hashimoto?

napisał/a: anita723 2014-12-09 14:14
Z nia też nie było problemu. Dlatego zastanawiam się czy z taka tarczycą się urodziłam? I czy moje problemy hormonalne moga mieć coś z tym wspólnego? Iczy tarczyca może odrastac?
napisał/a: soaring 2014-12-09 14:23
Wieczorem odpowiem :)
napisał/a: anita723 2014-12-09 15:47
dziekuję, dodam jeszcze tylko,że jakiś czas temu piłam regularnie aloes i bardzo mi pomagał, jednak po pewnym czasie trochę się to zmieniło...
napisał/a: soaring 2014-12-09 16:09
Jeśli chcesz żebym Ci napisała cokolwiek sensownego to opisz swoje dolegliwości wyczerpująco a nie dawkujesz informacje czy piszesz o nich enigmatycznie. Na co Ci dobrze działał aloes i co to znaczy że się to zmieniło.
Gdzie masz nadprogramowe owłosienie, jak duże, od jak dawna?
napisał/a: anita723 2014-12-09 20:00
Przepraszam,że tak piszę urywkami. Tak więc zacznę od tego, że trafiłam do endokrynologa z powodu zaniku miesiączki, po przeprowadzonych badaniach lekarz stwierdził, że muszę przyjmować estrogen i że to pcos. Lek przyjmowałam przez 4 miesiące jednak z czasem jego działanie zaczęło słabnąć (słabsze miesiączki) i dodatkowo wystapiła hipoglikemia. Lekarz stwierdził insulinooporność i przepisała metforminę. Niestety nie tolerowałam tego i podobnych mu leków ( zaparcia, bóle nóg, głowy). Doddatkowo zaczęłam mieć problem z brodawkami płaskimi na twarzy, które miały być wynikiem pcos. Wyczytałam jednak,że wiele osób leczyło je aloesem, wapnem, witaminą C, dlatego postanowiłam tego spróbować. Rzeczywiście dopiero wtedy zaczęły mi schodzić. Dodatkowo na takiej kuracji pozbyłam się dodatkowych kilogramów, które przybrałam od czasu problemów hormonalnych. Miałam też miesiączkę. Zrobiłam sobie jednk przerwę z aloesem, gdyż podobno nie można go stosować ciągle. Gdy chciałam do niego wrócić, to jednak jego działanie na mnie zmieniło się, zaczęły się wypryski na plecach, opuchniete kończyny i właśnie ból na szyi. Musiałam przerwać kurację. Próbowałam także produktów sojowych, aby podnieść estrogen, jednak mój organizm źle na nie zareagował( bóle nóg, zaczerwieniona i opuchnieta twarz). Badałam się pod kątem przytarczycznych, ale z nimi wszystko dobrze, tylko wapń mam na granicy normy. Nie badałam wit. D3. Ferrytyna w dolnej granicy, a B12 w połowie. Owłosienie głównie na rękach, małe pojedyncze włoski na brodzie ( wychodza np, po dłuższym stosowaniu wit. D3).
napisał/a: soaring 2014-12-10 09:16
jeśli chodzi o tarczycę to trudno powiedzieć, czy się z małą urodziłaś, czy uległą zniszczeniu z jakiegoś powodu. z tego co napisałaś raczej nie jest to hashimoto. a prawidłowe wyniki mogą oznaczać, że tarczyca się przystosowała do sytuacji, czyli robi co w jej mocy, żeby mimo rozmiaru produkować hormony w stopniu wystarczającym. tarczyca nie odrasta. pozytywna informacja jest taka, że mimo małego rozmiaru może działać prawidłowo jeszcze długi czas. masz jakieś dokuczające Ci objawy, które mogą być wynikiem niedomagania tarczycy? dopóki ich nie masz, to hormon nie ma sensu, bo jak zaczniesz go brać, to już na zawsze.
na podstawie jakich badań lekarz zdiagnozował PCOS? możesz przepisać pełny opis jajników, wyniki hormonów z normami? jaki lek z estrogenami brałaś przez 4 miesiące? przed podaniem metforminy miałaś wykonaną krzywą glukozy i insuliny?
