gazy

napisał/a: magentis1 2008-10-06 13:21
cześć:)
mam olbrzymi problem, juz od pewnego czasu zastanawiałam sie czy napisać o tym na forum szukając pomocy jak każda osoba.
Ja i mój problem jest troche z innej beczki... więk męcze sie z gazami, nie mam problemów z hemoroidami , więc nie wiem skąd, a najgorzej jest podczas stosunków :((
W ciągu dnia również występują bardzo czesto niekontrolowane gazy. To jest dla mnie bardzo duży kłopot!
Pozdrawiam serdecznie.
monika26sz
napisał/a: monika26sz 2008-10-07 20:37
monika26 napisal(a):Witam ! jestem tu pierwszy raz . mam problem z mężem . mój mąż nie ma zaparc wypróżnia się dwa razy dziennie ale za to bardzo często puszcza bąki . proszę o rade co mamy robić bo to jest uciążliwe . z góry dziekuje ????????????????????????????????????????????????????????????????????
napisał/a: serek1 2008-11-19 20:56
Witam, proszę o zapoznanie się z tym tematem i na zerknięcie na mój wypis ze szpitala.

http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?p=146671#146671
napisał/a: deepcry 2008-11-19 22:55
Gazy hmm... wiesz co ci polecam? Oczyszczenie układu pokarmowego.
Najlepszy sposób to płukanie jelita grubego celem pozbycia się wszelkich złogów, które wytwarzają gazy.
Potem należy rozruszać jelito cienkie i grube odpowiednią dietą. Np. raz dziennie kasza gryczana, najlepiej na śniadanie.
Trzeba też pić świeżo przygotowane soki z warzyw.

Oczyścisz sobie układ pokarmowy i przywrócisz jego naturalne działanie i wszystko wróci do normy.
napisał/a: gazownik 2008-11-20 19:10
a w radomiu,lub okolicach jest ktoś kto sie tym zajmuje?? jak macie namiary jakieś to bym poprosił:)
napisał/a: deepcry 2008-11-20 22:28
Ja jelito płukałem sobie sam, nie jest to trudne. Ale żeby nie zrobić sobie krzywdy należy mieć o tym podstawowe pojęcie.
Zdrowe jelito grube zmieści w sobie ponad 3 litry. Przy płukaniu do jelita wlewa się około 2 litrów.
Bardzo ważne, temperatura wody powinna wynosić 34-38'C. Woda zbyt gorąca może uszkodzić śluzówkę jelita.
Wodę przegotowuje się dla asekuracji a następnie wychładza do żądanej temperatury. Do mierzenia temperatury wody może posłużyć zwykły termometr medyczny.

Sprzęt:
Kupuje się grawitacyjny irygator z końcówką doodbytniczą firmy sanity.
O taki http://www.zdrowecialo.pl/wlewniki-do-lewatywy/wlewnik-irygator-2-litry-lewatywa.html

Irygator na początku należy wymyć i wyparzyć. Wodę o ok. 40’C wlewamy do irygatora (dalej ochłodzi się w irygatorze). Następnie do wody dodajemy 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny. Irygator wieszamy na ścianie, na jakimś bolcu na ręcznik czy czymś takim. Klękamy i podpieramy się jednym łokciem (pozycja tygrysa), drugim trzymamy końcówkę irygatora. Końcówkę smarujemy olejem roślinnym (żadną sztuczną wazeliną czy innym świństwem).
Nogi należy troszkę rozchylić. Końcówkę wprowadzamy płytko! Nigdy głęboko! Bo możemy sobie coś przebić. I głęboko oddychamy z szeroko otwartymi ustami. Do jelita będzie się wlewać woda. Może nastąpić niemiłe uczucie, skurcze i inne takie. Proszę się tym nie przejmować, to normalne, szczególnie za pierwszym razem, kiedy jesteśmy przejęci nowym doświadczeniem. Jak woda nie leci, to możemy końcówkę delikatnie wsadzić ciuteczkę głębiej, lub płyciej. Proszę zachować spokój podczas całej „operacji”. Jak woda zleci cała, lub prawie cała, to musimy troszkę poskakać aby jelito się przepłukało. Możemy wykonać taniec brzucha. Tak z 3 minuty powinny wystarczyć.

Zauważycie, że wasze jelito oczyści się ze zgniłych substancji, kamieni, jakichś nici, a zapach będzie paskudny. Powinien ucieszyć was fakt, że właśnie pozbyliście się części złogów.

