Irytujące podpisy na forum

Ale zabawa,ha uśmiałam sie po pachy-patrzcie więc i na moje wspaniale suwaczki:)

tereska napisal(a):

Nie musisz dawać zdjęć i suwaczków. Możesz dać podpis "Jestem szczęśliwa", ale pewnie nie jesteś, skoro irytuje cię to, że inni są szczęśliwi.[/QUOT

Irytuje mnie (choć nie zawsze), że inni są szczęśliwi NA POLU, na którym ja już-jeszcze nie jestem.
Co nie znaczy, że na innych polach jest źle. Ale pomysł z podpisem- dobry.
Mogę zdjęcia dzieci, ślubne itp. oglądać na naszej-klasie u ludzi, których znam- O.K., ale czemu mam je do cholery oglądać tutaj?

Owszem, denerwują mnie, uważam, że nie są potrzebne, że są wręcz zbędne. Forum nie jest przez nie takie klarowne jak powinno być, ale jak ktoś chce to niech sobie ma, nie czepiam się. I pozdrawiam. ;)

Szukaczka: "Irytuje mnie (choć nie zawsze), że inni są szczęśliwi NA POLU, na którym ja już-jeszcze nie jestem."

No właśnie o to mi przez cały czas chodzi. Nie rozumiem dlaczego niektórym tak trudno spojrzeć na szczęśliwą osobę i zamiast zawistnego życzenia, aby powinęła się w końcu noga, pomyśleć "Jak miło..."
Widzisz, mi w życiu różnie się układało. Nie raz zazdrościłam innym tego, że coś im się udało, podczas kiedy mi coś nie wyszło. Ale nigdy nie irytowało mnie to, że ktoś inny chwali się swoim szczęściem. Wręcz przeciwnie. Wiedziałam, że ja w ich sytuacji zachowałabym się tak samo.

Jeśli nie chcecie na to patrzeć, to kilka stron wcześniej chyba ktoś wytłumaczył jak te podpisy wyłączyć. Żaden problem

Wy na serio myślicie, że ktoś może być zazdrosny o suwaczki. To się uśmiałam :D Ja suwaczków nie lubię gdy są świecące, migoczące i jest ich bardzo dużo. Sama mam tylko dlatego, że łątwiej odlicza mi się tygodnie, owszem, mam też zapisane w kalendarzu, ale tak tylko zerkam na forum. I wcześniej, nie będąc w ciąży nie patrzyłam z płaczem na ciążowe suwaczki. Ludzie litości, skąd takie pomysły. Po prostu tysiące linijek razi w oczy i wkurza i tyle

Droga alexandro, spójrz na wypowiedzi szukaczki. Sama przyznała się, że jest zazdrosna, więc nie ma się tu z czego śmiać. To jest raczej tragiczne.
z tonu jej pierwszej wypowiedzi w tym temacie aż kipiała zazdrość, że ona nie ma "bachora" i nie jest szczęśliwa w żadnym związku.
To co napisałam odniosłam do niej, nie do wszystkich, co się tu wypowiadają.
Osobiście uważam, że większość osób, które tu piszą to po prostu osoby zgorzkniałe do granic możliwości (większość, nie wszyscy), którzy z powodu braku swojego szczęścia najchętniej zakazaliby innym bycia szczęśliwym.
A jak komuś to przeszkadza, to na prawdę nie problem to wyłączyć, więc nie widzę jakiejkolwiek potrzeby dyskusji na ten temat.

A ja nie sądziłam, że te suwaki mogą kogoś drażnić, to mi nie przeszkadza. Drażnią mnie natomiast świecące duże, bardzo duże litery, czasem niektóre z forumowiczek je używają, po prostu bola mnie od nich oczy. Tak to zawistna na czyjeś szczęście nie jestem. Pozdrawiam:)

Krutka to tak jak mnie, litery i gwiazdki na zdjęciach, tak to daje po oczach. No ale trudno.

A mnie wkurzają te zdjęcia,które trzeba przewijać,przewijać,przewijać zanim się natrafi na następny post to wieki mijają.....Czy jedno by nie wystarczyło?

hmmmm.... temat powrocil jak bumeran Luis byłby zachwycony....;)

*Podsumowanie* Nigdy wszystkim nie da się dogodzić więc tylko Akceptacja i przymknięcie oczka na co niektóre sprawy daje nam luz blues i spokój wewnętrzny...No,ale jedno mogę przyznać wątek pobudził nasze uśpione komórki nerwowe do Ataku ! :D

alexandra ty masz jeden suwaczek bo napisałaś że łatwiej Ci spojrzeć w którym tygodniu i dniu jesteś, a mnie łatwiej jest odliczać wszystkie ważne dla mnie daty dlatego mam ich więcej, nie rozumiem dlaczego mam wybierać odliczanie pomiędzy moim nienarodzonym dzieckiem, a już narodzonym to są już 2 a do tego ważna jest dla mnie data ślubu i zaręczyn oraz poznania bo zawsze te dni sa dla Naszej rodziny wyjątkowe:)
pozdrawiam

p.s. i faktycznie można je wyłączyć i problem z głowy:)