy takimi wizytami - jesli jest taka koniecznosc.
napisał/a: soaring 2016-03-30 19:14
można tak to oceniać oczywiście. ja mam akurat zupełnie odwrotnie - nie oczekuję, że mam mieć dostęp do lekarza tel czy mailowy, bo to nie zastąpi konsultacji. zwłaszcza, że Papierska jest naprawdę zarobiona, a jednocześnie nie skąpi czasu pacjentom w trakcie wizyt.
nie jestem w stanie polecić Ci innego endo, który tak dobrze ogarnia problemy typowo kobiece, ale może są ideały ;)
napisał/a: kadanka1982 2016-03-30 22:41
Ona nie skąpi, ale jedna z przychodni, w ktorych przyjmuje- Alkamed - juz tak. na 1godzine umawiani sa czterej pacjenci. po 15min na pacjenta. to taki standard jak w fabrykach typu Medicover czy Luxmed. oczywiscie, są przesuniecia czasowe, niektorzy pacjenci sa w gabinecie dluzej, ale czuc, ze jednak jest presja czasowa.
dla porownania - Stopinska przyjmowala kiedys w takiej obskurnej przychodni Alvit. prywatnie. byly opoznienia wizyt 2-3 godzinne czasem. Ale pacjentki czekaly cierpliwie, nikt nie protestowal. bo wizyta potrafila trwac godzine, i lekarz wyczerpujaco wszystko wyjasnial, i o wiele rzeczy pytal.
nie jest mi potrzebny telefon czy mail do lekarza zeby co chwile nekac go pytaniami (to mge robic na forum;). ale to byla sytuacja awaryjna - tak uwazam. nie stac mnie zeby isc na kolejna wizyte (180zl) z pytaniem dlaczego 40dniowa kuracja Spironolem, a nie dluzsza, czy z informacja, ze spadl kortyzol i co robic w takiej sytuacji.
prywatnym przychodniom i ich lekarzom nie spadlaby korona z glowy, gdyby uruchomily strone internetowa, maila, gdzie mozna , znowu - w sytuacji awaryjnej - zadac pytanie lekarzowi.
teraz powrociwszy do leczenia wybrałam Papierska, bo slyszalam i czytalam ze jest rownie dobra jak Stopinska, a ceny ma troche nizsze i troche krotsze terminy oczekiwania na wizyte. (tzn na portalu znany lekarz Papierska ma same dobre opinie, Stopa - pol na pol, ale ja nie do konca uznaje wiarygodnosc takich portali- opinie moze napisac kazdy, w tym lekarz sam sobie).bardziej bazuje na opiniach znajomych