JESTEM W CIĄŻY!!!

Witam wszystkie przyszłe mamusie :)
u mnie w niedzielę zacznie sie 25 tydzień, w zeszłym tygodniu byłam u lekarza na kontroli i wszystko jest w porządku, maluszek rozwija sie prawidłowo, ja czuję sie dobrze, chociaż ta ciąża jest zupełnie inna niż dwie wcześniejsze. Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)

Najgorsze to chyba te poczatki gdy martwimy sie czy wszystko z dzidzia jest ok, tak do pierwszego USG.. U mnie wczoraj byla polozna i wyliczyla mi, ze to 7/8 tydz. 6 lipca mam miec pobierana krew i mam czekac na list ze szpitala kiedy bedzie USG.
Powiem Wam dziewczyny, ze zdecydowanie lepiej sie czuje..nie wiem moze to zasluga tych witamin ;))

To super ze sie lepiej czujesz :) Ja jakos nie moge spac... brzuch mam twardy jak skala nawet zle mi sie siedzi.Hmm ciekawe dlaczego.Juz 30 tc:).Dzis zamowilam lozeczko, chyba zaczynam swirowac bo popralam ciuszki i juz mam poprasowane.Pewnie zrobie to jeszcze nie raz ale co tam.Jakos tak mnie wzielo. )

Edunia a jakie bierzesz witaminki?to dobrze że lepiej się czujesz,ja też nie narzekam na samopoczucie.U mnie już się zaczął 19 tydzień.Brzuszek rośnie i jest cudownie.Tylko troszkę nie daje mi spokoju ten zastrzyk dexavenu...No ale mam nadzieję że nie zaszkodzi skoro lekarz tak stwierdził i mnie zapewniał... Wizyta u ginekologa za 2,5 tygodnia to wtedy sie okaże.pozdrawiam...

Miska, ja biore Sanatogen firmy Bayer.. Super, ze u Was wszystko dobrze, ze dzidzie rosna..Jak macie zdjecia z Usg to moze sie pochwalicie?

Ojjj, a ja taka marudząca jestem......
I jeszcze płaczliwa,kłótliwa,wszystko mnie denerwuje....mam nadzieję,że to sprawka hormonów i odstawienia kawy.
Bo sama siebie nie lubię za taki nastrój...
Też tak macie dziewczyny???? Czy tylko na mnie ta "wrednotowatość" padła?
Na początku czerwca wybieram się do gina...a propos...czy to prawda,że do 10 tygodnia ciąży muszę się pojawić u lekarza bo potem nie chcą becikowego wypłacać? Możliwe ...???

Nareszcie sie pojawilas Michorku :)
Jesli chodzi o humorki to mnie tez czasem dopadaja i poplacze troche, ale radze sobie z tym jakos..mysle, ze do meza tez juz dotralo , ze w ciazy jestem i jak tylko widzi, ze nie w sosie jestem probuje jakos zalagodzic sytuacje ;D Takie hustawki nastrojow to najczesciej tylko w pierwszym trymestrze dokuczaja ;))

Edunia50 napisal(a):

Takie hustawki nastrojow to najczesciej tylko w pierwszym trymestrze dokuczaja ;))

To samo mi mój mąż powtarza...a wie co mówi bo już dwie ciąże ze mną przeżył....ma cierpliwość do mnie to fakt!
Ja to czasami mam wrażenie,że to nie ja ...że ktoś inny rządzi moimi emocjami.Bo ja jestem szczęśliwa!

Michorek poczytaj na ten temat bo też tak słyszałam. Tzn na temat becikowego.

wikam napisal(a):

Michorek poczytaj na ten temat bo też tak słyszałam. Tzn na temat becikowego

Ha! czyli to nie jest jakaś głupia plota....to muszę się za to zabrać bo tygodnie lecą a ten mój gin jest dość oblegany i trudno o terminy....
A swoją drogą to nie mam pojęcia jakie są przyczyny takich procedur???? Ruszam "w internet" po wiadomości.
Całuski Wikam!

Michorek najwaniejsze, ze nasi faceci zdrowo do tego podchodza ;D To nie my takie marudy i zolzy czasem jestesmy -to te hormony ;)))))))))))

Od 1 listopada 2009 r. zaczną obowiązywać nowe zasady przyznawania dodatku z tytułu urodzenia dziecka, potocznie nazywanego „becikowym”. Aby dostać taki dodatek matka dziecka będzie musiała wylegitymować się prowadzeniem ciąży pod opieką lekarza.

Nowe zasady wynikają ze zmiany ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zmiany dokonano już blisko rok temu, bo 6 grudnia 2008 r., ale zaczyna obowiązywać dopiero teraz. W ramach nowelizacji wprowadzono przepisy (art. 9 ust. 6-7) uzależniające przyznanie dodatku od spełnienia dwóch warunków:
1. Pozostawanie kobiety pod opieką medyczną najpóźniej od 10 tygodnia ciąży do porodu.
2. Potwierdzenie tej opieki medycznej zaświadczeniem lekarskim.

No i znalazłam. Czyli Dziewczyny pędem zakładamy karty ciąży...założone po 10 tc -kosztują nas utratę becikowego.
Dziwny to ten nasz kraj.....