Jak walczyć z uzależnieniem od słodyczy?

napisał/a: karo-lcia 2014-08-05 08:11
Pooglądaj sobie zdjęcia otyłych ludzi i pomyśl, czy naprawdę chcesz tak wyglądać. (PS. To nie jest nabijanie się. To jest problem, który trzeba poruszać. To niebezpieczne dla zdrowia i życia tych osób i trzeba im uświadamiać, że musza zacząć coś z sobą robić!! )
napisał/a: inkaj 2014-09-02 09:10
Musisz po prostu je odstawić. Nie da się inaczej. To jak z papierosami. Tylko nie rób tego, jak będziesz potrzebowała wzmożonego wysiłku umysłowego, bo koniec będzie wtedy ;p
napisał/a: bisia 2014-09-04 19:36
Też mam problem z tym, aby przestać jeść słodycze. Niestety to jest silniejsze do mnie. Nie pomaga magnez, potas, owoce itp.
napisał/a: aniaipa1234 2014-10-15 09:04
A ja tego kompletnie nie rozumiem. Jesli czegoś nie mogę jeść to po prostu nie jem. Trzeba mieć silną wolę bo bez tego ani rusz.
napisał/a: lisa-marie 2014-10-15 10:12
miałam problem z nadwagą, więc zaczęłam biegać. Teraz jestem szczupła, lecz problem cały czas jest aktualny, mimo, że z boku wygląda, jakby wszystko przychodziło mi bez problemu. Uwielbiam słodycze i się nimi często wręcz zapycham - potrafie mieć wielkie skoki wagi właśnie z tego powodu - później dwa dni ostrego pilnowania się i znowu 'nagroda". Postanowiłam, że muszę ograniczyć słodycze, ale nie wiem jak - ten chrom rzeczywiście działa?:D
napisał/a: Mamitka 2014-10-16 10:34
Nic innego nie pomoże jak silna wola!;)
doris1988
napisał/a: doris1988 2014-11-04 15:05
też szukam magicznej metody na to uzależnienie... ale na razie wychodzi mi, że po prostu muszę coś przekąsić i tyle...
napisał/a: marzenka999 2014-11-06 19:56
Valkiria_ napisal(a):Drogie Forumki, może któraś miała taki problem lub orientuje się w temacie... Otóż chodzi o uzależnienie od słodyczy. Nie chodzi mi bynajmniej o zjedzenie sobie od czasu do czasu batonika.... Bardziej o codzienne pochlanianie słodkości wszelkiej maści w dość dużych ilościach (np pudełko ptasiej mleczka czy cała 350 gramowa czekolade). Jest to cholernie uciążliwe, rujnujace dla zdrowia a przez społeczeństwo traktowane jako wymysł i fanaberia (przynajmniej w moim odczuciu na podstawie obserwacji najbliższego srodowiska). Dla mnie jest to uzależnienie wyczerpujące wszystkie znamiona tego terminu... Stawiam je na równi z nałogiem tytoniowym czy chorobą alkoholowa. Może nawet na równi z uzależnieniem narkotykowym. Próbowałam wyeliminować całkowicie słodycze z mojego życia. Udało się na miesiąc. Przy czym podczas "detoxu" miałam drzace ręce, pocilam się, moje myśli obsesyjnie krążyły wokół jednego. Wystarczyło mi później zjeść kawałek ciasta na imieninach kuzynki żeby zwolniła się cała lawina...

Od dzieciaka borykam się z kompulsywnymi napadami obzarstwa. Jakiś czas sobie rodziłam. Ale życie obecnie ma takie tempo jakie ma, praca stresująca ogromnie, brak czasu i pomysłów żeby upichcic w domu codziennie zdrowy obiad, a już totalny brak weny twórczej co do tego, co jeść w pracy... I tak człowiek zapachu się, to batonikiem, to czekoladka bo dobre i na szybko. No i jaka energia... Wydaje się, że człowiek nad tym panuje., ma kontrolę. Teraz wiem ze tej kontroli nie posiadam...

Ma ktokolwiek jakiekolwiek patenty na to żeby chociaż zmniejszyć łaknienie (fizyczny głód...) na słodycze? Zdaje sobie sprawę z tego ze silna wola jest tu nieodzowna, mimo to może istnieją jakieś farmaceutyki czy cokolwiek... Co ogranicza to łaknienie...

Musze sobie z tym poradzić bo jest naprawdę źle...


Polecam suplement diety cynk. Po cynku nie mamy ochoty na podjadanie słodyczy. Wypróbowałam i działa
napisał/a: oleksia 2014-11-10 12:59
A czy zastanawiałaś się nad tym, aby udać się do specjalisty po pomoc? I mówię całkiem poważnie. Uzależnienie od słodyczy, czy też kompulsywne objadanie się nimi, to jest zaburzenie. Wielu ludzi nie rozumie, że jest to takie samo uzależnienie, jak nikotyna, czy alkohol, jeśli , jak sama mówisz, masz wszelkie dolegliwości związane z odstawieniem. Radziłabym iść do specjalisty po odpowiednią pomoc.
napisał/a: marekkuc 2014-11-12 00:34
trzeba po prostu poukładać sobie w głowie, wyrzucasz wszystkie słodycze i nie kupujesz żadnych nowych, motywujesz się w inny sposób, dajesz sobie nagrody. Najlepiej od razu ograniczyć do zera. Po tygodniu uczucie na słodkie już spada.
napisał/a: ingusia11 2014-11-19 09:00
Myślę, że to kwestia samozaparcia i powiedzenia sobie nie.
napisał/a: kasia98 2014-11-20 13:56
Mysle, ze nic oprocz wypracowania sobie silnej woli nie pomoze. Znajdz jakis poradnik ma ten temat :)