Jelito można płukać przez 3 dni, codziennie rano lub wieczorem. Potem należy zrobić troszkę przerwy, bo można wypłukać sobie potas i inne ważne pierwiastki.
Ja płukałem metodą Tombaka 7 dni pod rząd i musieli mi dawać kroplówkę z potasem, bo miałem go za mało.
Zrobić sobie 3 dni przerwy, potem płukać 2 dni. Potem co 3 dzień przez około 2 tygodnie.
Potem można sobie płukać raz na 2 tygodnie.

Raczej trudno sobie uszkodzić jelito grube, a jak będziecie postępowali według moich wskazówek, to nie uszkodzicie sobie nic na pewno. Pamiętajcie o temperaturze wody, nie za gorąca. Niektórzy płuczą sobie temperaturą 45’C, ale ja bym zaprzestał na tych 34-38. Na początku uwolniona od złogów śluzówka może się dziwnie zachowywać. Może was niezauważalnie pobolewać, możecie mieć przez jakiś czas dziwne stolce, lub biegunkę. Po prostu jelito po latach zanieczyszczania, musi się nauczyć pracować znowu pełną parą.

Koniecznie przeczytajcie jakiś artykuł o nie łączeniu węglowodanów z białkami.
napisał/a: elem1 2008-11-21 20:55
Witam
Mam taki sam problem jak wy i zastanawiam się czy to czasem nie przez hemoroidy (w moim przypadku prawie na pewno) jedną z funkcji naczyń krwionośnych występujących w odbycie jest jego uszczelnienie, podczas choroby hemoroidalnej ta funkcja zostaje zaburzona(choć nie we wszystkich przypadkach) i wtedy gazy "same sobie wychodzą" na powierzchnie. Naczytałem się dużo o sposobach leczenia, głównie o zabiegach jakimi można się poddać i nigdzie nie było wzmianki o tym problemie, że dzięki temu zniknie. Może ktoś był w podobnej sytuacji i mu pomogło? Proszę o odpowiedz.
Swoją drogą to mam dopiero 21 lat a już takie problemy, to nie jest qrwa normalne, na wykładach nie mogę normalnie siedzieć i słuchać jak inni, bo cały czas się boje że się to przytrafi. To samo w autobusie, sklepie itp. jak tak dalej pójdzie to nie wiem...
napisał/a: deepcry 2008-11-22 10:08
Hemoroidy się cofną (wiem po swoim przypadku), jak oczyścisz sobie organizm i zaczniesz zdrowo odżywiać (nie łączenie białka z węglowodanami).
Oczyszczanie zaczyna się od jelita grubego.

Zdrowa dieta:
- nie pij mleka! Mleko bardzo szkodzi naszemu organizmowi, aby je strawić organizm musi się nie źle namęczyć. Natura nie przystosowała człowieka do trawienia krowiego mleka, a i elementy zawarte w tym mleku zaburzają funkcjonowanie organizmu, ponieważ są w nieodpowiedniej dawce.
- nie jedz produktów z oczyszczonej białej mąki! Ta mąka jest oczyszczana chemicznie i traci wartościowe elementy na rzecz smaku. Organizm aby strawić i przyswoić taką mąkę musi czerpać ze swoich własnych zapasów. Jedz pieczywo razowe, mąkę orkiszową itp itd.
- nie jedz cukru! Cukier jest zupełnie bezwartościowym produktem, uzyskanym chemicznie. Pozbawione wszelkich wartości odżywczych kryształki cukru to dla organizmu nie lada wyzwanie. Cukier najlepiej zastąpić miodem.

Organizmu się nie oszuka. Człowiek jest częścią natury, stworzony przez naturę. W organizmie zachodzą skomplikowane procesy chemiczne. Takie jak łączenie pierwiastków, "wybuchy" pierwiastków w połączeniu z tlenem w celu uzyskania energii... Jeżeli będziemy męczyć nasz organizm chemicznie uzyskiwanymi/przetwarzanymi produktami, to zostanie zaburzona jego stabilna praca. Jesteśmy częścią natury i tego nie zmienimy, "syntetyczne" życie nie jest zgodne z naszym organizmem.
Myślicie, że dlaczego się mówi: choroby XX - XXI wieku? Ponieważ wcześniej żyliśmy bardziej naturalnie i takie choroby nie występowały.
Jedzmy naturalne produkty, stworzone przez naturę i wszystko będzie w porządku.
Nie będą nękały nas hemoroidy, gazy, rak, nerwice itp itd.

Z nerwicy też nie ma się co cieszyć, zdrowy organizm potrafi przeciwstawić się nerwicy. Jak organizm poddaje się nerwicy, to znaczy, że coś z nim nie tak. Czas zmienić życie.