rozumiem, że Twoje objawy to nieregularne miesiączki i nadmierne owłosienie? to są stałe objawy? teraz miesiączki masz co ile i na ile regularnie się pojawiają? czy nadnercza zostały wykluczone jako winne problemów z owłosieniem?
opierając się na dostępnych danych o opcjach leczenia PCOS i swoim przykładzie, na zaburzenia jajnikowe ogólnie rzecz biorąc najlepiej działa porządne, niskowęglowodanowe odżywianie, zdrowy tryb życia, ruch. jesteś młoda, rozumiem, że na razie o ciąży nie myślisz, więc ani w podawanie estrogenów, ani pigułek antykoncepcyjnych bym nie uderzała. pigułki nie leczą tylko hamują pracę jajników w okresie ich stosowania.
u wielu kobiet zdrowy tryb życia wystarczająco pobudza jajniki do pracy i z mniejszą czy większą regularnością owulacje i miesiączki są. dodatkowo można hamować androgeny, żeby zniknęło owłosienie.
zaburzenia jajnikowe często są traktowane przez lekarzy 0-1, czyli są albo ich nie ma. a to tak nie działa, to jest ciągła - od braku zaburzeń, po dyskretne, większe, a na końcu klasyczne PCOS z insulinoopornością, hirsuityzmem, itd.
żelazo suplementuj, poziom witaminy D3 warto oznaczyć.
nigdy się nie spotkałam z informacją, że witamina D3 powoduje wzrost testosteronu czy innych androgenów. czy to info znalazłaś w jakichś badaniach, czy wynika z Twoich obserwacji?
napisał/a: anita723 2014-12-10 15:52
pcos stwierdzono po badaniu, jednak nie dostałam opisu, a badania krwi po których je dodatkowo stwierdzono, to
fsh 8,87
faza folikularna: 3.5-12.5 mIU/ml
faza owulacyjna: 4.7-21.5 mIU/ml
faza lutealna: 1.7-7.7 mIU/ml
menopauza: 26-135 mIU/ml
męŜczyźni: 1.5-12.4 mIU/m

estradiol 142,3
faza folikularna: 46-607 pmol/
faza owulacyjna: 315-1828 pmol/l
faza lutealna: 161-774 pmol/l
menopauza: do 201 pmol/l
męŜczyźni: 28-156 pmol/l
dziewczynki do 10lat - 22.0-99.1
chłopcy do 10 lat - do 73.4
prolaktyna była w normie, innych badań nie robiłam, nie wiedziałam wtedy w jakie fazie jestem, bo 2-3 nie miałam miesiaczki
obecnie estradiol 68,5 dla fazy folikularnej, bo w tej robiłam badanie 79- 600
robiłam krzywą glukozy i insuliny

NA CZCZO 75 mg/dl 74 - 106
prawidłowa glikemia na czczo (FPG)
< 100 wg. PTD
< 110 wg. WHO
PO GODZINIE 118 118 mg/dl
PO 2 GODZINACH 64 mg/dl poniżej 140
INSULINA
INSULINA 7.51 uIU/ml 2.6-24.9 uIU/ml
INSULINA 60 MIN 156.7 156.7 uIU/ml
INSULINA 120 MIN 33.39 33.39 uIU/ml, o związku testosteronu i wit. D3 stwierdziłam na swoim przykładzie, ale potem czytałam tez o tym w internecie, brałam cyclo propagynovę, która podobno jest dość łagodnym lekiem, ale nie wiem czy to prawda...zastanawiam się tylko czy to że teraz mam dość niski estrogen nie wpłynie w przyszłości na mój organizm...
napisał/a: soaring 2014-12-10 23:28
moim zdaniem to absurd, żeby młodej dziewczynie podawać estrogeny i najlepiej dla Ciebie byłoby nie brać żadnych leków, tylko o siebie dbać, pilnować wagi, itd. jeśli będziesz miała trudność w zajściu w ciążę, co wcale nie jest przesądzone, to najwyżej wówczas można stymulację jajników włączyć.