Po więcej na temat zdrowego życia zapraszam do książek: Michała Tombaka
napisał/a: brrrrrrrr 2008-12-17 22:53
Witam,
Na początku, napiszę że bardzo dobrze ze powstał taki temat na forum. Gazownicy jednoczmy się!!! Wcześniej próbowałem coś podobego zreaktywować na jakimś forum medycznym, ale nikt nie byl zainteresowany pisaniem na ten temat ''bezwiednego oddawania gazów''.
Tak to sobie nazwalem bo to określenie najlepiej oddaje to co mnie gnębi.
Mam wrażenie że ciśnienie gazów w mojej odbytnicy i motoryka zwieraczy są zaburzone. Wypróżniam się regularnie codzień, zawsze z rana. Co ciekawe zwykle oddaje kał kilkakrotnie nawet do 6 razy dziennie (małymi porcjami), czuje dyskomfort niecałkowitego wypróżnienia - stolec nie jest płynny (biegunka). Od wielu lat moja codzienna kupa nie była oddawana w jednej całkowitej porcji. Wypróżnienia to nic, najgororsze jest bezwiedne oddawanie niewielkich ilości gazów. Gazy te mają zapach stolca Zawsze w porze rannej, po przebudzeniu i zjedzeniu śniadania, gdy jelita pracują mocniej jest to bardzo wyraźne. Później po każdym posilku wszystko sie nasila.
Najgorzej jest gdy się jest między ludźmi: szkoła, sklep, urząd, głupie spotkanie ze znajomymi. Kiedyś wysłuchałem komentarza ''jak można puszczać bąki w towarzystwie'' prosta odpowiedź na to ''przepraszam? jakie bąki?'' Cieżki żywot z tym ale ja jakoś się trochę przyzwyczaiłem, oczywiscie nigdy nie przestalem poszukiwać jakiegoś rozwiązania problemu. W swoim życiu zaliczyłem 2 gastrologów w tym jednego chirurga, 2 gastroskopie, kolonoskopie, rektoskopie, wszelkie możliwe badania krwi, moczu, kalu, badanie tarczycy itp. Zjadlem całą aptekę leków. Ostatni gastrolog powiedzial że nie umie mi tak naprawdę pomóc. Powiedział że muszę jakoś nauczyć sie żyć z IBs. Powiedzial też że lepiej jest mieć chore jelito grube niż wcale go nie mieć. Podczas calego okresu leczenia zjadłem całą aptekę leków. Mialem chyba wszystkie leki działające na przewod pokarmowy, pasożyty, rozkurczowe, osłonowe na śluzówke, uspokojające, przeciwbakteryje, bakterie, poprawiające napięcie zwieraczy, zmniejszające wydzielanie soku zołądkowego, poprawiające motoryke pp itd. itp.
Od 5 lat nie byłem z tym u lekarza. Staram sie nie jeść tego co mi szkodzi np. czekolady, nadmiaru słodyczy, kapusty, grochu, alkolholu, nadmiaru owoców i warzyw, sałatek itp, jakoś da się zyc ale nie moge mówić o dużym komforcie zycia. Staram sie prowadzić bezstresowy tryb zycia co mi się nie udaje, bo jestem dodoatkowo stresowcem. Może ktoś znalazł jakiś genialny sposób na IBS chętnie się wylecze, ale akwizytorom z cudownymi chińskimi ziołami dziękuje.
napisał/a: serek1 2008-12-20 22:17
witam po dłuższej przerwie. Męczyłem się z tym problemem bardzo długo. Wizyta w szpitalu gdzie miałem robioną kolonoskopię,gastroskopię i inne badania nie przyniosły odpowiedzi co mi jest. Wizyty u przeróżnych "specjalistów" gastrologów także nic. Aż nie trafiłem na tego jedynego, który mnie wyleczył. Miałem tak,że puszczałem bączki nie wiedząc nawet o tym, towarzyszyło uczucie parcia prawie non stop, próbowałem wszystkiego diety, leki i nic. Dopiero pewien gastrolog znany w środowisku pomógł mi i jeśli ktoś chce to proszę o wiadomość na PW a chętnie udostępnię namiary.
napisał/a: elem1 2008-12-22 13:17
Serek jak konkretnie ci pomógł? Operacja jakaś? Przepisał jakiś cudowny lek? Porozmawiał z tobą?:P

Próbował ktoś u proktologa? Bo z tego co przeczytałem to byliście wszędzie tylko nie tam. Pozdro
napisał/a: serek1 2008-12-29 20:17
dusphatalin retard trzeba bylo zwolnic jelitko u mnie i mam gut :)