Twoja krzywa nie była wskazaniem do metforminy, bo insulina spada. a tak wysoki wyrzut po 1h się zdarza, w końcu test z piciem glukozy to test - nikt chyba nie wsuwa pół szklanki cukru na śniadanie ;) jeśli miałabyś kiedyś powtarzać krzywą to raczej z obciążeniem typowym śniadaniem niż z glukozą. problemy z tego zakresu najlepiej rozwiąże dieta niskowęglowodanowa, unikaj również posiłków tylko węglowodanowych (czyli zawsze jakiś tłuszcz lub białko), by nie dochodziło do dużych wyrzutów glukozy i insuliny, a potem spadków glukozy (hipoglikemia), bo to nieprzyjemne i wręcz niebezpieczne może być.
o D3 się nie wypowiem.
jeśli Ci te włoski przeszkadzają, to lekarz mógłby włączyć spironolankton, lek na obniżenie ciśnienia i diuretyk, który nieznacznie hamuje aldosteron, w większości przypadków skutecznie działając antyandrogennie bez specjalnych efektów ubocznych (biorę ponad 2 lata i nie odczuwam nic negatywnego).
napisał/a: anita723 2014-12-11 23:46
Dziękuję bardzo za rady, ugruntowałaś mnie w przekonaniu, że nie warto teraz przynajmnej brać tych leków. Postaram się dbać o siebie, ale mam jeszcze jakieś pytanie, wiesz może czy czerwona koniczyna wpływa jakoś niekorzystnie na tarczycę, bo słyszałam, że można pić ją by podwyższyć estrogen? Co o tym myślisz? :)
napisał/a: soaring 2014-12-12 08:35
nie mam doświadczeń z koniczyną. wygląda bezpiecznie, nie powinna zaszkodzić, ale jak każde zioło, nie powinno się jej stosować cały czas tylko okresowo. wprawdzie sprawdzałam na szybko, ale nie znalazłam info, że mogłaby szkodzić tarczycy.
przez około 10 lat poszukiwań różne środki stosowałam, od ziół po leki od gina. w moim przypadku najlepiej jednak działa nierobienie niczego na chwilę, tylko codzienne dbanie o siebie, bo jajniki (jak każdy narząd zresztą) potrzebują czasu, aby "zaskoczyć". może Cię pocieszy, że jak miałam tyle lat co Ty, to miesiączek nie miałam i po pół roku, a teraz mam co miesiąc z dokładnością do tygodnia ;)
napisał/a: aguusia88 2014-12-15 17:34
witam serdecznie, pisze po przerwie poniewaz duzo sie nie zmienilo. chcialabym zebyscie powiedzieli co o tym sadzic. w styczniu wyszly mi wysokie anty tpo, reszta badan hormonalnych byla w normie.
po ponad pol roku znow powtorzylam tsh wynik bez zmian 2,88 (taki sam ze stycznia i z 2009 r znalazlam stare wyniki badan) , dr zrobila ponownie usg i powiedziala ze tarczyca jest typowa dla hashimoto, na pytanie czy mam hashimoto powiedziala ze niezupelnie bo przy hashi jest niedoczynnosc a ja jej nie mam, literatura medyczna nie przewiduje hashimoto bez niedoczynnosci, poprostu mam autoimmunologiczne zapalenie tarczycy.
zadnych lekow nie dostalam, za pol roku tsh, za rok usg.

umowilam sie do kolejnego endokrynologa, wizyta zaraz po nowym roku bo czytalam ze jednak dziewczyny nie maja niedoczynnosci a tylko hashimoto i dostaly leki, wiec chcialam zeby inny lekarz sie wypowiedzial co sadzic.
napisał/a: soaring 2014-12-15 22:43
lekarz w wątku endo to raczej się nie pojawia. ale jeśli endo Ci sprzedała taką rewelację, że masz zapalenie, ale nie hashi, bo hashi występuje tylko z niedoczynnością, to znaczy, że pani bardzo niedouczona jest, nie uważała na wykładach i należy ją omijać szerokim łukiem. oczywiście, że skutkiem autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, czyli choroby hashimoto, jest niedoczynność tarczycy. a żeby Ci powiedzieć, czy już wymagasz hormonu, czy choroba nie jest jeszcze zaawansowana, musiałabyś opisać swoje objawy oraz dokładnie przytoczyć wyniki badań (opis usg, poziom tsh, ft3 i ft4).